reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

W programie masz prowadzenie ciąży do 12 tygodnia. Ja tak chodziłam do Grettki więc niech nie gada głupot. Chyba że coś się zmieniło
Pytał wcześniej gdzie będę prowadzić, więc to nie tak, że mnie wygonił. Ale do 12 to chyba tylko Grettka prowadzi? Bo wiem, że adansonia do niego potem chodziła, a wczesniej prowadził ją kto inny ;)
 
reklama
Hey[emoji173]️
co nowego od diabetologa po krzywej?
Wyniki na czczo po metforminie i na ostrej diecie nie były optymistyczne, więc lekarz kazał odstawić metforminę i przez tydzień mierzyłam glikemię kilka razy dziennie. Po tym okazało się, że cukier skakał jak chciał. 200 nie przekroczyłam ale bywałam blisko. Na czczo ok. 100. No i nie było na co czekać. Dostałam insulinę długodziałającą i mam mierzyć dalej. Dieta ma być jeszcze bardziej restrykcyjna, bo zdarzało mi się raz na tydzień zjeść pół banana zielonego. Nie wiem czy mój diabetolog jest jakiś przewrażliwiony, ale staram się stosować do zaleceń. Obiecał, że jeszcze kilka tygodni, bo od 12-13 tyg. jest trochę łatwiej;) Zobaczymy za tydzień jak będę reagować na insulinę. Jedyne co zauważyłam, to to, że w weekend się trochę poprawia. Może dlatego, że nie muszę wstawać przed 5, więc się lepiej wysypiam.
uhh kochana źle trafiłaś pytając o te badania bo ja zarobiona będąc nie miałam czasu isc po skierowania i latałam na wszystko prywatnie. Z tym zestawem witamin to nie wiem, pewnie nie zaszkodzą :) Jak chcesz to mi zostało po trochu z każdego opakowania to mogę ci podesłać, zobaczysz sobie czy ci to będzie odowiadało :)

Dgd a jesteś na metforminie cały czas? Ja Ci powiem, że jak brałam meftormax sr - ten o przedłuonym działaniu na noc to rano glukoze miałam tragiczną (nawet 105-110) i mimo takiego wysokiego poziomu byłam głodna. Jak przełożyłam ten metformax na rano do śniadania to na czczo glukoza wynosiła ok 100 (97-103). A teraz odstawiłam całkiem bo już nie wiedziałam co robić i mam na czczo 80-85. Po posiłkach nie ma tragedii, 1h po jest tak max do 130-135, zależy co zjem.
U mnie teraz już insulina. Masz ładną glikemię:) Ginekolog mi mówił, że po posiłku nie powinno przekraczać 140, ale diabetolog kręcił nosem i chce, żeby nie przekraczało 120. Mierz na bieżąco, bo maluszki rosną. Hurra! Super wiadomości. A udało się tym razem coś pomierzyć? Szkoda, że nie mogę otworzyć zdjęć. Pewnie przez to, że wszyscy się na nie rzucili;)
 
Pytał wcześniej gdzie będę prowadzić, więc to nie tak, że mnie wygonił. Ale do 12 to chyba tylko Grettka prowadzi? Bo wiem, że adansonia do niego potem chodziła, a wczesniej prowadził ją kto inny ;)
Nie no każdy lekarz prowadzi do 12 tygodnia. I niech Ci da skierowanie na prenatalne. A adonsonia z tego co kojarzę to wcześniej chodziła do Czerwinskiej a potem zmieniła na Grettke i za jego kadencji zaciazyla:)
 
Ostatnia edycja:
Wyniki na czczo po metforminie i na ostrej diecie nie były optymistyczne, więc lekarz kazał odstawić metforminę i przez tydzień mierzyłam glikemię kilka razy dziennie. Po tym okazało się, że cukier skakał jak chciał. 200 nie przekroczyłam ale bywałam blisko. Na czczo ok. 100. No i nie było na co czekać. Dostałam insulinę długodziałającą i mam mierzyć dalej. Dieta ma być jeszcze bardziej restrykcyjna, bo zdarzało mi się raz na tydzień zjeść pół banana zielonego. Nie wiem czy mój diabetolog jest jakiś przewrażliwiony, ale staram się stosować do zaleceń. Obiecał, że jeszcze kilka tygodni, bo od 12-13 tyg. jest trochę łatwiej;) Zobaczymy za tydzień jak będę reagować na insulinę. Jedyne co zauważyłam, to to, że w weekend się trochę poprawia. Może dlatego, że nie muszę wstawać przed 5, więc się lepiej wysypiam.

mi nie wolno rano przekraczac 95,za dnia schodze automatycznie do 100 wiec w tym nie jest problem.Nie wiem czy bedzie latwiej bo od 24-28 tydzien bedzie podwojny wyrzut i mnie wtedy insulina tez nie minie.Moze ty bedziesz juz uregulowana,to mial na mysli.Ja jem codziennie owoce,bo bez nich po prostu zle sie czuje,oczywiscie w odpowiednich ilosciach.No nic zaciskamy zeby i musimy to przezyc:p
 
Wyniki na czczo po metforminie i na ostrej diecie nie były optymistyczne, więc lekarz kazał odstawić metforminę i przez tydzień mierzyłam glikemię kilka razy dziennie. Po tym okazało się, że cukier skakał jak chciał. 200 nie przekroczyłam ale bywałam blisko. Na czczo ok. 100. No i nie było na co czekać. Dostałam insulinę długodziałającą i mam mierzyć dalej. Dieta ma być jeszcze bardziej restrykcyjna, bo zdarzało mi się raz na tydzień zjeść pół banana zielonego. Nie wiem czy mój diabetolog jest jakiś przewrażliwiony, ale staram się stosować do zaleceń. Obiecał, że jeszcze kilka tygodni, bo od 12-13 tyg. jest trochę łatwiej;) Zobaczymy za tydzień jak będę reagować na insulinę. Jedyne co zauważyłam, to to, że w weekend się trochę poprawia. Może dlatego, że nie muszę wstawać przed 5, więc się lepiej wysypiam.

U mnie teraz już insulina. Masz ładną glikemię:) Ginekolog mi mówił, że po posiłku nie powinno przekraczać 140, ale diabetolog kręcił nosem i chce, żeby nie przekraczało 120. Mierz na bieżąco, bo maluszki rosną. Hurra! Super wiadomości. A udało się tym razem coś pomierzyć? Szkoda, że nie mogę otworzyć zdjęć. Pewnie przez to, że wszyscy się na nie rzucili;)
Dgd u mnie o 4-5 nad ranem glukoza była najniższa. O 9 (przed śniadaniem) była często wyższa. Teraz jak sie budze o 6 na leki to mi sie nie chce mierzyć, chociaż dzisiaj np nie spałam od 3, a o 4 mnie tak zaczęło ssać, że musiałam (pierwszy raz w życiu) wstać i coś zrżreć. Ale diabetologa i tak musze ogarnąć za wczasu. Tylko czekalam na tą dzisiejszą wizytę jak na zbawienie i wszystko uzależniłam od niej ;)
Współczuję ci tych zawirowań, kurczę jakoś musisz wytrwać :*
 
reklama
Yes, yes yes!
Jestesmy w 7 niebie!
A po wizycie jednak gitowo ;)
Bąbelki mają się dobrze, doktorek był chyba bardziej zeschizowany ode mnie, w locie kazał mi siadać na samolot i najpierw robił przez brzuch, ale jeden nie chciał się za bardo pokazać i tak czy inaczej musiałam pokazać mandolinę ;P
 
Do góry