Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
OjTen dzisiejszy dzień to masakra, jak już pisałam, wyjechałam o 10-tej na wizytę na USG piersi, dojechałam na 11.25 i za 5min miałam wejść...Okazało się że są mega opóźnienia i weszłam dopiero przed 15-tą[emoji49][emoji49][emoji49]. Siedziałam tyle czasu głodna i z bólem głowy, no ale wyszło że nie na marne. Oczywiście lekarz znalazł kilka guzków i jeden niepokojący, z racji tego że mam do niego daleko to od razu zrobił mi biopsję. Bałam się bardzo, znieczulił mi pierś a potem ta wielka strzykawką wyssał guzka do badania. Za miesiąc wyniki, mam nadzieję że to nic poważnego.
Siedzę teraz owinięta bandażem, oddychać nie mogę bo tak mnie posciskali i dopiero pije pierwszą kawkę.
Przytulam Cię kochana [emoji7]
Powiem Wam, ze ja robiłam usg piersi raz w życiu, chyba 7 lat temu... chyba sie zapisze tez.