reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@Liliana87 Ja to czekałam aż wezmę relanium żeby się uspokoić [emoji23] mi już od wczoraj by się przydał [emoji23][emoji23]

Czy ja wiem czy nie dobrze [emoji12]
Na mnie działał ekspresowo, moment i robilam się senna;) bralam w dniu transferu i dzien po 2x1. Jednego razu nawet o dzien sobie przedluzylam, przy 2 transferze, bo czytalam,ze @Vinszka dłużej miala zalecane. A po 2 transferze nieudanym, jak nie mogłam spać to nawet sama sobie chyba 3 nic a z rzędu aplikowalam,żeby chociaż chwilę pospać.
 
reklama
To dobrze,ze masa możliwość na miejscu na wizytę. Ja tez bym sie na tak wczesnym etapie nie zdecydowała na lot. U mnie serduszko bylo widac w 24dpt, maleńki zarodeczek.
Ruch to zdrowie, mnie @bazylia128 zmobilizowala i 2 tyg przed transferem zaczelam biegać, a też było mi ciężko się ruszyć po ponad 2 latach.. jedynie to od czasu do czasu poszlam popływać. Teraz mam zakaz aktywności fizycznej, mam nadzieję,ze będzie wszystko dobrze i będę mogła włączyć dłuższe spacery bo teraz powiedzial,ze tylko krótkie kolo domu. Ale jak czuje,ze mi coś tam leci to wolę siedzieć czy leżeć, bo od razu mi leci samopoczucie.. mam nadzieje,ze jak wyjdzie słońce, wiosna piekna to będziemy mogły sobie pospacerować;)
Jutro po śniadaniu wybiorę się na krótki "spacer " do pracy.. mam do niej jakieś 4min pieszo. Muszę założyć mężowi dzialanosc i porozmawiać z Sekretarzem. Nie chciałam tak wcześnie mowic o ciazy, ale w związku z tym,ze narazie nie mam pozwolenia na powrót do pracy i nie wiem jak to bedzie, muszę go uświadomić aby jakis scenariusz sobie układali na moje zastępstwo. Akurat moj wydział to dwie osobybplus naczelniczka i jak mnie nie ma to nie ma możliwości by tylko jedna osoba zostala- chociażby nie daj boże sie rozchoruje i koniec- A taki charakter obsługi interesanta, że musi byc ciągłość. Poza tym.. opisywałam tutaj sytuację z moja kolezanka. Wczoraj do mnie napisała, co u mnie słychać i jak się czuje. Odpisałam bardzo delikatnie i rzeczowo,w wielkim skrócie,ze leżę i nie czuje się dobrze. Ale,ze przyjdę do nas i porozmawiamy. Na koniec napisalam,ze mam nadzieję,że moi interesanci jej mocno z nie męczą. Ona mi wtedy odpisala,ze nie wiem co ma mi pisać,ze dla niej to rozgrzebywanie ran i boli. Tak jak wszystkie myslalysmy, jest jej ciezko pogodzić się z tym,że nie urodziła dzidzi . Odpisałam jej delikatnie, ze ja doskonale rozumiem, ze tez było mi ciężko ja poinformować i gdyby nie to,ze nie jest łatwo na poczatku pewnie długo bym nie powiedziała. Napisałam tez,ze od początku bylam z nią szczera i nie robię świadomie nic aby ja zranic. No i,ze musimy obie oswoić się z sytuacją abysmy wzajemnie się nie raniły. Jestem bardzo wrażliwa i jest mi z tym ciężko. Jestem w ciazy, modle sie o to by ją donosic. Nie wiem czy to nie bedzie moja jedyna ciąża. Chcialabym sie z niej cieszyć.. W takiej sytuacji nie wyobrażam sobie powrotu do pracy.. dla swojego i jej dobra. Ciężkie to, bo ja muszę się poświęcić.. praca moja nie jest ciężka fizycznie i mogłabym jeszcze pracować. Ale nie czulabym się dobrze rosnać przy niej.. dobrze,ze mam pracę na stałe i mam nadzieję,ze nie będę miała problemu z powrotem. Mam nadzieje.. ehh. Czeka mnie jutro ciężki dzień. Ciężkie rozmowy..
Niefajn kolezanka i tyle. Nie puscilas sie na dyskotece i nie wpadlas. Masz za soba dluga droge i jej komentarze sa wg mnie zbedne. Kazda z nas wie, co ona czuje, ale takie teksty maja tylko wywolac w Tobie poczucie winy i to jest chore. Udalo Ci sie, bylas szczera od poczatku, zachowalas sie bardzo fair i jedyna, ktora powinna sie tu zle czuc to ona. Praca to praca, jesli sie nie przyjaznicie to wg mnie powinnas to troche olac. Ona nie zachowuje sie fajnie w stosunku do Ciebie wiec nie ma sensu zawracac sobie tym glowy. Wywalczylas sobie te ciaze, ciesz sie nia [emoji4]
 

2020-02-24 Alicja90 - BETA dwa zarodki blastocysta 8 dpt
2020-02-24 mary.m - podgladanie jajek
2020-02-24 Laurka2018 - BETA 3 weryfikacja
2020-02-24 cytrynka122 - transfer

2020-02-24 juchaa_87 - USG połówkowe


Dzisiaj kalendarz w takiej formie. OD wczoraj wieczorem u mnie nawalnica i byrza z piorunami a do dzisiaj do 11:) nigdzie nie bylo proadu. Dziewczny powodzenia ❤
 
I ze cokolwiek pozwala się choć trochę uspokoić. Bo takie czekanie to nic przyjemnego
Dokładnie
Niejedna tutaj pisala,ze ciagle się na coś czeka. To prawda. Ja sie czasami zastanawiam czy to w ogóle mozliwe,ze niektóre kobiety nie mają żadnych objawów ciazowych.. przecież rosnie w brzuchu dzidzia. Szybko rośnie. To się ciało zmienia, hormony chociazby. Może one wlasnie sie nie wsluchuja, albo ogolnie maja takie cialo,ze cos tam zawsze zaboli. Nie wiem, ja tego nie mogę ogarnąć.
Nasza szefowa, która przed 40 zaszła w nieplanowana ciaze opowiadala,ze poszla do lekarza szukać raka. Tak źle się czuła. A okazało się,że jest w ciazy. Ja ją troche rozumiem. Na początku bylam bardzo senna, teraz mniej, choć dzis budziki mnie od 6 budziły A ja dalej przysypialam i wstalam o 9 bo już trzeba było wcisnac sniadanie i polknac encorton. Nie pamiętam kiedy tak pospalam. Ale na dzień dzisiejszy jak bym miala siedzieć w pracy z tymi mdlosciami to sobie nie wyobrażam.
 
2020-02-24 Alicja90 - BETA dwa zarodki blastocysta 8 dpt
2020-02-24 mary.m - podgladanie jajek
2020-02-24 Laurka2018 - BETA 3 weryfikacja
2020-02-24 cytrynka122 - transfer

2020-02-24 juchaa_87 - USG połówkowe


Dzisiaj kalendarz w takiej formie. OD wczoraj wieczorem u mnie nawalnica i byrza z piorunami a do dzisiaj do 11:) nigdzie nie bylo proadu. Dziewczny powodzenia ❤
Ale się dzieje dziś😍❤️Dziewczyny, powodzenia!!!! ✊✊✊✊✊✊✊✊✊✊
 
Niefajn kolezanka i tyle. Nie puscilas sie na dyskotece i nie wpadlas. Masz za soba dluga droge i jej komentarze sa wg mnie zbedne. Kazda z nas wie, co ona czuje, ale takie teksty maja tylko wywolac w Tobie poczucie winy i to jest chore. Udalo Ci sie, bylas szczera od poczatku, zachowalas sie bardzo fair i jedyna, ktora powinna sie tu zle czuc to ona. Praca to praca, jesli sie nie przyjaznicie to wg mnie powinnas to troche olac. Ona nie zachowuje sie fajnie w stosunku do Ciebie wiec nie ma sensu zawracac sobie tym glowy. Wywalczylas sobie te ciaze, ciesz sie nia [emoji4]
Masz racje. Dziękuję,że mi to tak napisałaś. Wczoraj tak sobie pomyślałam,że ja rozumiem ale kobiecie w ciąży chyba nie powinna tak napisać... tym bardziej kiedy wie,ze sa jakies problemy i walczymy o dzidzię. Chyba jutro jak ona sama nie poruszy tematu to po prostu nie będę z nią rozmawiala. Zaniosę wniosek i tyle.
 
reklama
Do góry