Kto po in vitro?

[Kurcia]

No to dzisiaj miałam szałowy dzień.
Jak ze mnie nie chlusnelo krwia... i to naprawde chlusnelo. Ja oczywiście w ryk. Na szczęście mialam wizyte u lekarki akurat na dzisiaj umowioną i przyjęła mnie wczesniej.
Na szczescie wszystko jest ok. Pecherzyk na miejscu, Krwiaka nie ma, krew wynika ze stosowania heparyny. Mam polegiwac, a to co krwawi po prostu musi skonczyc...

 

[sylwia113]

Hej. Jeśli mam wynik bhcg <0,1 to nie ma sensu go powtarzać, prawda?
Wiadomo, że nic z tego nie będzie... ;(

 

[Dzoannna]

No to dzisiaj miałam szałowy dzień.
Jak ze mnie nie chlusnelo krwia... i to naprawde chlusnelo. Ja oczywiście w ryk. Na szczęście mialam wizyte u lekarki akurat na dzisiaj umowioną i przyjęła mnie wczesniej.
Na szczescie wszystko jest ok. Pecherzyk na miejscu, Krwiaka nie ma, krew wynika ze stosowania heparyny. Mam polegiwac, a to co krwawi po prostu musi skonczyc...

Kurcia mialam kolezanke ktora
miala jak Ty dokladnie opisujesz. Na pewno strachu sie najadlas, wspolczuje...
Ona ma dziecko urodzone w peni zdrowe. I u Ciebie tak bedzie!
Odpoczywaj!!! My tu wszystkie kciuki zaciskamy mocno!

 

[Dzoannna]

Niestety dziewczyny, moja wizyta dzisiaj bardzo smutna. Nasz skarb zatrzymał się ponad tydzień temu. Serduszko przestało bić. Na tym kończymy nasze starania, mamy synka i teraz skupiamy się tylko na nim.
Życzę Wam wszystkim powodzenia i spełnienia największego pragnienia, walczcie bo warto i jest o co.
Jesteście super, a to miejsce jest niesamowitym wsparciem dla wszystkich nas, które przechodzą procedurę.
Będę do Was zaglądać co jakiś czas.

Strasznie mi przykro(( zycze Ci duzo sily!

 

[Mysza87]

9dpt blastocysty.
Bhcg <1.

Ból jest nie do opisania. Siedzę w pracy u walczę aby nie uronić żadnej łzy....
Mocno trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny

Trzymaj się kochana. Wypłacz ile wlezie, potem wychodź z dołka i walcz dalej. Pamiętaj, że cały czas jesteś na drodze so swojego małego szczęścia i napewno dojdziesz do celu. Tylko niektóre z nas mają tę drogę do przejścia dłuższą, bardziej krętą i wyboistą. Ale musimy wierzyć, że nasze maleństwa przyjdą na świat, a my musimy w nie wierzyć i cierpliwie czekać.
Życzę duużo siły, trzymaj się dzielnie

 

[Kurcia]

9dpt blastocysty.
Bhcg
Ból jest nie do opisania. Siedzę w pracy u walczę aby nie uronić żadnej łzy....
Mocno trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny

9dpt raczej slabo wyglada z ujemna beta przy blastocyscie. Niestety nie ma wielkich nadziei. Ja zawsze powtarzalam w 10-11dpt dla spokojnosci sumienia

Niestety dziewczyny, moja wizyta dzisiaj bardzo smutna. Nasz skarb zatrzymał się ponad tydzień temu. Serduszko przestało bić. Na tym kończymy nasze starania, mamy synka i teraz skupiamy się tylko na nim.
Życzę Wam wszystkim powodzenia i spełnienia największego pragnienia, walczcie bo warto i jest o co.
Jesteście super, a to miejsce jest niesamowitym wsparciem dla wszystkich nas, które przechodzą procedurę.
Będę do Was zaglądać co jakiś czas.

Kochana bardzo bardzo mi przykro. Trzymajcie sie i kochajcie wzajemnie. Zycze Wam naturalnego cudu z zaskoczenia.

 

[Black1982]

Hej. Jeśli mam wynik bhcg <0,1 to nie ma sensu go powtarzać, prawda?
Wiadomo, że nic z tego nie będzie... ;(

Sylwia, bardzo mi przykro.
Niestety wiem doskonale co czujesz.
Mocno tulę

a który to transfer? Masz jeszcze mrozaczki? Wszystko co możliwe przebadałaś?

5 transfer. Tylko pierwszy był udany - córka 5 lat.
Mam usunięte obydwa jajowody po ciążach pozamacicznych, więc nie mam innej szansy na zajście w ciążę.
Pozostał nam jeden mrozaczek, ale nie wiem czy jest po niego jechać, jeśli świeżak nie dał rady.

Nie wiem co jeszcze miałabym przebadać. Męża nasienia ok.
Ja niedoczynnośc tarczycy, ale pod kontrolą endokrynologa.
W kwietniu - histeroskopia i usunięte zrosty.
Inne podstawowe badania w normie.
Może ja już za stara jestem na dzieci? ( 37 lat)

 

[Mysza87]

Dziewczyny, wczoraj miałam punkcję. Pobrali niestety tylko dwa jajeczka, jedno się nie nadawało, drugie było ok. Dziś dzwonił do mnie embriolog i powiedział, że doszło do zapłodnienia. Mam się jutro stawić na 9:00, jeśli komórka będzie się dzieliła, to już jutro transfer. Trzymajcie kciuki za mojego małego wojownika. Powiedzcie proszę, czy według Was są jakieś szanse?
Biore od wczoraj:
Prolutex 25mg 1x1 podskórnie,
Encorton 10mg 1x1,
Progesterone Besins 200mg 3x1 dopochwowo (chociaż na opakowaniu pisze doustnie- tak lekarz zalecił),
Estrofem 2mg 2x1.

 

[Kurcia]

Dziewczyny, wczoraj miałam punkcję. Pobrali niestety tylko dwa jajeczka, jedno się nie nadawało, drugie było ok. Dziś dzwonił do mnie embriolog i powiedział, że doszło do zapłodnienia. Mam się jutro stawić na 9:00, jeśli komórka będzie się dzieliła, to już jutro transfer. Trzymajcie kciuki za mojego małego wojownika. Powiedzcie proszę, czy według Was są jakieś szanse?
Biore od wczoraj:
Prolutex 25mg 1x1 podskórnie,
Encorton 10mg 1x1,
Progesterone Besins 200mg 3x1 dopochwowo (chociaż na opakowaniu pisze doustnie- tak lekarz zalecił),
Estrofem 2mg 2x1.

Szanse są zawsze. I dopóki jest zarodek i sie dobrze dzieli to wystarczy jeden aby byla ciaza.

Zastanawia mnie tylko po co na naturalnym cyklu po punkcji daja estrofem? No ale moze chca dmuchac na zimne z estradiolem...

 

[Dzoannna]

Dziewczyny, wczoraj miałam punkcję. Pobrali niestety tylko dwa jajeczka, jedno się nie nadawało, drugie było ok. Dziś dzwonił do mnie embriolog i powiedział, że doszło do zapłodnienia. Mam się jutro stawić na 9:00, jeśli komórka będzie się dzieliła, to już jutro transfer. Trzymajcie kciuki za mojego małego wojownika. Powiedzcie proszę, czy według Was są jakieś szanse?
Biore od wczoraj:
Prolutex 25mg 1x1 podskórnie,
Encorton 10mg 1x1,
Progesterone Besins 200mg 3x1 dopochwowo (chociaż na opakowaniu pisze doustnie- tak lekarz zalecił),
Estrofem 2mg 2x1.

Mysza,
Wszystko zapowiada sie dobrze, jestes obstawiona lekami, trzymamy kciuki za zarodeczek!!!
Masz szanse jak najbardziej, duzo wiary w swojego kropeczka i wszystko moze sie ulozyc czego Ci z calego serducha zycze[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️