reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Od stymulacji do stymulacji jest jakaś przerwa, chyba 2 miesiące ?niech ktoś poprawi, jeśli się mylę. Mój lekarz daje miesiąc przerwy po nieudanym transferze, po poronieniu samoistnym też miesiąc ale ja miałam 2 miesiące przerwy gdyż po miesiącu mój organizm był tak słaby, że podczas owulacji, w kolejnym cyklu, nie pekl pęcherzyk i zrobiła się torbiel, na szczęście wchlonela się tuż po okresie.. Także dużo zależy od organizmu
No ja niestety muszę odłożyć aż do lipca może nie będzie to szkodziło całej sytuacji i tak muszę zacząć wszystko od nowa cały proces od stymulacji
 
reklama
Od stymulacji do stymulacji jest jakaś przerwa, chyba 2 miesiące ?niech ktoś poprawi, jeśli się mylę. Mój lekarz daje miesiąc przerwy po nieudanym transferze, po poronieniu samoistnym też miesiąc ale ja miałam 2 miesiące przerwy gdyż po miesiącu mój organizm był tak słaby, że podczas owulacji, w kolejnym cyklu, nie pekl pęcherzyk i zrobiła się torbiel, na szczęście wchlonela się tuż po okresie.. Także dużo zależy od organ

Piękny widok dużo zdrówka dla was
 
Ale się tu zmieniło podczas mojej nieobecności! Na pewno dużo więcej, niż ogarnęłam i zapamiętałam nicki, ale @bazylia128 Tobie gratuluję i cieszę się, że Natalka jest już z Wami w domu ❤️
Za resztę oczywiście w dalszym ciągu niezmiennie trzymam kciuki, oby jak najszybciej się Wam udało 💚

No a u mnie dzisisj na USG wszystko super i w normach ☺️ Mała (na 60% tak stawia doktorek🙃) była strasznie zwiercona, musiałam wyjść na spacer i wrócić, żeby kontynuować badanie.
Śmialiśmy się, że nie Młoda nie chce współpracować, bo wredna po teściowej, ale mojego męża 🤣
Ostatecznie się udało, wszystkie pomiary zrobione, główka, rączki, nóżki, żołądek i inne.
No ale robiłam też Pappa i PLGF i średnio to pappa wyszło. Mam ryzyko nadciśnienia i pośrednie ryzyko trisomii 21. Staram się w to nie wczuwać, bo to tylko ryzyko i pośrednie, a na USG przezierność i inne parametry super. No ale gdzieś to w głowie siedzi, we wtorek po świętach mam wizytę u swojego doktora i zobaczymy, co powie. Lipa zasugerował ewentualną potrzebę wykonania nifty lub amniopunkcji.
Miałam robić to nifty, ale to były moje myśli przed ciążą i na jej początku, później jakoś uznałam, że przecież musi już być wszystko okej. Bardziej bałam się donoszenia i takich tam...
Jednak nie chce myśleć inaczej, niż tak, że wszystko tak własnie jest, czyli dobrze.
W każdym razie doktorek powiedział, że na USG jest wszystko świetnie. Więc ja dopowiedziałam sobie, że tyle moich znajomych nie robiło tych badań i żyły tylko tymi wynikami USG, że wszystko okej, więc też tak będę żyć. A ta, która robiła pappa i wyszło słabo, a na dalszą diagnostykę się nie zdecydowała, to urodziła zdrową córeczkę.
Super ze wszystko dobrze na usg :) cóż Twoja decyzja, bo w końcu Twoja ciąża.:) Tylko nie sugeruj się ciazami innych. A już na pewno nie w stylu że ktoś nie zrobił dodatkowych badań i urodzil zdrowe dziecko. To złudne, dziecko po prostu było zdrowe ale nie wiesz co ta mama cała ciążę przeżywała. Jeśli siedzi Ci to w głowie to badanie nipt da Ci to że się uspokoisz. A jakie Ci wyszło ryzyko że już o amnio mówili?
 
Bo rzadko się zdarza, żeby ktoś miał nadmiar. I to nie łatwa decyzja. A z drugiej strony tyle osób czeka. A czemu ludzie tyle czekają na AZ nie lepiej adoptować już w ośrodku? Przecież większość z nas to ludzie z dobra pracą, ustawieni życiowo. Pamietam jak kiedyś słyszałam, ze to ma znaczenie przy adopcji.
Bo są szopy w ośrodkach adopcyjnych. Nie każdy ma siłę i chęć być prześwietlany, chodzić do psychologa i tańczyć w kółeczku, udawać przykładnego polaczka. Dzieci z ośrodków katolickich np nie mogą być adoptowane przez pary niewierzące lub nie chodzące do kościoła- serio, zaświadcczenie z parafii trzeba przynieść. Chory jest ten kraj i nie jest to proste.
 
Ale się tu zmieniło podczas mojej nieobecności! Na pewno dużo więcej, niż ogarnęłam i zapamiętałam nicki, ale @bazylia128 Tobie gratuluję i cieszę się, że Natalka jest już z Wami w domu ❤️
Za resztę oczywiście w dalszym ciągu niezmiennie trzymam kciuki, oby jak najszybciej się Wam udało 💚

No a u mnie dzisisj na USG wszystko super i w normach ☺️ Mała (na 60% tak stawia doktorek🙃) była strasznie zwiercona, musiałam wyjść na spacer i wrócić, żeby kontynuować badanie.
Śmialiśmy się, że nie Młoda nie chce współpracować, bo wredna po teściowej, ale mojego męża 🤣
Ostatecznie się udało, wszystkie pomiary zrobione, główka, rączki, nóżki, żołądek i inne.
No ale robiłam też Pappa i PLGF i średnio to pappa wyszło. Mam ryzyko nadciśnienia i pośrednie ryzyko trisomii 21. Staram się w to nie wczuwać, bo to tylko ryzyko i pośrednie, a na USG przezierność i inne parametry super. No ale gdzieś to w głowie siedzi, we wtorek po świętach mam wizytę u swojego doktora i zobaczymy, co powie. Lipa zasugerował ewentualną potrzebę wykonania nifty lub amniopunkcji.
Miałam robić to nifty, ale to były moje myśli przed ciążą i na jej początku, później jakoś uznałam, że przecież musi już być wszystko okej. Bardziej bałam się donoszenia i takich tam...
Jednak nie chce myśleć inaczej, niż tak, że wszystko tak własnie jest, czyli dobrze.
W każdym razie doktorek powiedział, że na USG jest wszystko świetnie. Więc ja dopowiedziałam sobie, że tyle moich znajomych nie robiło tych badań i żyły tylko tymi wynikami USG, że wszystko okej, więc też tak będę żyć. A ta, która robiła pappa i wyszło słabo, a na dalszą diagnostykę się nie zdecydowała, to urodziła zdrową córeczkę.
Zrobiłam test panorama przy ryzyku pośrednim i nie żałuję ani grosza. Ulga , dziecko zdrowe.
Liczby nie kłamią czyli 1 na ileś osób z tego ryzyka urodzi chore dziecko.
 
Ostatnia edycja:
Ale się tu zmieniło podczas mojej nieobecności! Na pewno dużo więcej, niż ogarnęłam i zapamiętałam nicki, ale @bazylia128 Tobie gratuluję i cieszę się, że Natalka jest już z Wami w domu [emoji3590]
Za resztę oczywiście w dalszym ciągu niezmiennie trzymam kciuki, oby jak najszybciej się Wam udało [emoji172]

No a u mnie dzisisj na USG wszystko super i w normach [emoji3526] Mała (na 60% tak stawia doktorek[emoji854]) była strasznie zwiercona, musiałam wyjść na spacer i wrócić, żeby kontynuować badanie.
Śmialiśmy się, że nie Młoda nie chce współpracować, bo wredna po teściowej, ale mojego męża [emoji1787]
Ostatecznie się udało, wszystkie pomiary zrobione, główka, rączki, nóżki, żołądek i inne.
No ale robiłam też Pappa i PLGF i średnio to pappa wyszło. Mam ryzyko nadciśnienia i pośrednie ryzyko trisomii 21. Staram się w to nie wczuwać, bo to tylko ryzyko i pośrednie, a na USG przezierność i inne parametry super. No ale gdzieś to w głowie siedzi, we wtorek po świętach mam wizytę u swojego doktora i zobaczymy, co powie. Lipa zasugerował ewentualną potrzebę wykonania nifty lub amniopunkcji.
Miałam robić to nifty, ale to były moje myśli przed ciążą i na jej początku, później jakoś uznałam, że przecież musi już być wszystko okej. Bardziej bałam się donoszenia i takich tam...
Jednak nie chce myśleć inaczej, niż tak, że wszystko tak własnie jest, czyli dobrze.
W każdym razie doktorek powiedział, że na USG jest wszystko świetnie. Więc ja dopowiedziałam sobie, że tyle moich znajomych nie robiło tych badań i żyły tylko tymi wynikami USG, że wszystko okej, więc też tak będę żyć. A ta, która robiła pappa i wyszło słabo, a na dalszą diagnostykę się nie zdecydowała, to urodziła zdrową córeczkę.
Ja w obu ciazach mialam ryzyko pośrednie. W pierwszej nie robilam zadnych dodatkowych badan, w drugiej przy ryzyku nizszym - robilam test wolnego plodowego dna. Wynik w 3 dni, poznalam plec i przede wszystkim - dalo mi to spokoj na resztę ciazy. Wg mnie warto.
 
reklama
Jeśli beta 9dpt 3dniowca wyjdzie ujemna to mogę odstawiać leki?
Kuwa 😥. A jaka ta beta dokładnie? Zero coś tam? Kiedy robiłaś? Wczoraj?
Nie chcę być wredna czy coś, ale ja nie wierzę w żadne późne implantacje 😔.
Jakoś zapadły mi słowa @Netiaskitchen że jak w 6dpt nie ma dwucyfrowej bety to raczej nic z tego nie będzie. Na razie to się na forum ciągle potwierdza 😔
Ale to jest moje zdanie. Jak chcesz to zrób następnego dnia kolejna betę. Nie musisz czekać 2 dni.
Trzymaj się 😥❤️❤️
 
Do góry