reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hehe, ja też czuje plecki ale to chyba od tego częstego leżenia. Za duzo sie nie ruszam, z racji tych plamien, dlatego jak wstaje to czuje się jak z waty i szybko się mecze. Co do tego "cmienia" to lekarz mowil,ze to normalne, dlatego też się tym nie martwię. Też mi się zdarzy za cycki pomacac;) no ale te mdłości to takie malo przyjemne. Zawsze myslalam,ze to takie krótkie akcje, jak ktoś mi opowiadał A tu niet:) ale to niewazne, wszystko dla naszego Kropusia lub Kropeczki prawda??
Kiedy masz wizytę??
Wizyte bede miec u swojej dr w Irlandii,bo nie chce lecieć do Pl,boje sie tak wcześnie. Ale nie wiem kiedy isc,zeby bylo serduszko,bo nie chce latac co tydzień i kropka denerwować ;) dzis u mnie licząc od miesiaczki 4+3 dopiero.
Mnie jeszcze nie mdliło,ale za to niemal codziennie glowa mnie boli,lepiej mi bol glowy w pracy ukryc niz mdłości będzie,jak dla mnie moze tak zostać,ale przyjme co los ześle bez zadnych skarg,byle tylko dziecko urodzilo sie zdrowe w terminie.
Ja tez czuje się jak z waty,bo prace mam siedząca, przychodzę do domu i leżę albo siedzę na pół leżąco i wyjscie po schodach mnie meczy. Ale musze zacząć sie delikatnie ruszac,jakies spacery czy coś bo jestem tak zastana ze mnie poród rozerwie na strzępy,zadnych miesni nie mam. Ja nie wiem jak @bazylia128 moze lubic ćwiczyć :) dla mnie to zawsze katorga sie zebrac,choc za mlodu wszystkie drzewa w promieniu 10km miałam zaliczone i człowiek skakał jak szalony,kolana ciagle rozbite a teraz???? Babci chodzik niedługo podwine😋
 
Ostatnia edycja:
Mnie cycki tez wogole nie bolą,od kilku dni sie macam i nic 😁 poza tym ziewam co 10min i czasem macice czuje i lędźwie-takiez to moje objawy.
Szczerze to mnie takie "cmienie" na dole uspokaja ze kropek jest i sie rozgościł,bo jak kilka godzin pod rząd nie czuje pleców ani macicy,to jakos sie zaczynam denerwować. Wczoraj mialam dobry dzień i juz myslalam czy bete powtarzać dzisiaj,zeby sprawdzić czy dalej rosnie,ale jednak zrobie jutro razem z tarczycą. Dzien różnicy a ja rozkminialam jak nad fizyką kwantową.
No ja panikować przed betą będę pewnie dopiero od wieczora. Tez oglądam i macam biust i jak mnie coś tam ćmi w dole brzucha to od razu mi lepiej.
 
Dziewczyny moje kochane pomóżcie jak przyspieszyć miesiaczke? Ja zawsze mam regularnie jak w zegarku a tu nic😔a w poniedziałek mam histeroskopie . W ciąży na pewno nie jestem
 
reklama
Wizyte bede miec u swojej dr w Irlandii,bo nie chce lecieć do Pl,boje sie tak wcześnie. Ale nie wiem kiedy isc,zeby bylo serduszko,bo nie chce latac co tydzień i kropka denerwować ;) dzis u mnie licząc od miesiaczki 4+3 dopiero.
Mnie jeszcze nie mdliło,ale za to niemal codziennie glowa mnie boli,lepiej mi bol glowy w pracy ukryc niz mdłości będzie,jak dla mnie moze tak zostać,ale przyjme co los ześle bez zadnych skarg,byle tylko dziecko urodzilo sie zdrowe w terminie.
Ja tez czuje się jak z waty,bo prace mam siedząca, przychodzę do domu i leżę albo siedzę na pół leżąco i wyjscie po schodach mnie meczy. Ale musze zacząć sie delikatnie ruszac,jakies spacery czy coś bo jestem tak zastana ze mnie poród rozerwie na strzępy,zadnych miesni nie mam. Ja nie wiem jak @bazylia128 moze lubic ćwiczyć :) dla mnie to zawsze katorga sie zebrac,choc za mlodu wszystkie drzewa w promieniu 10km miałam zaliczone i człowiek skakał jak szalony,kolana ciagle rozbite a teraz???? Babci chodzik niedługo podwine[emoji39]
To dobrze,ze masa możliwość na miejscu na wizytę. Ja tez bym sie na tak wczesnym etapie nie zdecydowała na lot. U mnie serduszko bylo widac w 24dpt, maleńki zarodeczek.
Ruch to zdrowie, mnie @bazylia128 zmobilizowala i 2 tyg przed transferem zaczelam biegać, a też było mi ciężko się ruszyć po ponad 2 latach.. jedynie to od czasu do czasu poszlam popływać. Teraz mam zakaz aktywności fizycznej, mam nadzieję,ze będzie wszystko dobrze i będę mogła włączyć dłuższe spacery bo teraz powiedzial,ze tylko krótkie kolo domu. Ale jak czuje,ze mi coś tam leci to wolę siedzieć czy leżeć, bo od razu mi leci samopoczucie.. mam nadzieje,ze jak wyjdzie słońce, wiosna piekna to będziemy mogły sobie pospacerować;)
Jutro po śniadaniu wybiorę się na krótki "spacer " do pracy.. mam do niej jakieś 4min pieszo. Muszę założyć mężowi dzialanosc i porozmawiać z Sekretarzem. Nie chciałam tak wcześnie mowic o ciazy, ale w związku z tym,ze narazie nie mam pozwolenia na powrót do pracy i nie wiem jak to bedzie, muszę go uświadomić aby jakis scenariusz sobie układali na moje zastępstwo. Akurat moj wydział to dwie osobybplus naczelniczka i jak mnie nie ma to nie ma możliwości by tylko jedna osoba zostala- chociażby nie daj boże sie rozchoruje i koniec- A taki charakter obsługi interesanta, że musi byc ciągłość. Poza tym.. opisywałam tutaj sytuację z moja kolezanka. Wczoraj do mnie napisała, co u mnie słychać i jak się czuje. Odpisałam bardzo delikatnie i rzeczowo,w wielkim skrócie,ze leżę i nie czuje się dobrze. Ale,ze przyjdę do nas i porozmawiamy. Na koniec napisalam,ze mam nadzieję,że moi interesanci jej mocno z nie męczą. Ona mi wtedy odpisala,ze nie wiem co ma mi pisać,ze dla niej to rozgrzebywanie ran i boli. Tak jak wszystkie myslalysmy, jest jej ciezko pogodzić się z tym,że nie urodziła dzidzi . Odpisałam jej delikatnie, ze ja doskonale rozumiem, ze tez było mi ciężko ja poinformować i gdyby nie to,ze nie jest łatwo na poczatku pewnie długo bym nie powiedziała. Napisałam tez,ze od początku bylam z nią szczera i nie robię świadomie nic aby ja zranic. No i,ze musimy obie oswoić się z sytuacją abysmy wzajemnie się nie raniły. Jestem bardzo wrażliwa i jest mi z tym ciężko. Jestem w ciazy, modle sie o to by ją donosic. Nie wiem czy to nie bedzie moja jedyna ciąża. Chcialabym sie z niej cieszyć.. W takiej sytuacji nie wyobrażam sobie powrotu do pracy.. dla swojego i jej dobra. Ciężkie to, bo ja muszę się poświęcić.. praca moja nie jest ciężka fizycznie i mogłabym jeszcze pracować. Ale nie czulabym się dobrze rosnać przy niej.. dobrze,ze mam pracę na stałe i mam nadzieję,ze nie będę miała problemu z powrotem. Mam nadzieje.. ehh. Czeka mnie jutro ciężki dzień. Ciężkie rozmowy..
 
Do góry