reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ja w pierwszej punkcji tez miałam tylko 2 zarodki i podali mi je oba na świeżo w trzeciej dobie. Jeśli po punkcji wyniki są prawidłowe (hormony i endometrium), to nie ma lepszych warunków niż macica. Przy dużej liczbie zarodków warto hodować dłużej, bo część może przestać się rozwijac po trzeciej dobie, kiedy zaczyna oddziaływać materiał genetyczny nasienia...
mi nie mowili nic o mrozeniu tylko ze w 5 dobie, to zawsze oznacza mrozenie?
 
reklama
mi nie mowili nic o mrozeniu tylko ze w 5 dobie, to zawsze oznacza mrozenie?
Oczywiście że nie... Ale transferować mogą jeden, maks 2, więc resztę muszą zamrozić... Moim zdaniem do mrożenia lepiej czekać do piątej doby, ponieważ, tak jak pisałam, część zarodków odpada po trzeciej dobie, więc transferowanie dużej liczby młodszych zarodków jest niepotrzebnym naciąganiem na wydatki. Każdy transfer przecież kosztuje...
 
Dziewczyny, pytanie mam do Was, czy osoba po pierwszej dawce szczepionki pfeizera może zarazić covidem jeśli będzie miała skutki uboczne ( zle samopoczucie itp)? Mój mąż właśnie ze względu ze pracuje pośrednio w służbie zdrowia przyjął dziś pierwsza dawkę i nie otrzymał takiej informacji a ja oczywiście się denerwuje 🙄
 
Oczywiście że nie... Ale transferować mogą jeden, maks 2, więc resztę muszą zamrozić... Moim zdaniem do mrożenia lepiej czekać do piątej doby, ponieważ, tak jak pisałam, część zarodków odpada po trzeciej dobie, więc transferowanie dużej liczby młodszych zarodków jest niepotrzebnym naciąganiem na wydatki. Każdy transfer przecież kosztuje...
rozumiem, tutaj (w Holandii) do 38roku zycia transferuja tylko 1 bo ciaza mnoga jest zawsze bardziej ryzykowna, jesli chodzi o koszty to wlasnie nie jestem pewna ale wydaje mi sie ze ubezpiecznie pokrywa 3 procedury i wszystkie transfery w ramach tych procedur ale musze sie dokladnie dowiedziec
tak sie boje ze z tych 2 moze zaden nie przetrwac tak dlugo....
Jak u Ciebie wygladalo Gonia, mialas na usg przed punkcja duzo komorek i tylko 2 sie zaplodnily czy bylo malutko i obu sie udalo?
 
Dziekuje Ci Doraaa za slowa wsparcia, az sie poplakalam, ja wiem ze tutaj latami sie dziewczyny lecza i staraja... ale mimo wszystko
Jesli chodzi o te druga opinie to jak musialabym to zrobic? chodzi o opinie z drugiego szpitala? klinika w ktorej sie lecze jest prywatna nie szpital (jest przy szpitalu i nazywa sie Kinderwens Leiderdorp) tam przeprowadzalam inseminacje, lista do szpitala Erazmus w Rotterdamie byla bardzo dluga, nie spodziewalam sie problemow, a potem ciezko przenosic sie z cala historia do innego szpitala, boje sie ze jak zaczne pytac o inny szpital to moga mnie tam zaczac traktowac jak wroga... maja duzo klientow nie musza o nich dbac (w zeszlym miesiacu tyle osob sie zglosilo ze musieli mnie przesunac na kolejny cykl bo tez ze wzgledu na korone nie mogli tyle osob ogarnac)

a sama progesteron badalas jak, poszlas do huisartsa i poprosilas o skierowanie na badanie czy jak?

u mnie boje sie ze nie bedzie co hodowac dalej niz 3 dni, bede szczesliwa jesli bede mogla podejsc do transferu, tylko nie wiem czy naciskac ich na transfer 3 dnia w razie czego?

a pamietasz moze jakiej wielkosci komorki pobierali? bo sie ludze czy ktores z tych maluszkow mi tez pobiora czy je zostawia

dziekuje za kciuki :)
Doczytałam później ,że każda wizytę masz u kogos innego ...musisz robiąc wizytę zastrzegać zawsze u jakiego chcesz mieć lekarza ,warto wybrać tego ,który Ci najbardziej odpowiada i tylko do niego .
Wydaje mi się ,że wtedy lekarz bardziej czuje się za Ciebie odpowiedzialny i bardziej mu zależy.
Wiesz ,chyba aż tak to nie, z tym innym szpitalem ,jedynie poprosić o konsultację innego lekarza ,żeby wyraził swoją opinię .
Niestety lekarz rodzinny nie chciał wystawić skierowania na hormony. Jest taka strona testjegezondheid.nl i tam wysyłam do nich wiadomość o te dwa hormony ,wybierałam lokalizację ,gdzie chce sie się udać pobrać krew. Do domu dostawałam skierowanie poczta ,robiłam przelew i wyniki są w ciągu 1-2 dni roboczych .koszt ok 110 € prog i beta .
Zapytać zawsze możesz o transfer w 3 dobie. U nas jest problem z plemnikami i ja bym jednak wolala poczekać do 5 doby .
Nie jestem pewna jakiej wielkości miałam pobierane pęcherzyki,ale wydaje mi się ,że coś pomiędzy 18 -21 były ,jak miałam ostatni podgląd przed zastrzykiem . A badali Ci estriadiol ?
 
Doczytałam później ,że każda wizytę masz u kogos innego ...musisz robiąc wizytę zastrzegać zawsze u jakiego chcesz mieć lekarza ,warto wybrać tego ,który Ci najbardziej odpowiada i tylko do niego .
Wydaje mi się ,że wtedy lekarz bardziej czuje się za Ciebie odpowiedzialny i bardziej mu zależy.
Wiesz ,chyba aż tak to nie, z tym innym szpitalem ,jedynie poprosić o konsultację innego lekarza ,żeby wyraził swoją opinię .
Niestety lekarz rodzinny nie chciał wystawić skierowania na hormony. Jest taka strona testjegezondheid.nl i tam wysyłam do nich wiadomość o te dwa hormony ,wybierałam lokalizację ,gdzie chce sie się udać pobrać krew. Do domu dostawałam skierowanie poczta ,robiłam przelew i wyniki są w ciągu 1-2 dni roboczych .koszt ok 110 € prog i beta .
Zapytać zawsze możesz o transfer w 3 dobie. U nas jest problem z plemnikami i ja bym jednak wolala poczekać do 5 doby .
Nie jestem pewna jakiej wielkości miałam pobierane pęcherzyki,ale wydaje mi się ,że coś pomiędzy 18 -21 były ,jak miałam ostatni podgląd przed zastrzykiem . A badali Ci estriadiol ?
problem z wizytami jest ze one musza byc w konkretny dzien, mam lekarke prowadzaca ale jak mialam owulacja to najczesciej jej w klinice nie bylo by np przeprowadzic inseminacje
Teraz z invitro tez musialam zaczac w konkretny dzien cyklu , nie bylo jej, wczoraj na kontroli tez jej nie bylo i jutro punkcje tez bedzie przeprowadzal inny lekarz wiec niefajnie, z nia mialam tylko 2 spotkania przed iniseminacja, teraz jedno na skype przed rozpoczeciem in vitro i kilka konsulatcji telefonicznych, tlumaczyla mi to ze ona niestett nie jest tam codziennie i nie zawsze jest w stanie byc na tak konkretne daty/godziny
JEsli chodzi o te odpowiedzialnosc to na pewno racja,
Mi tu lekarz rodzinny wystawil jak powiedzialam ze staram sie zajsc w ciaze i nie wychodzi i lekarz z klinik prosil bym zrobila kilka testow to zrobilam tsh miedzy innymi (bylo 2,7 ale to to w normie), wit D, kwas foliowy, dziekuje za tip co do tej strony sprawdze,
Juz zapytamam o te 3 doba, lekarz ma sprawdzi z embriologiem ale mysle ze duzo zalezy od jutra, bo jutro beda juz pewnie w stanie zobaczyc ile komorek udalo sie pobrac i jakiej sa jakosci

Nie badali mi estradiolu, w zasadzie zadnych badan mi nie chcieli robic, na ten tsh to sie uparlam sama,
Lekarka stwierdzila ze mam okres i owulacje super puntkualnie wiec jest ok, jakby hormony nie byly ok to bym miala wszystko nieregularne, powinnam ich przycisnac o ten estradiol? i kiedy sie go powinno zbadac/.?
 
Jak robiłyscie biopsje endometrium też pobierali Wam dwa wycinki ? Czyli były 2 zabiegi prawie dzień po dniu ? Jak długo czekałyscie na wynik ?
 
reklama
Do góry