reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kochana wracajac do twojej choroby. Pamietaj nikt z nas nie bedzie cie tutaj osadzal. Wszystkie sie bardzo wzruszyłyśmy po Twoim zwierzeniu. Ja uwazam, ze to cudowne, ze po takich przejsciach staracie se razem z Pawlem o sowje dziecko :) Jestesmy tu po to, zeby sobie pomagac i jesli tylko poczujesz ze potrzebujesz naszej pomocy to WOŁAJ :) napewno ze wszystkich sil bedziemy straly ci sie jakos pomoć :)
A co do szczawianów to chyba szkodza na nerki? Ja odrzucilam buraczki bo maja chyba wysoki indeks?
Dziękuję [emoji3]

Ja nie odrzuciłam. Wszystko co połączysz z tłuszczem i błonnikiem jest ok. Oczywiście nie cukier[emoji6]. Sprawdzałam w ciąży glukometrem bo też miałam cukrzycę ciążową i to akurat wychodziło ok w takiej kombinacji.
 
Ja robiłam badanie ana ze 3 razy, dwa razy w szpitalu mi robili. Te rodzaje ana, które miałam graniczne nie były brane w ogole pod uwagę przy ocenie. Lekarz mówił że za niskie miano, ale każdy lekarz trochę inaczej je interpretowal.Ja miałam bardzo wysokie miano i część antygenow wyszła granicznie jak u ciebie i mi lekarz kazał powtórzyć po 3 miesiącach. Po tym czasie ujawnił się jeden z tych granicznych jako silnie dodatni. A miano robiłaś?
Ja jestem skrajnym ptzypadkiem gdzie miałam niskie miano i przeciwciała a za to kupę odpowiednich objawów. To nie zawsze jest wykładnik. Zależy do kogo się trafi, niektórzy traktują jak problem już 1:160 jeśli coś doskwiera.
 
Ja się tylko zastanawiam czy wy mówicie o ludziach którzy wiedzą o waszych problemach czy nie? Bo jeśli wiedzą i walą takie teksty to ok, ale jeśli nie wiedzą... To co wy im macie za złe? Mnie przed stratą też pytali czy chcemy drugie, albo kiedy drugie.. A nam nie wychodziło zawsze ściemniałam, że jedno to za dużo, ale nikomu nie miałam za złe, że pyta... Skąd ktoś ma wiedzieć o naszych problemach? Po stracie nikt z dalszej rodziny mnie nie pyta, bo nie wypada, ale mama podpytywała delikatnie.. Ona też nie wie o naszych problemach i ja mam być na nią zła, bo pyta? Skąd ma wiedzieć? Na pewno ludzie nie pytają was wszystkich, żeby was skrzywdzić... Ja rozumiem dziewczyny, że wam ciężko, że cierpicie, ale nie wszyscy chcą was ranić. Ja sama podpytuje koleżanek co mają starsze dzieci czy planują kolejne, a skąd mam wiedzieć czy one też nie mają jakiś problemów?
Dlatego wg mnie szczególnie jak się nie wie to nie powinno się pytać. Jest wiele innych tematów do rozmowy...
 
Nie mi oceniać co kogo interesuje czy chcemy mieć dzieci czy nie albo czy wpierdziela się z buciorami, ale raczej chodzi mi o to, że jeśli ktoś zapyta to nie znaczy, że jego celem jest zrobić wam przykrość... Ja mam cukrzycę na ramieniu sensor i ciągle dostaje różne pytania... Czy to antykoncepcja czy palenie rzucam. Kiedyś zapytano mnie czy można się ode mnie zarazić.. Ludzie są ciekawi życia innych i nie zawsze chcą zrobić nam przykrość..
To mnie właśnie trochę drażni w naszym społeczeństwie. Ze ludzie wolą zajmować się życiem innych zamiast swoim własnym. W sumie to podziwiam Twój spokój i opanowanie, bo wiele innych osób ze mną włącznie to by zaraz szlag trafił...
 
Ja jestem skrajnym ptzypadkiem gdzie miałam niskie miano i przeciwciała a za to kupę odpowiednich objawów. To nie zawsze jest wykładnik. Zależy do kogo się trafi, niektórzy traktują jak problem już 1:160 jeśli coś doskwiera.
Oczywiście jeśli coś doskwiera to niskie miano również jest wykladnikiem. Tylko muszą być objawy choroby.
 
Ja jestem skrajnym ptzypadkiem gdzie miałam niskie miano i przeciwciała a za to kupę odpowiednich objawów. To nie zawsze jest wykładnik. Zależy do kogo się trafi, niektórzy traktują jak problem już 1:160 jeśli coś doskwiera.
Ja mam akurat bardzo wysokie miano, ale nie mam objawów i immunolog mi powiedział, że bez objawów nie ma choroby. A samo miano o niczym nie swiadczy, więc tak jak piszesz.
 
To mnie właśnie trochę drażni w naszym społeczeństwie. Ze ludzie wolą zajmować się życiem innych zamiast swoim własnym. W sumie to podziwiam Twój spokój i opanowanie, bo wiele innych osób ze mną włącznie to by zaraz szlag trafił...
Ja jestem po prostu taka, że nie uważam, że każdy kto z nami rozmawia i wspomni na ten temat chce nam zrobić przykrość.. Ludzie nie wiedzą i nie można mieć im tego za złe. Ja po prostu jednym uchem wpuszam drugim wypuszczam, coś zażartuje i już. Mnie też wiele tematów drażni, ale jak ktoś je poruszy to nie obrażam się, bo nie koniecznie chciał mnie urazić, zwłaszcza jeśli nie wie o nas wszystkiego..
 
Witam Dziołchy!!! Przypomnienie dzwoni ,to jestem,c'nie?

Osz kurła, kto to się pojawił wreszcie😍 Brakuje nam tutaj takiej kochanej wariatki ja Ty😘
Chyba nie przemyślałaś swojej oferty, bo ja jestem jak rzep 😂

Bardzo lubię Rzepy-od dziecka 🤪🤪🤪
Na pewno w krzakach 😂 A że liście opadły to w końcu wylazła;)

O!! TO,TO...Jedna co skumała o co kaman 😀
No nie wierzę, KTO sobie o nas przypomniał!!!!!!! Murawcia gdzieś ty kobieto się tak zagalopowałaś jak cię nie było????ładnie to tak, hę. Kiedy do krk wpadniesz

Nie przypomniał,nie przypomniał-bo nie zapomniał.Proszę mi tu nic nie imputować😛
Do Krk-choćby dziś.Do Ciebie-now!!!😘😘😘
Tak dobrze pamiętasz :) właśnie czekam pod gabinetem :)
Tyż pamiętam😘
 
reklama
Ja jestem po prostu taka, że nie uważam, że każdy kto z nami rozmawia i wspomni na ten temat chce nam zrobić przykrość.. Ludzie nie wiedzą i nie można mieć im tego za złe. Ja po prostu jednym uchem wpuszam drugim wypuszczam, coś zażartuje i już. Mnie też wiele tematów drażni, ale jak ktoś je poruszy to nie obrażam się, bo nie koniecznie chciał mnie urazić, zwłaszcza jeśli nie wie o nas wszystkiego..

To prawda, jak ludzie więcej wiedza to nie pytają. A jak pytają to są po prostu mega bezczelni. Jak ostatnio poprosiłam teściowa żeby już nie pytała kiedy będzie wnuk/wnuczka bo jest problem to nie dopytywała i jest cisza i spokój. Ludzie zawsze będą o to pytać bo tak są nauczeni, jak nie ma oczy rozmawiać to właśnie wchodzi się na temat pracy, dzieci, pieniędzy.

Dziewczyny jakie plany na Andrzejki?? Ja dziś otrzymałam prognozę roczna (horoskop) trochę poczytałam co się będzie działo i mam zamiar wypić lampkę prosecco.
Dzisiaj chyba wszystkie szaleją na zakupach bo cicho coś [emoji13]
 
Do góry