Miałam kołyskę taka zwykła drewniana. U mnie wykolysala wspaniale córeczkę.Mam coś podobnego... ale jakoś rewelacji nie robiło z synem. Potem montowałam na leżaczek z wibracjami i to go potrafiło uśpić. Tym razem chciałabym spróbować kołyskę.. jakoś wierzę ze to zdziała cuda:-)) kurcze gorzej jak nie.
Jeżeli będzie mi dane to mysle o koszu Mojżesza na pierwsze miesiące z funkcja kołyski