Pani powiedziała, że poniżej 0.5, bo musialam dzwonic. Ogólnie to labolatorium to rodem z PRL a niby prywatne, ale myślę, że chyba Pani wiedziała co robi. Choć to badanie to u nich rzadkość.Zupełne zero Ci wyszło?
reklama
Tagitagi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2021
- Postów
- 711
Powtórz u siebie w labo ...może pomyłka jak mówisz że to takie warunkiPani powiedziała, że poniżej 0.5, bo musialam dzwonic. Ogólnie to labolatorium to rodem z PRL a niby prywatne, ale myślę, że chyba Pani wiedziała co robi. Choć to badanie to u nich rzadkość.
Nadzieja umiera ostatnia
Gonia0605
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2020
- Postów
- 2 258
Różne laboratoria mają różne normy... Pewnie u nich <0,5 oznacza wynik negatywny... w innych <0,2 jest negatywny... Tak czy siak, niestety niski... . Oczywiście powtórz dla pewności... Blastka '1', to faktycznie wcześniaczek... Dziwne, że na teście coś wyszło...Pani powiedziała, że poniżej 0.5, bo musialam dzwonic. Ogólnie to labolatorium to rodem z PRL a niby prywatne, ale myślę, że chyba Pani wiedziała co robi. Choć to badanie to u nich rzadkość.
Nic nie mówił a ja Nie pytałam bo się zajęłam t estradiolem ale dołożę sobie chyba sama luteiny troszkę skoro tak nisko. Za tydz mam wizytę hormony i USG no i jadę cały czas na filgrastimie, aż do wizyty serduszkowej. Miałaś estradiol wczoraj badany? Który to u ciebie dzień? Jak się czujesz?A ja już nie przyjmuje estrofemu od wczoraj, lekarz mówił mi że organizm sam sobie wyprodukuje, chyba mówił o kosmowce łożyska. W czwartek pójdę sprawdzić poziom estradiolu, tak dla spokoju. A mówił Ci coś o progesteronie, nie jest za niski?
motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
Kompletnie nie rozumiem dlaczego jeden raz nie chcecie próbować? Jeśli plemników nie będzie wtedy niech zapłodniła nasieniem dawcy i po sprawie. Ja bym tak zrobiła, nie wyobrażam sobie tak od razu przejść nad tym do drugiego etapu. Akceptacja sytuacji to jest proces, potrzebny aby dojrzeć do decyzji. Podobnie dziewczyny mają z komórką dawczyni, zawsze najpierw próbują na swoich. Dopiero potem akceptują sytuację i godzą się na kd. Moja koleżanka nie wyobraża sobie adopcji komórki, ma przed sobą trzecią próbę .....czy zmieni zdanie tego nie wiem? Może dojrzeje do decyzji jak spora grupa kobiet, a może nigdy się nie przekona.Kochane kobietki bardzo Was proszę o pomoc, od 7 dni łykam antyki bo zaczęłam protokół dlugi, 14 kwietnia wizyta w klinice na podpisanie papierów. Ja zdrowa mąż kryptozoospermia w preparacie bezprośrednim - 5 sztuk plemników o ruchu prawidłowym... 4 o wolnym a reszta martwa razem 55 sztuk. Siostra męża choruje na Zespół nadnerczowo płciowy a w rodzinie dużo niepłodności. Mąż sam zaproponował dawcę, ja się zgodziłam i tak sobie trwaliśmy aż do momentu gdy dostałam maila z kliniki z doborem dawcy. Nie wiem czemu ale od tego czasu nie mogę się pozbierać, wymiotuje rycze płacze serce mi nawala i tak od kilku dni z nerwów, nie wiem dlaczego ale chyba nie podołam, chyba właśnie dopiero do mnie to dotarło na co się zdecydowaliśmy, nie mam kompletnie pojęcia co zrobić czy się nie poddać bo boję się tego, tak bardzo kocham męża i tak bardzo chciałam jego dziecko nosić pod sercem a teraz... teraz nie wiem czy chcę tego dziecka, czuje sie w gorszej rozsypce niż jak dowiedzieliśmy się o tych wynikach męża. Wiem, że u niektórych z Was są dzieci nawet jak wyniki były gorsze ale mąż zdecydował, że nie chce pakować kasy czasu i niepotrzebnie łudzić nadziei, że z jego plemników coś wyjdzie ale ja czuje, że jak nie dowiem się czy się da to oszaleje, normalnie oszaleje nigdy w życiu nie czułam się tak jak teraz... łzy same mi lecą nawet jak to teraz piszę... co ja mam zrobić? Jak ja mam dalej żyć pragnęłam dziecka ale chciałam nosić pod sercem cząstkę mojego ukochanego męża a nie obcego człowieka....... to forum to jedyne miejsce gdzie mogę się wyżalić i napisać co czuje, nikt nie wie o naszej decyzji a jak będę męzowi ryczeć w rękaw to się w końcu chłop załamie a ja tego nie chce
G
gość2502
Gość
l
G
gość2502
Gość
Ja chce ale mąż boi się chyba tak bardzo porażki, że nie chce próbować, jak będziemy tego 14 kwietnia w klinice to zapytam lekarza czy jeszcze da się podjąć taką decyzję... ale teraz to już wątpię bo lekarz przewiduje stymulację od 28 kwietnia do 5 maja więc punkcja byłaby zaraz po 5 majaKompletnie nie rozumiem dlaczego jeden raz nie chcecie próbować? Jeśli plemników nie będzie wtedy niech zapłodniła nasieniem dawcy i po sprawie. Ja bym tak zrobiła, nie wyobrażam sobie tak od razu przejść nad tym do drugiego etapu. Akceptacja sytuacji to jest proces, potrzebny aby dojrzeć do decyzji. Podobnie dziewczyny mają z komórką dawczyni, zawsze najpierw próbują na swoich. Dopiero potem akceptują sytuację i godzą się na kd. Moja koleżanka nie wyobraża sobie adopcji komórki, ma przed sobą trzecią próbę .....czy zmieni zdanie tego nie wiem? Może dojrzeje do decyzji jak spora grupa kobiet, a może nigdy się nie przekona.
Nie wiem jakie badania jeszcze trzeba wykonać i czy się zmieścimy w czasie no bo na pewno trzeba bybyło przebadac go na tą chorobę co siostra ma, kariotyp cftr i azf są dobre, hormony też ok, usg jąder też w porządku tyle tylko, że lekarz androlog powiedział, że objętość zmniejszona trochę
PelnaNadzieji85
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2021
- Postów
- 127
to teraz zdurnialam, , 7dpt juz mozna testowac? to nie za szybko? moze na spokojnie jeszcze kilka dni i cos wiecej pokazeDziś jest 7dpt, tak wyszedł dzisiaj cień na teście.
@PelnaNadzieji85 ja też się bardzo nie znam, ale zarodek stadium blastki osiąga w 5 dniu, w czwartym jest morula. I w tym 5 dniu ocenia się jaka to blastka, czasem trzyma się do 6 doby i sprawdza czy blastka się rozwija.
ok dziekuje za wytlumaczenie nie wiedzialam ze nawet do 6 doby trzymaja, myslalam ze 5 to taki standard a czasem w 3 transferuja
Gonia0605
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2020
- Postów
- 2 258
Musiałby tylko dorobić badania wymagane ustawą, tam się chyba najdłużej czeka na któryś wynik około 2 tygodni. Innych badań nie trzeba. Nie wiem czy trzeba byłoby cos dodatkowo badać do ewentualnej biopsji, jeśli bierzecie pod uwagę... Badań ustawowych nie musisz robić w klinice, pakiet dla faceta kosztuje około 400 zł, może zróbcie na wszelki wypadek...Ja chce ale mąż boi się chyba tak bardzo porażki, że nie chce próbować, jak będziemy tego 14 kwietnia w klinice to zapytam lekarza czy jeszcze da się podjąć taką decyzję... ale teraz to już wątpię bo lekarz przewiduje stymulację od 28 kwietnia do 5 maja więc punkcja byłaby zaraz po 5 maja
Nie wiem jakie badania jeszcze trzeba wykonać i czy się zmieścimy w czasie no bo na pewno trzeba bybyło przebadac go na tą chorobę co siostra ma, kariotyp cftr i azf są dobre, hormony też ok, usg jąder też w porządku tyle tylko, że lekarz androlog powiedział, że objętość zmniejszona trochę
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
Tutaj masz tabelkę która ładnie pokazuje kiedy już bhcg się pojawia, ja zrobiłam test sikany w 8dpt i już był pozytywny.to teraz zdurnialam, , 7dpt juz mozna testowac? to nie za szybko? moze na spokojnie jeszcze kilka dni i cos wiecej pokaze
ok dziekuje za wytlumaczenie nie wiedzialam ze nawet do 6 doby trzymaja, myslalam ze 5 to taki standard a czasem w 3 transferuja
Załączniki
Podziel się: