reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
No tak zawsze coś...
Każda z nas ma inny problem i potrzebuje innych rozwiązań zgodnych że sobą.
Zawsze są "jakies" możliwości.....
Mam koleżankę lat 45 Nie znalazła do tej pory swojego jedynego, lecz chciała być mama skorzystała z KD i dawcy- ma bliźniaki
Ja mysle ,ze to bedzie Gosi droga...jak tak sie dobrze wqrwi i rozpedzi to sie tu nie polapiemy z rozumem😅😅😅
 
Dziewczyny potrzebuję porady,

przed chwilą zadzwonili do mnie z mojej szkoły, że mogę zapisać się na szczepienie (Astra Zeneca). Na dzień dzisiejszy WHO odradza szczepienie kobiet ciężarnych, za to CDC proponuje, by kobiety decydowały same po konsultacji z lekarzem.

Od razu powiedziałam nie, ale mam czas do 12.00 gdybym zmieniła zdanie.

Mój dylemat jest taki, szczepionka nie jest przetestowana na kobietach ciężarnych, nie bardzo chcę być tym królikiem doświadczalnym a z drugiej strony to jest taka szczepionka jak inne i raczej dziecku nie zagraża. Codziennie obawiam się, że zarazę się tym dziadostwem a nikt nie wie jaki przebieg choroby będzie miał.

Teoretycznie wizytę u gina mam w przyszłym tygodniu w czwartek, ale szczepienia też mają być już w przyszłym tygodniu. Mogłabym się zapisać i nie przyjść na szczepienie, jeśli lekarz stwierdził by ze ryzyko jest za duże. Znając życie szczepienie będzie jednak przed moją wizycie u ginekologa.

Co zrobiłybyście na moim miejscu?
Ja sie szczepic nie bede i na twoim miejscu tez bym dala spokoj .Co innego ,nie bedac w ciazy.
 
No tak zawsze coś...
Każda z nas ma inny problem i potrzebuje innych rozwiązań zgodnych że sobą.
Zawsze są "jakies" możliwości.....
Mam koleżankę lat 45 Nie znalazła do tej pory swojego jedynego, lecz chciała być mama skorzystała z KD i dawcy- ma bliźniaki
W Polsce nie ma takiej możliwości. Nic nie możesz bez partnera... Wiem, mogłabym jechać za granicę... Wszystko bym mogła... Tylko ja już nie mam siły na kolejne kłody...
 
Dziewczyny potrzebuję porady,

przed chwilą zadzwonili do mnie z mojej szkoły, że mogę zapisać się na szczepienie (Astra Zeneca). Na dzień dzisiejszy WHO odradza szczepienie kobiet ciężarnych, za to CDC proponuje, by kobiety decydowały same po konsultacji z lekarzem.

Od razu powiedziałam nie, ale mam czas do 12.00 gdybym zmieniła zdanie.

Mój dylemat jest taki, szczepionka nie jest przetestowana na kobietach ciężarnych, nie bardzo chcę być tym królikiem doświadczalnym a z drugiej strony to jest taka szczepionka jak inne i raczej dziecku nie zagraża. Codziennie obawiam się, że zarazę się tym dziadostwem a nikt nie wie jaki przebieg choroby będzie miał.

Teoretycznie wizytę u gina mam w przyszłym tygodniu w czwartek, ale szczepienia też mają być już w przyszłym tygodniu. Mogłabym się zapisać i nie przyjść na szczepienie, jeśli lekarz stwierdził by ze ryzyko jest za duże. Znając życie szczepienie będzie jednak przed moją wizycie u ginekologa.

Co zrobiłybyście na moim miejscu?
Ja w ciąży nie . Po ciąży 1 w kolejce chodź osobiście wolała był phaizer lub moderna.
 
reklama
Dziewczyny potrzebuję porady,

przed chwilą zadzwonili do mnie z mojej szkoły, że mogę zapisać się na szczepienie (Astra Zeneca). Na dzień dzisiejszy WHO odradza szczepienie kobiet ciężarnych, za to CDC proponuje, by kobiety decydowały same po konsultacji z lekarzem.

Od razu powiedziałam nie, ale mam czas do 12.00 gdybym zmieniła zdanie.

Mój dylemat jest taki, szczepionka nie jest przetestowana na kobietach ciężarnych, nie bardzo chcę być tym królikiem doświadczalnym a z drugiej strony to jest taka szczepionka jak inne i raczej dziecku nie zagraża. Codziennie obawiam się, że zarazę się tym dziadostwem a nikt nie wie jaki przebieg choroby będzie miał.

Teoretycznie wizytę u gina mam w przyszłym tygodniu w czwartek, ale szczepienia też mają być już w przyszłym tygodniu. Mogłabym się zapisać i nie przyjść na szczepienie, jeśli lekarz stwierdził by ze ryzyko jest za duże. Znając życie szczepienie będzie jednak przed moją wizycie u ginekologa.

Co zrobiłybyście na moim miejscu?
W ciąży bym się nie zaszczepiła. Po tej szczepionce bywa gorączka, w ciąży lepiej omijać tego typu sytuacje. Szczepiłam się szczepionką firmy pfizer, objawy średnie ból ręki, mięśni, głowy i ogólne rozbicie. Teraz mam drugą dawkę i spodziewam się większych objawów po szczepieniu.
 
Do góry