reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A faktycznie, coś mi mignęło rano i nie byłam pewna która z dziewczyn to napisała. Zdrowie ważniejsze, szczególnie teraz 😊 jutro robisz kolejne podejście ?

A Tobie @Waleczna36 wybaczam 🤪 przynajmniej zrobisz tak jak się powinno czyli co 48h i będzie ładnie zaraz widać czy prawidłowo przyrasta ❤

@Hope1989 ja mam jeden zarodeczek w sobie a drugi jest zamrożony 😍 i sie cieszyłam, że tak się stało, bo już mąż wykłady dostawał jak mi pobrali 5 co my z taką gromadką dzieci zrobimy jak się wszystkie zapłodnią i przyjmą 😀
No zobaczymy właśnie o tym samym
pomyślałam 😉 jak w poniedz. Był 9dpt i było 48.89. ( nie pamiętam tych końcówek 😋) jutro jest 11dpt i powinno być...? Zobaczymy jutro hehe
 
Dlatego ja sie tez w sumie ciesze z tej dwójki, bo nie wiem co bym zrobiła jakby było np. 5 albo 6. To trudna decyzja bardzo.
Super, ze Wam się udało [emoji173] juz sie pewnie nie mozesz doczekac serduszka, potem jak poznasz płeć [emoji7] chociaż z tym ostatnim to mi by było obojętnie [emoji4]
Ja miałam 5,a dzieciątka z tego jeszcze nie mamy. Teraz zabieram dwa ostatnie i modlę się by tym razem się udało. Jak jesteś zdrowa zupełnie i np tylko zle nasienie was ograniczalo czy niedrożne jajowody to jeden lub dwa to idealna ilość, ale jak jest coś głębszego to to wcale nie jest duzo.
 
Dlatego ja sie tez w sumie ciesze z tej dwójki, bo nie wiem co bym zrobiła jakby było np. 5 albo 6. To trudna decyzja bardzo.
Super, ze Wam się udało [emoji173] juz sie pewnie nie mozesz doczekac serduszka, potem jak poznasz płeć [emoji7] chociaż z tym ostatnim to mi by było obojętnie [emoji4]

No czas do soboty to cała wieczność... jeszcze sprawdzam 5 razy dziennie na stronie mojej pani dr czy normalnie przyjmuje uczy na pewno mąż będzie mogl ze mną wejść itp. a płeć nie robi mi najmniejszej różnicy, nawet nie muszę wiedzieć i może być niespodzianka 😀 byle maleństwo było zdrowe ❤️

Też się cholernie bałam tego co będzie jak wszystkie będą dojrzałe i się wszystkie zapłodnią. To są tak niesamowicie ciężkie moralne dylematy, że człowiekowi nigdy się to nawet nie śniło... Szczególnie, że u nas tak w 100% nie było wiadomo co jest przyczyną... Więc jakby tak jak lekarz chciał było 10 jaj i 6 by zapłodnili i wszystkie by się rozwijały i bez problemu każdy by się przyjmował to ja bym zachodziła w głowę jak my 6 dzieci ogarniemy i czy będę w stanie wszystkie 6 urodzić ... (ja wiem, że smęce ale jak zaczęłam analizować czy np. nie będzie komplikacji przy porodzie i będę mogła dalej mieć dzieci i co ja zrobię z resztą zarodków to aż mama na mnie krzyczała i tata mówił, że do psychiatry mnie wyśle...). I się modliłam codziennie, żeby Bóg jakoś nas z tej sytuacji uratował, i się udało cudownie bo zostały dwa i śpię spokojnie ❤️
 
Jak nie odwołują to czemu ci akurat odwołali? Źle się czujesz?
Właśnie nie ja byłam mega zdecydowana na ten transfer już wszystko miałam „zaklepane” na wtorek transfer, w czwartek zapłodnienie komórek i zadozwnila mi Pani doktor i poowiedziala ze ona jest absolutnie za tym żeby odroczyć ten transfer ze względu na sytuacje jaka jest i jak szybko to postępuje... a już myślałam ze w końcu coś pójdzie do przodu coś się ruszy już prawie 3 lata na to czekam i cały czas jest coś i teraz znowu i znowu nie wiadomo na jak długo... i znowu wszystkie badania od początku bo już nic nie będzie ważne ....
 
reklama
Ja miałam 5,a dzieciątka z tego jeszcze nie mamy. Teraz zabieram dwa ostatnie i modlę się by tym razem się udało. Jak jesteś zdrowa zupełnie i np tylko zle nasienie was ograniczalo czy niedrożne jajowody to jeden lub dwa to idealna ilość, ale jak jest coś głębszego to to wcale nie jest duzo.

O to to. O to mi chodziło. Dlatego ja się cieszyłam, że z pierwszej stymulacji mamy tylko dwa zarodki, bo lepiej "sprawdzić" czy się uda pierwsze podejście czy będzie trzeba walczyć o więcej zarodków.
 
Do góry