reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Mam jeszcze dziewczyny do was pytanie. Na czwartek mam wyznaczony pójście do szpitala gdyż w styczniu miałam uraz kolana i będę miała wpuszczane osocze. W takim wypadku jak nie będzie wiadomo czy jesteś w ciąży czy nie jak myślicie iść do szpitala czy przezolozyc sobie to osocze? Będę miała znieczulenie miejscowe.
 
Jesteś megaaa odważna [emoji846][emoji9]
Oj nieprawda :D Chyba nigdy w życiu tak się nie bałam!!! Poza tym, że staraliśmy się z mężem prawie 5 lat, to w dodatku miałam tylko jeden miesiąc (marzac) na zajście w ciążę, bo z końcem marca kończyła mi się umowa o pracę. Transfer miałam 11 marca - w rocznicę ślubu ;) I udało się - mam dzidzię i mam nadal pracę i świadczenia do porodu oraz macierzyński :)
 
Oj nieprawda :D Chyba nigdy w życiu tak się nie bałam!!! Poza tym, że staraliśmy się z mężem prawie 5 lat, to w dodatku miałam tylko jeden miesiąc (marzac) na zajście w ciążę, bo z końcem marca kończyła mi się umowa o pracę. Transfer miałam 11 marca - w rocznicę ślubu ;) I udało się - mam dzidzię i mam nadal pracę i świadczenia do porodu oraz macierzyński :)

Booooskoooo[emoji7]
 
A u którego lekarza konkretnie jeśli mogę wiedzieć? I czy dobrze Ci się współpracowało?
Ja byłam pacjentką dr Wojewódzkiego. Świetny specjalista (pracuje juz tam 25 lat), choć ma czasami poślizgi czasowe i czasami się spieszy. Polecam też dr Taszycką, a transfer to już tylko u niej! Ma taką rękę do transferów, jak mało kto. Transfer za każdym razem robiłam u niej - każdy z sukcesem.
 
reklama
Ja miałam zalecone w razie potrzeby tylko no-spę, ale uznałam, że dla rozluźnienia będę brała ją codziennie rano, w południe i wieczorem, aby właśnie zapobiec skurczom. I mialam w nosie, ze bylo napisane w razie potrzeby. Bo w sumie kiedy jest potrzeba, to może być za późno na no-spę. I się udało :D
Robię od wczoraj już to samo.....
 
Do góry