reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ja p*!#le chyba mam progesteron za wysoki przed tą punkcją 😥 Właśnie przyszedł wynik z rana i 1.12... A chyba powinno być mniej niż 1 żeby mógł być transfer? Jak to u Was było?
Lekko ponad 1 powinno nadal być ok. Wg mnie ten wynik nie przekreśla szans szans udany transfer
 
Ostatnia edycja:
Eh... Czytam to i ryczę... [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24] Wiecie co zaraz sobie na czole napisze JESTES W CIĄŻY PRZESTAŃ CIĄGLE RYCZEĆ [emoji2356] wczoraj na tańcu z gwiazdami płakałam... Dzis jak mi Pani krew pobierała płakałam.... [emoji2356]
Myślę że to przez ciążę. Ja też w ciąży dużo płakałam... Te emocje wracają, bo ja myślałam sobie że mój dzidziuś nie będzie miał dziadka, a babcia daleko. Ja bardzo kochałam moich dziadków, byłam u nich codziennie. Ale to nie twoja wina, że ojciec to idiota. Będziecie żyli szczęśliwie i bez dziadka, a ciocia Patrzy na was z góry [emoji8] idź do psychologa. Ja też chyba muszę iść... Nie jestem jeszcze w ciąży. Byłam na rozmowie w klinice. Mamy niewiele szans na naturalna zdrowa ciążę. Wysłali mnie na pogłębioną immunologie i proponują 1 inseminacje, a potem in vitro.
 
Cieszę się że masz niezłomną wiarę w klinikę. Owszem oni nas leczą zarabiając przy okazji wielką kasę. Akurat szef kliniki N. poleca sobie płacić za transfer. Komercja z najwyższej półki 😜 takie praktyki mnie drażnią. Podobnie jak opłata za durny telefon do lekarza.
Każdy musi znaleźć miejsce w którym się dobrze czuje i lekarza któremu zaufa. Też mi się wydawało trochę podejrzane, że trzeba u L. dopłacić za np. transfer, ale my byliśmy u Z. i on tylko skonsultował z szefem nasz przypadek w połowie stymulacji bo ja miałam niestandardową. Konsultacje telefoniczne miałam 3 razy z lekarzami i kilka razy z położoną i za nic nie płaciłam. Co więcej lekarz wypisywał leki żeby płacić jak najmniej, nie namawiał na badania u nich, tylko te w czasie stymulacji, ale stymulacje miałam krótką bo raptem 10dni więc też dużo nie wydałam.
 
Dobra laski a teraz tak z innej beczki. Poszukuję dobrego fotografa w Warszawie lub okolicach, który wykonuje sesje kobiece. Mocno padła mi samoocena przez to wszystko co ostatnio dzieje się w moim życiu i psycholog zaproponowała mi coś takiego na podbudowanie własnej wartości... Ktoś, coś?!?!?
 
Każdy musi znaleźć miejsce w którym się dobrze czuje i lekarza któremu zaufa. Też mi się wydawało trochę podejrzane, że trzeba u L. dopłacić za np. transfer, ale my byliśmy u Z. i on tylko skonsultował z szefem nasz przypadek w połowie stymulacji bo ja miałam niestandardową. Konsultacje telefoniczne miałam 3 razy z lekarzami i kilka razy z położoną i za nic nie płaciłam. Co więcej lekarz wypisywał leki żeby płacić jak najmniej, nie namawiał na badania u nich, tylko te w czasie stymulacji, ale stymulacje miałam krótką bo raptem 10dni więc też dużo nie wydałam.
Przed covidem też miałam kilka konsultacji bezpłatnych ale od kwietnia za każdorazowe wypisanie recepty lub konsultacje tel czy nawet omówienie wyników hormonów po transferze musiałam zapłacić (trochę to kiepskie, że w przypadku gdy Beta była poniżej 5 płaci się za jedno zdanie ,,proszę odstawić leki i przyjść w którymś tam dniu cyklu "
 
reklama
A u kogo w Novu. m się leczysz? Bo ja akurat mam przekonanie odwrotne. Gdyby nie wiedzą Stąd, od dziewczyn połowy bym nie wiedziała. Nikt mi nic nie mówił i nie tłumaczył a przed drugim transferem sama zapytałam o różne dodatkowe leki i wiesz co Pani dr odpowiedziała? A Pani tego wcześniej nie miała? No tak to się na pewno przyda!
To czemu nie dała do 1 transferu a dopiero jak się upomniałam? Czemu nie zwróciła uwagi że przed 1 transferem tsh było dość podwyższone? Czemu na progesteron nikt nie spojrzał ani razu przed w trakcie czy po? Oj czułam się rozżalona i wzięłam sprawy w swoje ręce. Teraz mam więcej leków, wszystko wyjaśnione, jestem spokojna bo wiem że zadbałam żeby zrobić co się da. Ja, nie lekarka...
A jak się nie uda? To spindalamy gdzie indziej 😁😁
Ja byłam u dr. Z. co prawda jest dość specyficzny, ale nam odpowiadał, na forach ma bardzo dobre opinie jako lekarz ( jako człowiek to różnie) polecali go przy niskim amh. Byłam zadowolona z jego podejścia do leczenia, w czasie stymulacji zlecał badania co 2dni, leki miałam kombinowane. Każdy musi trafić na swoją klinikę i lekarza. Ja miałam też trochę inne podejście zgłaszając się na in vitro bo chodziłam wcześniej do psychologa i pomógł mi przepracować kwestię co jeżeli dzieci nigdy mieć nie będę, miałam już inne życie i chcieliśmy zamknąć w ten sposób rozdział starań a spotkała nas niespodzianka 😁 coś co statystycznie nie miało prawa się udać.
 
Do góry