reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

ja do Was po poradę, dziś miałam punkcję, pobrano 9 jajek, ale tu pojawia się mały problem, bo moja lekarka powiedziała, że spermiogram mówiąc krótko dupy nie urywa i musi oddać jeszcze raz. Ostatni spermiogram mamy sprzed może 4 lat i przed procedurą nikt nie kazał go powtarzać , aż tu dziś taki klops, w dniu punkcji pani mówi - zły. Cokolwiek to znaczy. Więc oddał dwa, jeden po drugim, myślicie, że jakiś wojownik dotrze do komórki ? :D
A braliście dodatkowe procedury, imsi, pcsi , famsi ?? Separecje plemników?bo te procedury dodatkowe pozwalają wybrać naepsze plemniczki
 
reklama
U mnie tak jak mówiłam. Beta 13,70 czyli znowu biochemiczna. Pociesza mnie tylko fakt że się rozwinęło do blastocysty.. No nic. Ciężkie dni przede mną znowu.
U mnie 11 dni po criotransferze beta wynosiła 28. Lekarz zadzwonił i poinformował o wynikach i z dużymi wątpliwościami kazał mi ją powtórzyć. Po dwóch dniach wynosiła już 64 i dopiero wtedy powiedzieli mi że jestem w ciąży. Dziecko rozwijało się, serce już widziałam jak pięknie biło ale niestety zarodek przestał się rozwijać. Podejrzewam że miałam niedomoge lutealną. Powtórz badania pojutrze i nie trać nadziei!
 
U mnie 11 dni po criotransferze beta wynosiła 28. Lekarz zadzwonił i poinformował o wynikach i z dużymi wątpliwościami kazał mi ją powtórzyć. Po dwóch dniach wynosiła już 64 i dopiero wtedy powiedzieli mi że jestem w ciąży. Dziecko rozwijało się, serce już widziałam jak pięknie biło ale niestety zarodek przestał się rozwijać. Podejrzewam że miałam niedomoge lutealną. Powtórz badania pojutrze i nie trać nadziei!
Dzięki, oczywiście pójdę jutro sprawdzić jeszcze żeby lekarz nie miał wątpliwości by odstawić leki, ale to już u mnie 13dpt 3dniowego wiec na 100%pozamiatane.. 🙁
 
Chciałam wam dziewczyny podziękować za wsparcie. Byłam u lekarza. Niestety w najbliższych dniach czeka mnie podanie dwóch tabletek rozkurczowych i łyżeczkowanie pod narkozą. Mimo wszystko cieszę się, że to będzie już za mną i że będę mogła dalej próbować i zrobić kolejny transfer. Siedziałam tydzień w domu i dostałam dalej zwolnienie. Cieszę się że mogę przeżyć tą żałobę po swojemu i w domu. W pracy wiedzieli o wszystkim i wspierają mnie. I mimo że życie jest takie czasem do dupy to jestem wdzięczna za ludzi wkoło mnie. I wam też dziękuję za wsparcie.
 
Chciałam wam dziewczyny podziękować za wsparcie. Byłam u lekarza. Niestety w najbliższych dniach czeka mnie podanie dwóch tabletek rozkurczowych i łyżeczkowanie pod narkozą. Mimo wszystko cieszę się, że to będzie już za mną i że będę mogła dalej próbować i zrobić kolejny transfer. Siedziałam tydzień w domu i dostałam dalej zwolnienie. Cieszę się że mogę przeżyć tą żałobę po swojemu i w domu. W pracy wiedzieli o wszystkim i wspierają mnie. I mimo że życie jest takie czasem do dupy to jestem wdzięczna za ludzi wkoło mnie. I wam też dziękuję za wsparcie.
Bardzo mi przykro 😔 Tak, dziewczyny są super, zawsze mi lepiej podczas tej całej procedury jak trafiam tutaj i wiem że mnie każdy rozumie w 100%.
Mam nadzieję że przejdziesz to wszystko najmniej boleśnie jak się da 😘 masz jakieś mrozaki czy musisz zaczynać od nowa?
 
Bardzo mi przykro 😔 Tak, dziewczyny są super, zawsze mi lepiej podczas tej całej procedury jak trafiam tutaj i wiem że mnie każdy rozumie w 100%.
Mam nadzieję że przejdziesz to wszystko najmniej boleśnie jak się da 😘 masz jakieś mrozaki czy musisz zaczynać od nowa?
Mam jeszcze 2 zarodki i mam nadzieję że szybko wszystko się zagoi i będę mogła mieć w niedługim czasie transfer.
 
Chciałam wam dziewczyny podziękować za wsparcie. Byłam u lekarza. Niestety w najbliższych dniach czeka mnie podanie dwóch tabletek rozkurczowych i łyżeczkowanie pod narkozą. Mimo wszystko cieszę się, że to będzie już za mną i że będę mogła dalej próbować i zrobić kolejny transfer. Siedziałam tydzień w domu i dostałam dalej zwolnienie. Cieszę się że mogę przeżyć tą żałobę po swojemu i w domu. W pracy wiedzieli o wszystkim i wspierają mnie. I mimo że życie jest takie czasem do dupy to jestem wdzięczna za ludzi wkoło mnie. I wam też dziękuję za wsparcie.
Bardzo, ale to bardzo mi przykro 😢😢 Trzymaj się kochana 😘😘❤️ nie ma słów które mogły by ukoić twoj ból 😢
 
reklama
Do góry