reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ja 26dpt miałam już zarodek a bijące serce zobaczyłam w 33dpt. Trzeba czekac ale niestety nie wyglada to dobrze.
Jeśli będzie taka decyzja ze będę miała łyżeczkowanie którego bardzo się boje...zostanie mi ostatnie jajeczko od dawczyni (miałam 8 tylko 2 były dobre) ktoś z was miał in vitro od dawczyni w invicta w Gdańsku?
 
reklama
Jeśli będzie taka decyzja ze będę miała łyżeczkowanie którego bardzo się boje...zostanie mi ostatnie jajeczko od dawczyni (miałam 8 tylko 2 były dobre) ktoś z was miał in vitro od dawczyni w invicta w Gdańsku?

Jajeczko czy zarodek? Bo to jest ważne. Jajeczko to komórka jajowa a zarodek to już połączenie komórki z plemnikiem. Nie koniecznie będzie tu potrzebne łyżeczkowanie, najpierw podadzą leki na samoistne poronienie i jeśli nie będzie potrzeby to nie będzie łyżeczkowania
 
Nie umiem odpowiedzieć. Na tym etapie raczej nie powinna spadać ale trzeba to sprawdzić. Na pewno musisz się przygotować na każdą opcję. Na zarodek i serce teoretycznie masz czas kluczowe jest na pewno USG.
Jest możliwość ze Beta spada i potem dalej rośnie i wszystko jest ok? Może ten lekki krwotok był przyczyna i może wrócić do normy? Skoro wcześniejsze wyniki były ok a na zarodek mam jeszcze czas skoro jestem 28dpt a do 35dpt powinno być serduszko.
 
Po łyżeczkowanie ile leżałam w szpitalu jak to wszystko przebiegało i kiedy można współżyć i dalej starać się o dziecko? Podobno po łyżeczkowanie są duże szanse ze jak kobieta nie miała szans na samoistne zajście w ciąże to są duże szanse na to ze się uda.
Leżałam w szpitalu łącznie 3 dni, 1dnia miałam podane tabletki poronne, 2 dnia zabieg a 3 dnia wyszłam do domu. Współżyć można bodajże po ok 2 tygodniach od zabiegu, a starać się po ok 3 miesiącach. Mi się naturalnie niestety nie udało 😉
 
martka Po 6tc hcg może spadać i nie jest to miarodajne. Tylko usg prawdę Ci powie. Ciąża to nie matematyka. Jeżeli jednak dwóch lekarzy mówi , ze coś jest nie tak to zapewne tak jest. Zatem jeżeli skierują Cię na oddział na oczyszczenie ( niekoniecznie łyżeczkowanie, czasem to tabletki) to posłuchaj może to być niebezpieczne dla twojego zdrowia - przeciąganie tego w czasie . Nawet piękny embrion nie daje gwarancji, ze urodzi się dziecko. Zaledwie 50% zarodków tych „świetnych” jest zdrowych genetycznie. To, ze jesteś w ciąży rokuje świetnie na przyszłość. Tak wszystko może się zmienić, może być za wcześnie, możesz być wyjątkiem. Tak jak pisałam ciąża to nie matematyka. No, ale trzeba się nastawić, ze nie każda ciąża kończy się urodzeniem dziecka. I o wielu ciążach zwyczajnie starając się byśmy nawet nie wiedziały.
 
Ostatnia edycja:
martka Po 6tc hcg może spadać i nie jest to miarodajne. Tylko usg prawdę Ci powie. Ciąża to nie matematyka. Jeżeli jednak dwóch lekarzy mówi , ze coś jest nie tak to zapewne tak jest. Zatem jeżeli skierują Cię na oddział na oczyszczenie ( niekoniecznie łyżeczkowanie, czasem to tabletki) to posłuchaj może to być niebezpieczne dla twojego zdrowia - przeciąganie tego w czasie . Nawet piękny embrion nie daje gwarancji, ze urodzi się dziecko. Zaledwie 50% zarodków tych „świetnych” jest zdrowych genetycznie. To, ze jesteś w ciąży rokuje świetnie na przyszłość. Tak wszystko może się zmienić, może być za wcześnie, możesz być wyjątkiem. Tak jak pisałam ciąża to nie matematyka. No, ale trzeba się nastawić, ze nie każda ciąża kończy się urodzeniem dziecka. I o wielu ciążach zwyczajnie starając się byśmy nawet nie wiedziały.
Dokładnie tak 👍
Mądre słowa ,cała prawda 👌
 
reklama
Ja wczoraj w klinice spotkałam tylko 2 pacjentów i tylko przy rejestracji. W poczekalni było pusto i na sali tez byłam sama ... nawet pielęgniarka mówiła ze maja dziennie 6 pacjentów max. Ale slyszLam jak w rejestracji babka mówiła ze teraz bardzo niewiele par decyduje się rozpocząć stymulację. Wiec wyglada na to ze jak ktoś chce i podpisze zgodę to w Invicta rozpoczynają stymulacje.
Cały czas rozmawiam z moim kropkiem ❤️ Mąż głaszcze brzuszek ale biorę pod uwagę wszystkie ewentualności i gdyby transfer się nie powodl to wracam po drugiego kropka. Może wybiegam myślami w przyszłość ale zakładając najgorsze w razie czego chciałabym jeszcze w tym roku podejść do drugiej stymulacji 🌸
 
Do góry