reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

no wątpię, żeby od ew. infekcji było plamienie. Myślisz ze tak? nic mi nie jest, nic nie swędzi i nie ma upławów. Więc infekcji to ja raczej nie mam. Co do infekcji i basenu - ja infekcje mam baardzo rzadko. Mocz ostatnio był super. A powiedziałam sobie, że muszę się ruszać, a basen jest do tego idealny i właśnie planuję teraz chodzić raz w tygodniu (pewnie do pierwszej infekcji ;)). Bardziej myślę, że to od skurczów macicy hmmm. Dziś już brzuch oki; a ruchy..... czasami coś czuję. Najlepiej to poczułam w tłusty czwartek, po zeżarciu 4 pączków :D. Ale od tej pory prawie nic, ostatnie kilka dni czasami coś puknie. ❤️
Tak jak @Kasiekt napisala ja poczatkowo po kazdym USG cos tam plamilam - ale u ciebie podobno nie bylo penetracji? Moze poporstu taki maly incydent - po usg bedziesz spokojniejsza ale co do infekcji i basnu to ostroznie bo tam chyba najlatwiej cos podlapac. To wczesnie masz ruchy ja pozno poczulam dopiero jakos kolo 20 tygodnia - dlugo na to czekalam i na poczatku byly tez bardzo rzadkie i delikatne - rozkreci sie ;)
 
reklama
Tak, według ustawy o ochronie zwierząt zakazane jest trzymanie psów na uwięzi dłużej niż 12h, łańcuch nie może być krótszy niż kilka metrów.
Tak to prawda.Nasze psy sa wiązane czasami bo bardzo przestrzegamy żeby nie wybiegały na drogę.Raz jedyny sie zdarzylo ze suczka wybiegła i niestety trafiła pod koła. Nic jej się nie stało ale samochód mial cos z zderzakiem.Nie cierpię jak psy biegają same po ulicy rozumie ze ktoś nie chce wiazac bo wiadomo ale mając pieski powinien dopilnować aby same nie biegały po ulicy bo raz ze ludzie się boja a dwa moze to doprowadzić do tragedii.
 
Chodziło mi o trzymanie na uwięzi przez całe życie, traktowanie psa jak krasnala ogrodowego.
Luźne trzymanie psa i pozwalanie mu biegać gdzie popadnie to przesada w druga stronę. Niestety sporo ludzi bierze psa i wszystko jest fajnie póki jest mały. A jak dorośnie to na łańcuch lub do kojca na resztę życia.
Tacy ludzie czuja się usprawiedliwieni bo przecież dają jeść i zadowoleni bo trawnik/ogród nie zniszczony.
Na szczęście świadomość się zmienia i poziom empatii wzrasta.
 
Trochę rozumiem twojego męża mój miał podobnie. Ale to ze względów swiatopoglądowych. Robiliśmy wszystko, żeby nie mieć nadmiarowych zarodków. Na 6 zapłodnionych komórek mieliśmy jedną blastkę. Potem na 7 komórek 5 blastek i ciąży brak. Po ostatnich „wynikach” stwierdziliśmy, ze na 7 zapłodnionych komórek mamy 1-2 dobre blastocysty to zapłodnijmy wszystkie. Najwyżej będziemy mieli zamiast dwójki dzieci trójkę. Na 16 zapłodnionych komórek mamy 8 blastocyst. Bliźniaki w brzuchu i 6 na zimowisku. Z czego 5 najwyższej klasy. Według lekarza jeszcze czekam tam dwójka dzieci. A ja będę mieć już trójkę. No ja bym nie mówiła już nikomu, żeby nadmiarem się nie przejmować bo się jednak zdarza:p nawet przy 6 zapłodnionych komórkach dziewczyny potrafią mieć bliźniaki :-) To jest realne ryzyko tylko ono jest realne zawsze. Nie jest tak, ze teraz zaplodnimy 6 komórek i będzie jedno dziecko. Bo jak się trafi dobry materiał to i trójka dzieci będzie. My zapladnialismy po 2 komórki na początku, żeby nie mieć nadmiarowych zarodków. To ogromne koszty i skuteczność może 5%, wiec chyba zostaje się pogodzić z tym jak jest. A nie możecie znaleźć jakiegoś kompromisu?
Jak u mnie - pierwsza stymulka - 1 3-dniowa komorka, reszta odpadla. Druga stymulacja - tyle samo pobranych (9), tyle samo sie zaplodnilo (6), wiec tak my jak lekarze nastawialismy sie na ten sam efekt i transfer w 3 dniu. A tu niespodzianka - 4 blastki. Swiezy transfer i ciaza wiec 3 zamrozone, wychodzace z otoczki blastki. 2 transfery, 2 ciąże, 2 dzieci. Przy tej statystyce moge miec 5tke dzieci, co wchodzi w gre tylko jak w euromilion wygram [emoji1787][emoji1787]
Ale i tak, zapladanialabym wszytsko, majac te wiedze. Bo lepszy jeden "nadprogramowy" zadodek niz o jeden za malo...
 
Grzecznie melduję że na 99% zaczynam się Kuc w niedziele 😍😍😍😍 więc proszę trzymajcie kciuki za powodzenie ❤️✊✊✊✊ małpy jeszcze nie widać ale już pojawiły się plamienia.... Więc albo w nocy przyjdzie albo jutro 😍😍😍😍😍😍😍😍😍 dziś ostatni dzien przed @ więc pozwoliłam sobie na jednegi drinka 😍😍😍😍 właśnie tak sączę i myślę jak to wszystko będzie. Czy się uda, czy będę dobra mama. Czy moje dziecko będzie szczęśliwe. Czy zapewnie mu wszystko co najlepsze... Czy nie będę z tych przewrażliwionych mamusiek co będzie skakać wokół dziecka itp....
Do boju dziewczyno !

No nareszcie co ? ;)

Ja mam tylko miesiąc czekania :p

U mnie już po @

Dziewczynki, miałam telefon. 3 jajeczka udało się zapłodnić. Transfer będzie w środę. To chyba wynik nie najgorszy?

Pięknie !

Pewnie, że dobrze !!

Zyje, zyje ;) Ale fajnie nie bylo ;( A co najgorsze w poniedzialek musze to zrobic drugi raz i w czwartek trzeci 😭 ja sie tam dusilam. Bo najpierw mialam odsysane i plukane te gluty. On taka wielka igla na lezaco lał mi z jednej dziurki a z drugiej wysysal jakby takim ssakiem a ja w miedzy czasie mialam caly czas mowic coca -cola :o bo wtedy niby sie podniebienie napina i tak ta woda nie splywa do gardla - a mi splywało - nos zatkany i sie tam krztusilam - mała to myslslam ze mi tam wyskoczy z brzucha ;)i to plukanie jeszcze bede miala robione w przyszlym tygodniu ale na koniec wziął jakis skalpel i mi naciał podobno małżowiny - krew sie polala JPRDL :o:o😭 ale to o dziwo nie bolalo - tylko tak jakby zaszczypalo - nie wiem jak on to zrobil ;) I juz bylo po ale calosc trwala chyba z pol godziny mi sie wydawalo ze to wiecznosc. Tak sie trzeslam ;) Nos z jedenj strony dalej zatkany najgorzej zawsze rano jest a on mi nie pozwala smarkac. Po ciazy mam dostac jakas serie zastrzykow. Noz cholera ze tak mnie zaprawilo z tym nosem - on mowi ze to przez covid i encorton ale zeby az tak? No a pozniej pojechalam na zakupy bylam w Lidlu, rosseman, pepco i empic aha iw media kupilam sobie sandwicher bo nie mialam ;) i jeszcze w Karcher @nieagatka kupilam sobie odkurzacz :-) :):-) :):-) :) jak kombajn taki co to podobno jest nawet na dworze uzywany 👍u nas ze wzgledu na siersc ;) kurcze jakie te kapsulki co mam brac dopochwowo co trzeci dzien sa drogie - ponad 100 zl - jeszcze nie poczytalam o co w nich chodzi.

Dzielna z ciebie zielenina !!
 
Tak z ciekawości, jesteś teraz stymulowana takimi samymi lekami jak ostatnio czy masz coś innego? Tak się zastanawiam jak ja teraz będę stymulowana
Grzecznie melduję że na 99% zaczynam się Kuc w niedziele [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7] więc proszę trzymajcie kciuki za powodzenie [emoji3590][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110] małpy jeszcze nie widać ale już pojawiły się plamienia.... Więc albo w nocy przyjdzie albo jutro [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7] dziś ostatni dzien przed @ więc pozwoliłam sobie na jednegi drinka [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7] właśnie tak sączę i myślę jak to wszystko będzie. Czy się uda, czy będę dobra mama. Czy moje dziecko będzie szczęśliwe. Czy zapewnie mu wszystko co najlepsze... Czy nie będę z tych przewrażliwionych mamusiek co będzie skakać wokół dziecka itp....
 
Kompromis to taki ,ze cały czas próbujemy naturalnie zaczęłam się zastanawiać czy nie zrobić jeszcze raz drożność jajowodu ?? Bo zobacz miałam na tym jajowodzie ciąże pozamaciczna w 2015 rok ciaza była usuwana z tego jajowodu i od 2015 roku cały czas się staraliśmy o ciąże efekt zerowy 😩😩wiec podjęliśmy decyzje i In Vitro i od 2017 od lipca do 2018 do lipca równy rok i wie udało zaszłam w ciąże urodziłam córkę ,potem brałam tabletki anty bo okres był bardzo rozjechany i strasznie krwotoczne brałam pół roku anty ,w lutym zaszłam naturalnie ale ciaza biochemiczna ,wiec skoro on by był tak niedrożny to by ciąży nawet biochemicznej nie dał ?? Jak myślisz jest jakaś szans robić drożność aby pobudzić ten jajowod ??? Taki mam delemat na drożność zgadza się w 100% aby zrobić i może uda się naturalnie
Ja na temat naturalsow się nie wypowiem :-) myśle, ze diagnozę należy postawić lekarzom. Jeżeli była ciąża biochemiczna to jest szansa, ze się pojawi jeszcze raz ciąża. Jesteś młoda 28l z tego co piszesz to, może warto poczekać. Bo dziecko masz bez in vitro? Jeżeli tak to dać czasowi czas...
 
reklama
Do góry