reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Woooow!!! Podziwiam Cię za taka piękna walkę o dziecko!!!<3 <3. Dziękuje za odpowiedz i trzymam mocno kciuki za pięknie rosnąca betę !!!! <3 a ile zarodków miałaś podawanych teraz?
Jeden.
Ja już tylko na jeden jestem gotowa. Za bardzo boję się stracić 2. Ale to bardzo indywidualna kwestia.
Poczekaj na inne dziewczyny, te nasze historie to możnaby gdzies spisać i niezla książka by z tego wyszła...
 
reklama
Dziewczyny a jakie są „statystyki” zachodzenia w ciąże po in vitro ? Takie nasze forumowe? Czy in vitro zwiastuje sukces częściej niż porażkę? I czy przy transferze dwóch zarodków cZesto zostają oba i są bliźnięta ? Tak strasznie bym chxiala być mama... jak każda z Was pewnie a in vitro jest dla mnie nowym tematem a w marcu będę podchodzić pierwszy raz do procedury, chciałabym mieć nadzieje ze się uda.
2 procedury. W pierwszej 6 komorek, uzyskany jeden 3 dniowy zarodek - corcia ma 3 latka. W drugiej procedurze 6 komorek, 4 blastki. Pierwszy transfer udany, 24tydzien ciazy.
Jest tu niewiele dziewczyn, ktore walcza droga ivf latami. Zdazaja sie, ale wiekszosci sie udaje w 3 pierwszych procedurach.
Aha ja zawsze mialam podawany jeden zarodek.
 
Niewiasty drogie. Niektóre mnie moga kojarzyć, większość raczej nie i to dobrze bo pewno sa juz makuskami. Gdyby któraś z Was miala termin do Pasnika a nie chciala zrezygnować z wizyty to proszę dajcie mi znac. Jestem po transferze, beta niska potem zaczęła spadac. W kolejnym cyklu jakis cod i naturalna ciąża - mam niedrozne jajowody. Ciaza poroniona w 7 tc. Przed kolejnym transferem musze miec konsultacje z docentem gdyz trzeba coś zmienić w leczeniu bo to teraz dwa razy nie zadziałało. Jestem pi serii szczepoen i dlatego zależy mi na wcześniejszej wizycie zeby ew sie tylko doszczepic a nie znow nowa seria
Z góry dziękuję za pomoc.
Witaj Słońce.
Bardzo mi przykro, że tak się skończyło.
Niestety u Paśnika już nie mam zamian. Ani w Łodzi, ani w Wawie 😑😑Wiem, bo próbowałam.
W Łodzi jestem 113 na liście rezerwowej-tak to teraz funkcjonuje. Mieli z początkiem marca ruszyć z zapisami ale jest tyle chętnych, że będą umawiać z tej listy.
Jeśli chodzi o Wawe i Salve - trzeba śledzić ich stronę. Na początku marca ma być komunikat, kiedy zaczną umawiać
Tylko tam wizyta 360 zł.
Mam nadzieję, że coś pomogłam.
Buziaki dla Hubcia😘😘😘
 
Cześć Gwiazdy!!!!!!!!!!!
Myślę ,że wczoraj wyszła niepotrzebna dyskusja wynikająca z nieporozumienia...
Fakt negatywnej bety u @Riddikulus -bardzo przykra sprawa.Sama dobrze wiem ,jak boli.
Może i faktycznie zbyt wiele tematów na raz,a może ja już mam grubszą skórę?
@fredka84 na pewno nie miała nic złego na myśli.
@Netiaskitchen jest ostatnią osobą,którą podejrzewałabym o brak empatii :)
Poza tym ,to moja kumpela od wina i prażynek:cool2: Będę Jej bronić ,jak niepodległości.

A całkiem serio to warto zawsze pamiętać ,że każda z Nas przechodzi trudna drogę. Im krótsza ona jest tym lepiej.

Ściskam mocno i milusiej niedzieli Wam życzę.
Love❤❤❤
 
Dziewczyny a jakie są „statystyki” zachodzenia w ciąże po in vitro ? Takie nasze forumowe? Czy in vitro zwiastuje sukces częściej niż porażkę? I czy przy transferze dwóch zarodków cZesto zostają oba i są bliźnięta ? Tak strasznie bym chxiala być mama... jak każda z Was pewnie a in vitro jest dla mnie nowym tematem a w marcu będę podchodzić pierwszy raz do procedury, chciałabym mieć nadzieje ze się uda.
Kiedyś, kiedy zaczynaliśmy starania o dziecko pod okiem lekarzy, jedna dr ze Szczecina powiedziała mi, ze inseminacja daje 30% szans A in vitro 60%. Nie wiem skąd miala takie statystyki. Tutaj raczej słyszy się,ze in vitro udaje się w 30%. Choć to również statystyki. Jestem na forum od kwietnia 2019 (chyba) i widzialam tutaj pozytywne bety zarówno po pierwszym razie jak i brak pozytywnych bet po kilku podejsciach. Na udane in vitro duzo czynników ma wpływ, to jaki jest problem...ale tez życie pokazuje,ze czasami wystarczy "ten" zarodek ,"ten" czas...I mimo problemów sie udaje.. zdarza się też, ze in vitro nie wychodzi A po jakimś czasie udaje się zajsc w ciaze naturalnie.. Ja tez myslalam, ze in vitro to bach i jest..nic bardziej mylnego. Nawet sobie nie zdawałam sprawy, ze stymulacja jest tak ważna.. I teraz wiem, jak dziewczyny walczą o każdą jedna komórkę, każdy jeden zarodeczek. Dotarło to do mnie po 2 nieudanym in vitro. My przeszliśmy jedna stymulacje, z tego mieliśmy 4 zarodki. Dwa pierwsze transfery nieudane, trzeci udany, to dopiero początek ciazy. Trzymam kciuki by udalo sie Wam uzyskać duzo pięknych zarodków, a potem by szybko się udało zajsc w ciaze. Trzeba walczyć o swoje marzenia [emoji110][emoji110][emoji110]
 
Ale Ty masz uśmiech! Śliczna jestes 😍
Co do mojego usmiechu to jeszcze raz powtarzam ze dwa lata temu zdjelam aparat korekcyjny. Nosilam go tylko do spania - "NOSILAM" 😂 spalam w nim. I tak ma trojke wystajaca. Ale przez to ze mam szeroka szczene on tez sie zrobil szeroki ;) Mam dosc biala kosc bo wybielalam je tylko paskami ;) Teraz myje je jeszcze w kurkumie ;) Ajc zapomnialam dodac SLICZNIE DZIEKUJE ZA WSZE KOMPLEMENTY JAK ZWYKLE SA MILE I POPRAWIAJA HUMOR ;)
 
Kiedyś, kiedy zaczynaliśmy starania o dziecko pod okiem lekarzy, jedna dr ze Szczecina powiedziała mi, ze inseminacja daje 30% szans A in vitro 60%. Nie wiem skąd miala takie statystyki. Tutaj raczej słyszy się,ze in vitro udaje się w 30%. Choć to również statystyki. Jestem na forum od kwietnia 2019 (chyba) i widzialam tutaj pozytywne bety zarówno po pierwszym razie jak i brak pozytywnych bet po kilku podejsciach. Na udane in vitro duzo czynników ma wpływ, to jaki jest problem...ale tez życie pokazuje,ze czasami wystarczy "ten" zarodek ,"ten" czas...I mimo problemów sie udaje.. zdarza się też, ze in vitro nie wychodzi A po jakimś czasie udaje się zajsc w ciaze naturalnie.. Ja tez myslalam, ze in vitro to bach i jest..nic bardziej mylnego. Nawet sobie nie zdawałam sprawy, ze stymulacja jest tak ważna.. I teraz wiem, jak dziewczyny walczą o każdą jedna komórkę, każdy jeden zarodeczek. Dotarło to do mnie po 2 nieudanym in vitro. My przeszliśmy jedna stymulacje, z tego mieliśmy 4 zarodki. Dwa pierwsze transfery nieudane, trzeci udany, to dopiero początek ciazy. Trzymam kciuki by udalo sie Wam uzyskać duzo pięknych zarodków, a potem by szybko się udało zajsc w ciaze. Trzeba walczyć o swoje marzenia [emoji110][emoji110][emoji110]
Nie masz co robic o 6 rano ? Np spac ?:-) :):D
 
reklama
Martwi mnie tylko ze we wtorek wzięłam ostatnia tabletkę a okresu jeszcze nie dostałam.
Wiesz z tymi naszymi okresami to ja nie pomoge bo sama ciagle zagladam w majty czy juz przyszedl i sie stresuje. Ale ja na twoim miejscu chyba skontaktowala bym sie z lekarzem co zrobic w tej sytuacji bo przeciez powinien przyjsc i musisz zaczac nowe opakowanie tak ?
 
Do góry