Masakra z tymi cenami, naprawdę ich pogielo... Jak dla mnie to jest już traktowanie pacjentów jak bankomat. Ja płaciłam 900 zł rocznie za mrozenie oocytow, niezależnie od liczby i 800 zł rocznie za mrozenie zarodków, też niezależnie od liczby.
Ale trzymam kciuki za piękne zarodki i udana ciąże, koszty i tak wtedy nie będą mieć znaczenia
Odpoczywaj teraz ile się da. Co do karmienia to moja koleżanka karmila bliźniaki piersią i dała radę, moja mama karmila mnie i moją siostrę mm i obie bylysmy zdrowe, więc jaka opcje nie wybierzesz to będzie dobrze.
Ja będę szła na zwolnienie po 18.01 więc na 2 miesiące będę mogła przejąć kalendarz ale pod koniec marca ktoś będzie musiał go ode mnie przejąć, ale już tu się szykuje tyle brzuszków na 2019, że nie powinno być problemu
Czekam teraz na to echo serca, mam wizytę o 16 i powiem że jest duży stres, żeby z Małą wszystko było ok.