reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ten dzisiejszy dzień to masakra, jak już pisałam, wyjechałam o 10-tej na wizytę na USG piersi, dojechałam na 11.25 i za 5min miałam wejść...Okazało się że są mega opóźnienia i weszłam dopiero przed 15-tą[emoji49][emoji49][emoji49]. Siedziałam tyle czasu głodna i z bólem głowy, no ale wyszło że nie na marne. Oczywiście lekarz znalazł kilka guzków i jeden niepokojący, z racji tego że mam do niego daleko to od razu zrobił mi biopsję. Bałam się bardzo, znieczulił mi pierś a potem ta wielka strzykawką wyssał guzka do badania. Za miesiąc wyniki, mam nadzieję że to nic poważnego.
Siedzę teraz owinięta bandażem, oddychać nie mogę bo tak mnie posciskali i dopiero pije pierwszą kawkę.
Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze. Ale opóźnienie masakra faktycznie...Pierwszy raz słyszę o takim badaniu i usuwaniu guzików od razu. Zajebista sprawa. Nawet i cały dzień warto poświęcić żeby to wszystko od ręki załatwić 😊
 
Pierwsza stymulacja to porażka, miałam tylko dwie komórki, z tego jedna się zapłodniła. W drugiej miałam 12 oocytów, sześć się zapłodniło, ze swiezaka mam synka, a rok pozniej rozmrażania nie przeżyła żadna komórka. Trzecia stymulacja dała 10 oocytów, jedna komórka zapłodniona i też klapa.
A ile miałaś pobranych komórek w poszczególnych stymulacjach? I ile z tego zarodków?
 
Cześć nie wiem czy wypada ale mam do oddania menopur 600 ale już rozrobiony zabrakło mi do ostatniego zastrzyku i musiałam rozrobić nowe opakowanie zużyłam ok 100 jednostek.moze komuś się przyda odbiór Warszawa Praga południem
 
Pierwsza stymulacja to porażka, miałam tylko dwie komórki, z tego jedna się zapłodniła. W drugiej miałam 12 oocytów, sześć się zapłodniło, ze swiezaka mam synka, a rok pozniej rozmrażania nie przeżyła żadna komórka. Trzecia stymulacja dała 10 oocytów, jedna komórka zapłodniona i też klapa.
Mega różnice między stymulacjami. To w różnych klinikach czy w jednej? U Was jest słaba jakość nasienia?
 
reklama
Do góry