reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny wy to nie macie litości wrzucać takie słodkości na forum po 19:00. 😋😋😋 teraz tylko myślę o czymś słodkim 😀 Swoją drogą powiem Wam że 3 dni nadrabiałam 100 stron postów - szalejecie 😂Trzymam kciuki żeby nam się wszystkim udało i spełniły się nasze marzenia. Cieszę się @Mirka30 że u Cb wszystko dobrze bo sama się stresowałam tymi pomiarami 😉 Nie odzywałam się bardzo bo czekam i czekam na @... I już nie wytrzymuje i muszę zapytać Was doświadczone kobiety o opinię. Pewnie nie pamietacie mojej sytuacji więc ją skrócę. Jestem po 1 świeżym transferze. Transfer 19 grudnia. Beta rosła ale był mały przyrost lekarz stwierdził że nic z tego i nie brałam dalej leków. Od 4 stycznia nic nie biorę 😌 Beta rosła ale przyrost i tak mały. Pojechałam na usg 27dpt i lekarz stwierdził brak rozwoju i tętna. Kazał czekać aż się samo poroni. I czekała ale ileż można... 😰 w ten wtorek tj. 39dpt pojechał do lekarza na usg. Na dodatek moja dr złamała rękę więc umówiłem się do facet który specjalizuje się w in vitro w moich rejonach i co... I znów mam czekać bo poronię. Zarodek jest 8 tyg a wygląda na 6 tydz i brak tętna... Zaproponował że jeśli nie dostanę @ to mogę jechać na szpital na poronienie... 😢😢😢 Nie wiem co robić... Nie chcą do szpitala żeby specjalnie ronić ale z drugiej strony boję się, że gdy będę zwlekać to może coś pójść nie tak... Nie znam się na tym bardzo. Może któraś z Was miała podobny przypadek...😞 Jak długo się czeka na @ w takim przypadku ? Nie wiem co robić 😞😞😞
Ja jestem po poronieniu w 8 tygodniu. Z tym ze u mnie było tak ze po. Odstawieniu leków równo 9 dni później zaczęło się poronienie... Nie wiem ale wydaje mi się że powinnaś iść do szpitala albo poprosić swojego lekarza o tabletki które przyspiesza poronienie. Takie @KarolaJ brała... Ja bym nie zwlekała gdyż może Ci się jakis stan zapalny zrobić który może nawet z tego co słyszałam zagrozić twemu życiu.... Mi. Lekarz powoedzial że jeśli w ciągu tygodnia (pierw miały być 2 ale zwolnienie mi się kończyło więc dał mi tydzień) nie zacznę robić to mam się zgłosić do szpitala.
 
reklama
Tak jak przewidywałam, spania dzisiaj chyba nie będzie. Taki kulinarny klimat zapanował, że pół czekolady wciągnęłam.
Rozpracowałam Lutinus, aplikacja bez aplikatora to prawie sama przyjemność... Nie wiem co jest grane, ale przez ten aplikator, to chyba zbyt płytko wkładałam i bez wyczucia.
Boję się jutrzejszego dnia, a właściwie kolejnych dni, będę miała podany zaledwie dwudniowy zarodek...
Nie bój się, ciesz się bo już jutro będziesz miała swojego kropka przy sobie... Dasz mu wszystko co najlepsze ❤️ teraz wszystko w rękach Boga i twojego maleństwa ✊✊✊✊ A Ty myśl pozytywnie, zero nerwów tylko radość. Wiesz ile ja bym dala żebym była na twoim miejscu? Tak bardzo się nie mige doczekać swojego transferu... A tu jeszcze minimum 4 do 5 miesięcy... Jak wszystko pójdzie dobrze... Nie ludze się że będę miała transfer świeży..
To było by zbyt piękne... Podczas 1 stymulacji był. Odroczony... Więc czemu teraz by miał nie być? 🤔 Trzymam kciuki za was ✊✊✊✊✊ będzie dobrze, uwierz w to!!
 
Też mi się wydaje, że już za długo czekasz. Ja nie chciałam tego przedłużać na siłę to dostałam właśnie te tabletki poronne i parę godzin później było po wszystkim...
Bylam wtedy prawie w 9 tygodniu. Lepiej idź do lekarza, już chyba za długo czekasz moim zdaniem.
Dziewczyny wy to nie macie litości wrzucać takie słodkości na forum po 19:00. [emoji39][emoji39][emoji39] teraz tylko myślę o czymś słodkim [emoji3] Swoją drogą powiem Wam że 3 dni nadrabiałam 100 stron postów - szalejecie [emoji23]Trzymam kciuki żeby nam się wszystkim udało i spełniły się nasze marzenia. Cieszę się @Mirka30 że u Cb wszystko dobrze bo sama się stresowałam tymi pomiarami [emoji6] Nie odzywałam się bardzo bo czekam i czekam na @... I już nie wytrzymuje i muszę zapytać Was doświadczone kobiety o opinię. Pewnie nie pamietacie mojej sytuacji więc ją skrócę. Jestem po 1 świeżym transferze. Transfer 19 grudnia. Beta rosła ale był mały przyrost lekarz stwierdził że nic z tego i nie brałam dalej leków. Od 4 stycznia nic nie biorę [emoji18] Beta rosła ale przyrost i tak mały. Pojechałam na usg 27dpt i lekarz stwierdził brak rozwoju i tętna. Kazał czekać aż się samo poroni. I czekała ale ileż można... [emoji27] w ten wtorek tj. 39dpt pojechał do lekarza na usg. Na dodatek moja dr złamała rękę więc umówiłem się do facet który specjalizuje się w in vitro w moich rejonach i co... I znów mam czekać bo poronię. Zarodek jest 8 tyg a wygląda na 6 tydz i brak tętna... Zaproponował że jeśli nie dostanę @ to mogę jechać na szpital na poronienie... [emoji22][emoji22][emoji22] Nie wiem co robić... Nie chcą do szpitala żeby specjalnie ronić ale z drugiej strony boję się, że gdy będę zwlekać to może coś pójść nie tak... Nie znam się na tym bardzo. Może któraś z Was miała podobny przypadek...[emoji20] Jak długo się czeka na @ w takim przypadku ? Nie wiem co robić [emoji20][emoji20][emoji20]
Ja jestem po poronieniu w 8 tygodniu. Z tym ze u mnie było tak ze po. Odstawieniu leków równo 9 dni później zaczęło się poronienie... Nie wiem ale wydaje mi się że powinnaś iść do szpitala albo poprosić swojego lekarza o tabletki które przyspiesza poronienie. Takie @KarolaJ brała... Ja bym nie zwlekała gdyż może Ci się jakis stan zapalny zrobić który może nawet z tego co słyszałam zagrozić twemu życiu.... Mi. Lekarz powoedzial że jeśli w ciągu tygodnia (pierw miały być 2 ale zwolnienie mi się kończyło więc dał mi tydzień) nie zacznę robić to mam się zgłosić do szpitala.
 
U nas nic nie pomogło w wrecz wyniki coraz to gorsze. Byliśmy u różnych lekarzy każdy rozkłada ręce i mówi że wszystko ok a wyniki beznadziejne. Brał androvid, fertilman plus, profertil no i na koniec mensinorm w zastrzykach i agapurin. Przez 2 lata takie eksperymenty a teraz w sumie jest tylko gorzej 🙄 czekamy teraz na te badania genetyczne, trwa to bardzo długo a ja już wariuje. Z jaką ilością podchodziliscie ostatecznie do in vitro?
kurde to rzeczywiście przewalone ze nic totalnie nic nie pomogło, No szok ... 😔
Ostatnie badanie nasienia
Morfologia 4%
Ruch postępowy A 38%
Ilość prawidłowych plemników 33%
 
Dziewczyny wy to nie macie litości wrzucać takie słodkości na forum po 19:00. 😋😋😋 teraz tylko myślę o czymś słodkim 😀 Swoją drogą powiem Wam że 3 dni nadrabiałam 100 stron postów - szalejecie 😂Trzymam kciuki żeby nam się wszystkim udało i spełniły się nasze marzenia. Cieszę się @Mirka30 że u Cb wszystko dobrze bo sama się stresowałam tymi pomiarami 😉 Nie odzywałam się bardzo bo czekam i czekam na @... I już nie wytrzymuje i muszę zapytać Was doświadczone kobiety o opinię. Pewnie nie pamietacie mojej sytuacji więc ją skrócę. Jestem po 1 świeżym transferze. Transfer 19 grudnia. Beta rosła ale był mały przyrost lekarz stwierdził że nic z tego i nie brałam dalej leków. Od 4 stycznia nic nie biorę 😌 Beta rosła ale przyrost i tak mały. Pojechałam na usg 27dpt i lekarz stwierdził brak rozwoju i tętna. Kazał czekać aż się samo poroni. I czekała ale ileż można... 😰 w ten wtorek tj. 39dpt pojechał do lekarza na usg. Na dodatek moja dr złamała rękę więc umówiłem się do facet który specjalizuje się w in vitro w moich rejonach i co... I znów mam czekać bo poronię. Zarodek jest 8 tyg a wygląda na 6 tydz i brak tętna... Zaproponował że jeśli nie dostanę @ to mogę jechać na szpital na poronienie... 😢😢😢 Nie wiem co robić... Nie chcą do szpitala żeby specjalnie ronić ale z drugiej strony boję się, że gdy będę zwlekać to może coś pójść nie tak... Nie znam się na tym bardzo. Może któraś z Was miała podobny przypadek...😞 Jak długo się czeka na @ w takim przypadku ? Nie wiem co robić 😞😞😞

Dziękuję kochana 😘 Mam nadzieję że u Ciebie wszystko się ułoży... 😥
 
Nie bój się, ciesz się bo już jutro będziesz miała swojego kropka przy sobie... Dasz mu wszystko co najlepsze ❤️ teraz wszystko w rękach Boga i twojego maleństwa ✊✊✊✊ A Ty myśl pozytywnie, zero nerwów tylko radość. Wiesz ile ja bym dala żebym była na twoim miejscu? Tak bardzo się nie mige doczekać swojego transferu... A tu jeszcze minimum 4 do 5 miesięcy... Jak wszystko pójdzie dobrze... Nie ludze się że będę miała transfer świeży..
To było by zbyt piękne... Podczas 1 stymulacji był. Odroczony... Więc czemu teraz by miał nie być? 🤔 Trzymam kciuki za was ✊✊✊✊✊ będzie dobrze, uwierz w to
Jednak prognozy są jakie są, czyli skrajnie niskie szanse, na ciążę w moim przypadku, bo 3% nie napawa optymizmem. Co ma być to będzie, już na nic nie mam wpływu, więc dokończę co zaczęłam.
 
Tak tylko przy adpcji to ma mniejsze znaczenie, że nie jest moje bo jestem świadoma że nie jest i to akceptuje.

Z dawczynią już tak nie jest, bo to dziecko sie rozwija we mnie A JA JESTEM (odnoszę się tylko do swojej osoby) jak taki inkubator, wypluta z wszystkiego i rozdeptana. Nadająca się tylko na zbiornik...

To nie znaczy, że każda kobieta która ma KD jest tym co opisuje. To pewnie dla wielu ogromna szansa na bycie w ciąży i poród. Mnie to przerasta psychicznie.
Dziewczyny nie macie chyna świadomości ze nawet jak jest komórka dawczyni to my przekazujemy swoje RNA to jest coś mniejszego niż DNA i dlatego dzieci surogatek sa często podobne bardziej do nich niz do genetycznych matek. Takze czesc z nas jest w dzidziach. Poza tym potem i tak dziecko obserwuje ruchy zachowania nasze i sie upodobania. Głupie porównanie ale często tak kest ze pies jest podobny do właściciela. Moj maz mowi ze ten nasz pies ma takie same ruchy jak ja 😂😂
 
Przykro Ci, ze ja uwazam Twoj komentarz za bezsensowny?
No coz, mi przykro, ze dziewczyny, ktore decyduja sie na KD byleby tylko nosic pod sercem i urodzic SWOJ cud musza czytac, ze sa bezuzyteczne i ze sa inkubatorami.
Ok masz prawo tak myslec, ale spoko byloby miec troche wyczucia i przewidziec, ze ubranie tego co myslisz w takie slowa, moze ranic. I to bardzo.
Doczytuje Was dziewczyny dopoero.
Juz nie atakujcie dziweczyny😊 pisala ze ONA czuła by sie inkubatorem i pokreslala to kilkukrotnie.
Ja jestem w ciazy z kd ale to określenie mnie nie obraził w żaden sposób. Wiem co dziewczyna czuje bo sama nie mogłam się pogodzić z faktem ze nie będę genetyczna mama kiedys i bylam na nie z kd bałam się że nie pokochał itd. Ale granica mi się przeżywała nardzo.kiedys nawet in vitro nie chciałam ale to dawno bylo😉 dziewczyna nikogo nie ocenia tylko pisze o sobie 😊
A ktoś jeszcze pytał czy powiemy dzieciom o kd. My mówić nie chcieliśmy ale po rozmowie wspólnej z psychologiem - w naszej klinice jest taka jedna obowiązkowa przed adopcja kd zmieniliśmy zdanie. Teraz modne jest w stanach robienie sobie testów ze sliny ktore kupuje się po prostu w aptece. Prędzej czy później przyjdzie to do nas. Nie chce żeby moi nastolatkowie dowiedzieli się w ten czy inny sposób o tym fakcie. Moze to wyjsc na wizycie u lekarza bo jednak jakies info o dawczyni w razie co trzeba podać. Teraz już w PL sa książeczki tlumaczace ze mamusia dostala komórkę id Pani bo sama nie mogła mieć swojej a tak bardzo Cię chciała mieć i miła pani dala swoje jajeczko. Tak maluchy od początku beda wiedziały nie będzie to dla nich żadnych szokiem i będzie to normalne. Więc jak zaczną moje sztaby pytać skąd sie wzięły bedziemy tłumaczyć 😊 taki jest plan😁
 
Dziękuję ☺️Czasu nie cofnę, ba nawet nie miałam możliwości aby wybrać sobie Ojca. Jedynie co mogę to zapewnić moim przyszłym dziecia inne dzieciństwo niż było moje. To kim jestem i gdzie teraz jestem zawdzięczam tylko i wyłącznie mojej Mamie, Babci i cioci. To one mnie wspierały, zawsze mogłam. Na nie liczyć. Nie wszyscy mają takie szczęście. Wychowała mnie mama najlepiej jak potrafiła a w trudnych chwilach momagaly jej 2 wspaniałe osoby. Chodź była straszna bieda u nas to starała się z całych sił przekazać mi to co najwazniejsze. Myślę że jej się to udało. Dzięki rozmowie z psychiatra staram się nie patrzeć wstecz , oddzieliłam grubą krecha przeszłości i teraz wraz z mężem budujemy przyszłość ❤️
Będziesz cudowna mamą 😍
 
reklama
Do góry