reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Wracam do was po roku. Trzecie podejście już w Novum w Warszawie, 5 pobranych komórek, wszystkie dojrzałe tylko 2 wykazywały cechy zapłodnienia. Jedna Ładna, podana w 3 dobie po punkcji, druga poddana obserwacji nie dotrwała do mrożenia. I znowu żal i rozgoryczenie, że przeciez tu miało być lepiej. Sugestie dr. Paśnika propo obniżenia odporności zostały lekko mówiąc zignorowane. Dziś 15 dzień po transferze i wynik HCG 496. Mam nadzieje że ja wyczerpałam już limit pecha i rozczarowań. Jak to mówią do 3 razy sztuka, ciesze się ogromnie. I mam nadzieje, że dam choć trochę nadziei tym, którzy z małą liczą komórek martwią się, że nic z tego nie będzie.
Gratuluję;)
 
reklama
Vinszka Pini a Wam lekarze badali już wagę dziecka w sensie podawali wazyli ?Moj doktor jeszcze nic w tym temacie nie powiedział:-)
Mnie na ostatniej wizycie już gin podał szacunkową wagę nie długość, bo dziecko było wygięte. To już powoli ten etap, gdzie raczej się długości nie mierzy.
 
reklama
Do góry