reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Cześć Dziewczyny
Tak czytam o tych zarodkach i zaczynam trochę kumać 😜 ale dalej nie rozumiem jednej rzeczy, czy zarodki z 6 doby są " gorszej jakości" niż te z 5? Mieliśmy 4 zarodki, lekarze cały czas mówili że są ok, ale czytając Wasze wpisy to wcale nie były takie super, ostatni był z 6 doby 2bb.... cały czas myślałam że to ze mną jest coś nie tak, że żaden nie został z nami, teraz mi się wydaję że to nasze bałwanki nie były takie silne 😢
Już doczytałam. Wczesne blastki w około 37% są prawidłowe genetycznie. Natomiast 4AA w 50%. Po drodze jeszcze jeszcze transfer i prawidłowo przygotowana macica. Info od embriologa z Novum.
 
Cześć
Mam pytanko biorę teraz jeszcze Luteine dopochwowo i zawsze przy wydziaganiu patyka jest on w takiej brudnej wydzielinie.Ogolnie na podpasce nie widze zadnych plamien ,tylko na tym patyku cos zawsze jest.Powinnam zadzwonic do lekarza czy to normalne przy luteinie.podbrzusze mnie nie boli,ogolnie czuje sie ok.
Podobno aplikatory powodują podrażnienia. Najlepiej użyć paluszka ☺️
 
Dziewczyny MY DZIAIAJ WYCHODZIMY !!!!!!!!! Dzisiaj Natalka zobaczy się z tata !!!!! Oczywiście cały czas rycze ale miałam rozmowę z P psycholog. Mam też zastrzyki z heparyny najwyższa dawka przez conajmniej 30 dni bo jestem z grupy wysokiego ryzyka. Tak dawno nie było mnie w domu. Słoneczko pięknie świeci zaraz poczuje powietrze i wszędzie unosi się jakiś magiczny pył który sprawia że ten dzień i wszystko dookoła jest WYKATKOWE.
Super, wychodzisz i powinno być już tylko lepiej.
 
U mnie to samo ale jak go nazwała Pani Embriolog - Zuch Waleczny i tak na niego mówimy :) Czy rozważacie robienie testów PGS? Mam 35 lat, nigdy nie byłam w ciąży, mamy z partnerem zdiagnozowaną niepłodność jako idiopatyczną i tak zaczęłam się co raz bardziej nad tym zastanawiać. Jesteśmy przed transferem dopiero, czekam na wyniki histeroskopii bo miałam podejrzenie polipu i nie wiem czy jeśli zdecydujemy się na test to czy nie jest za późno?
jeżeli już zamrożony to finansowo to się nie opłaca , bo za odmrożenie, pobranie materiału do biopsji i zamrożenie ponowne zapłacisz kilka tysięcy. A do tego jeszcze opłacić trzeba badanie PGS.
Jeżeli kariotypy macie poprawne ja bym nie badała. Jak się zaimplantuje zrobisz sobie NIFTY w 10tc i będziesz też dużo wiedzieć:-)
 
Dziewczyny MY DZIAIAJ WYCHODZIMY !!!!!!!!! Dzisiaj Natalka zobaczy się z tata !!!!! Oczywiście cały czas rycze ale miałam rozmowę z P psycholog. Mam też zastrzyki z heparyny najwyższa dawka przez conajmniej 30 dni bo jestem z grupy wysokiego ryzyka. Tak dawno nie było mnie w domu. Słoneczko pięknie świeci zaraz poczuje powietrze i wszędzie unosi się jakiś magiczny pył który sprawia że ten dzień i wszystko dookoła jest WYKATKOWE.
Fajnie, że już do domku. Jezus ja to najbardziej się boję tego wycia odkąd jestem w ciąży to wzruszam się jak tylko myślę o dziecku, wzruszam się na każdej wizycie, jak o nim mówię, jak patrzę na usg. Nigdy bym siebie nie podejrzewała o takie emocje bo ja jestem raczej z tych chłodnych i to dla mnie nowe uczucie więc już się boję jaki cyrk będzie przy porodzie bo jeszcze dochodzi to, że mąż nie będzie mógł pewnie zobaczyć małego 🤦‍♀️i to też sprawia mi dużą przykrość.
 
Bo mamy bardzo słabe łączenie z hialuronem przy normie Ok 60-70% u nas jest jakieś 35%.
A jak widac 2 iui sie nie powiodły i teraz pierwszy transfer wiec cholera wie co jeszcze ze mną nie tak 🤷‍♀️🤦‍♀️
Podstawowe badania nasienia nie pokazują "wszystkiego", jeżeli było IUI i nie powiodło się to jest jakiś problem...A im wcześniej zacznie się drogę in vitro tym łatwiej o sukces i koszty mniejsze. Czasem można doczekać się na cud a czasem nie. In vitro nie mówi jasno, że nie będzie naturalnego cudu. No, bo pary z dziećmi po in vitro zaliczają cudowne wpadki:-) In vitro to jest plan awaryjny, zabezpieczenie, że to dziecko będzie.
 
Nie ponieważ nikt mi tego wcześniej nie kazal... Nie myślałam że bedzie problem również po mojej stronie.... Pojadę po @ do lekarza i zobaczymy co ma mi do zaproponowania. Na razie nie planuje kolejnego transferu... I tak nim się on odbędzie to muszę wszystkie badania na nowo robić bo w maju mi się kończą... Na ta chwile próbuje odpocząć od tego wszystkiego i trochę zadbać o siebie i męża... Muszę wziąść się za siebie bo nie ukrywam że przez ten rok czasu przytyłam i od jutra zaczynam ćwiczyć, ( mam w planie zacząć biegać ale co mi z tego wyjdzie 🤷‍♀️ od momentu jak raz zemdlałam w autobusie to nie biegam 🙈) boli mnie tylko to jak patrzę na męża... Strasznie to wszystko przeżywa... Dzis nawet popłakał się przy mnie i ciągle obwinia siebie 😭😭😭😭
Kochana przed pierwszym nieudanym transferem bylam aktywna i ćwiczyłam.Na czas transferu do negatywnej bety nie ćwiczyłam.Pamietam jak dzis po odebraniu wyników meza nie bylo bo pojechal do Polski na pogrzenmb babci i pierwsze co zrobilam po powrocie do domu odpaliłam cwiczenia jak mi to wtedy pomogło.!!!!Jeśli czujesz się nie komfortowo bo przybyło ci kg jak najbardziej polecam wysiłek fizyczny.Bedzie to czas tylko dla siebie czas którego nigdy się nie zaluje bo robisz coś dla ciała duszy i zdrowia.Powodzenia
 
reklama
Podstawowe badania nasienia nie pokazują "wszystkiego", jeżeli było IUI i nie powiodło się to jest jakiś problem...A im wcześniej zacznie się drogę in vitro tym łatwiej o sukces i koszty mniejsze. Czasem można doczekać się na cud a czasem nie. In vitro nie mówi jasno, że nie będzie naturalnego cudu. No, bo pary z dziećmi po in vitro zaliczają cudowne wpadki:-) In vitro to jest plan awaryjny, zabezpieczenie, że to dziecko będzie.
Nasienie na start przegadaliśmy bardzo solidnie łączenie z kwasem, msome, Mar, chromatyna i cos jeszcze musiałabym spojrzeć.
Zapłaciliśmy za te badania koło 2 tys😩
Słyszałaś cos kiedyś o biopsji endometrium? Może mialas wykonywana ? Mnie to czeka i trochę sie boje 🤷‍♀️
 
Do góry