Wesoła_Aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Grudzień 2019
- Postów
- 3 929
doktor chce próbować z dlugim protokołem ale wiesz jak czlowiek lewy to i protokoly bezradneAle ty dalej próbujesz z in vitro czy jaki jest plan?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
doktor chce próbować z dlugim protokołem ale wiesz jak czlowiek lewy to i protokoly bezradneAle ty dalej próbujesz z in vitro czy jaki jest plan?
Również dziękuję za wiadomość... Ja wolałbym żeby embriolog wybrał bo nie wiem, który jest w końcu lepszy ten zarodek... Czy z 6 czy 5, a wiadomo chciałabym żeby się po prostu udało...My sami decydowalismy, który zarodek i transferowalismy 5.1.1 (z 5 doby) dodatkowo z nacięciem otoczki i Embryo Glue.
Czasem robią to wcześniej jak otoczka jest gruba, albo rutynowo. Jak sam zarodek doszedł do 5/6 to już nie ma sensu.U nas było tak, że mieliśmy to opłacone z gory a embriolog miał zadecydowac czy nacięciem będzie konieczne i w papierach mam, że niby było wykonane.
Teraz też będę miała transferowany z 5 doby 5.1.2 i tez opłaciliśmy nacięcie[emoji848]Czasem robią to wcześniej jak otoczka jest gruba, albo rutynowo. Jak sam zarodek doszedł do 5/6 to już nie ma sensu.
Oczywiście że poszłam do mojej ginekolog która robiła operację szukając przyczyn niepłodności wtórnej. Będę jej wdzięczna do końca życia, zastosowała wobec mnie najnowsze standardy szukania przyczyn niepłodności, nie mówiła no przecież pani dziecko już ma. Szybko ustaliła przyczynę, rozłożyła ręce i poleciła in vitro. Potem prowadziła moja ciążę i specjalnie dla mnie przyjechała do szpitala aby zrobić CC. Choć obiektywnie pisząc nie umie pobierać cytologii to będę jej pacjentką już na zawsze.Napisze coś co mnie zastanawiało od wczoraj i trochę nad tym rozmyślałam . Od kilku lat (3) chodzę do jednej gin . Cudowna młoda kobieta : ona wykryła mi wielka torbiel okolojajowodową , ona wykonywała mi operacje , ona znalazła moja ciąże pozamaciczna , ona wykonywała mi drożność , ona pokierowała co dalej . Nie zajmuje się in vitro wiec od drożności (lutego) nie miałam z nią kontaktu . Wczoraj u niej byłam z powodu bólu jajnika (przestymulowany ) i nie byłam w takiej sytuacji ze musiałam ja powiadamiać ze ciąża z invitro -wiedziala ze innej możliwości nie ma . Zastanawia mnie fakt jak to u was jest ? Czy nikt was wcześniej (przed klinika) nie prowadził , kto u Was zadecydował o in vitro skoro po udanej procedurze musicie szukać nowych lekarzy i nie zawsze czuć się komfortowo mówiąc mu o tym ? Nie byłyście zadowolone z usług wcześniejszych lekarzy czy poprostu nie trafiliście na nikogo godnego zaufania i uwagi ? Ciekawa jestem bo ja np nie wyobrażam sobie tworzyć od nowa takiej więzi z kimś innym i budować zaufania takiego jakie mam do swojej już kilkuletniej gin
U mnie było różnie, tj. przy dwóch „5” nie było potrzeby przy trzeciej była. Zatem nie ma reguły, że jak jest w 5/6 dobie to nie trzeba. I tak miałam opłacone z góry ale na papierach z transferu mam info od embriologa czy nacięcie było wykonane czy nie. Jeśli nie to zwrot pieniędzy. Inna sprawa, że ten zwrot trochę im zajmuje...minęło chyba 4 miesiące zanim sama się zorientowałam przy kolejnym transferze. Wyraziłam uprzejmie swoje zdanie i kolejne zwroty były praktycznie z dnia na dzień.Teraz też będę miała transferowany z 5 doby 5.1.2 i tez opłaciliśmy nacięcie[emoji848]
Podpytam doktor o co chodzi [emoji847]
O ja też Pietrzy.cki akurat zbieram się w sobie aby do niego zadzwonić.tak podejrzewałam, że Pietrzycki Najważniejsze, że już jest jakiś początek i oby do przodu a ja jak to ja, szukam dalej sukcesu
Nie znam, raczej wolałbym iść do Mru.gacza, Pietrz.yckiego albo Gry.goriuk (czy jakoś tak) oni tam pracują od lat. Ten o którym wspominasz to chyba jakieś nowy? Może się mylę , niech mnie ktoś poprawi.Czy ktoraś z was trafiła do dr Zaręby w Bicianie w Białymstoku?
U mnie w Invicta Gdańsk to lekarz decydował, który zarodek transferujemy. To on wybierał, były choćby dwa 5.1.1. z piątej doby przebadane to lekarz zaznaczał w systemie który. Co do ah to mieliśmy opłacone, gdyby nie było potrzeby byłby zwrot kasy, to już embriolog podejmuje decyzje, a embriologlue zdaniem mojego lekarza było zbyteczne.Dziewczyny a powiedzcie mi jak to jest w Invikcie bo w piątek mamy wizytę z podpisaniem papierów do transferu. Lekarz na tej ostatniej tzn to była teleporada powiedział mi,że są dwie procedury do wyboru żebym sobie o nich poczytała, chodziło mu o to nacinanie otoczki i Embryo Glue. I teraz tak my mamy 7 zarodków ale mamy 6.1.1, 5.1.1 x2 i 4.1.1 x2 i dwa ostatnie z trójką wszystkie z 5 doby. Wyczytałam gdzieś że jak jest 6.1.1 z piątej to też nie za dobrze... Już sama nie wiem co myśleć...
Jak to wygląda jeśli chodzi o wybór zarodków to lekarz podejmuje decyzje którego czy my?
I tak sobie myślę, bo pewnie będzie podawany ten z 6 lub 5 na przodzie więc chyba to nacinanie nie byłoby potrzebne jak myślicie? I czy to drugie brać czy nie? Doradzcie coś
Już nie chcę drążyć. nie zachodzę w ciążę co miesiąc i normalne jest że szukam kogoś kto mi pasuje i będę miała zaufanie, a wszystko to niezależnie od drogi poczęcia dziecka.Mozesz sie nie zgadzac [emoji16] Twoja sprawa.
Ja oczekiwalam wyjatkowego traktowania i moja gin nie miala z tym problemu, ba - sama wyszla z taka inicjatywa.