reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kochane, podpowiedźcie jestem w trakcie stymulacji, drugi dzień i jutro mam spa z mamą (jedyny możliwy termin) czy mogę mieć masaż i korzystać ze strefy wodnej?
 
Powiem Ci ze mój tez do najmądrzejszych chyba nie należy bo jeżdżę już do niwgo jakis czas a Pn mi się ostatnio pyta czy do invitro myslalam podchodzić . Nosz K.. a po co tam niby jeżdżę ?? Z nudów ? Hehhe. Patrzy się na mnie jak na wariatkę ze chce walczyć o kazde jajko i pobierać nawet jeśli będą tylko dwa ...
To co on kurde kartoteki przed nosem nie ma? Mógłby się nie kompromitować.
Dzieki dziewczyny za wsparcie juz jestem po :-) 22 komórki ale jakiej jakości to dowiem sie pozniej. 6 do zapłodnienia i kazałam 9 najlepszych zamorozic koszty kosmiczne 1100zl za słomkę (3 komórki) sobie liczą u mnie beda 3 słomki masakra. Za zarodki 800 pierwszy i kazdy kolejny 400. Nie wiem czy u was tez takie koszty za mrożenie sa, myslalam ze bedzie jedna cena za zarodki i jedna za komórki niezależnie ile ich bedzie :-( ale trudno wole zaryzykować i zamrozić niz przechodzić przez to jeszcze raz...
Ojezusie ceny z kosmosu. Ale jajcozbiory zacne :)
Właśnie w góry się wybieram [emoji6]. Ale tak sobie myśle ze nawet jakby co to przecież mogę sobie odpuścić zjazdy na nartach i zwyczajnie odpocząć . Osobiście myśle ze to dobrze mi to zrobi ... tylko lekarz tak dziwnie siw na mnie patrzył i kręcił nosem jak mu powiedziałam ze nie będę mogła zrobić weryfikacji w 3 ani 6 dniu i się uśmiałam ze najwyżej zrobie w 10 bo przecież jak bedIE miało cis być to bedZie a chociaż nie będę siedzieć jak na szpilkach i czekać od transferu do kolejnych badań . Nic nie odwołuje [emoji846]
I tego się trzymaj :)
Kochana będzie dobrze. Wszystko wygląda książkowo. Wiem, że łatwo się mówi. Sama dopiero czekałam na USG i uspokoiłam się na kilka dni. Teraz znowu mam schizy czy jest ok. No ale trzeba czekać, nic nie poradzimy. A powiedz czy zastrzyki z heparyny robisz wieczorem ze względu na zalecenie lekarza czy tak wyszło? Bo ja robię rano i nie wiem czy dobrze. W sumie nie dopytałam o porę i nie kojarzę, żeby coś o tym mówił. Trzymam kciuki za jutro!
Jak się bierze tylko heparynę to nie ma znaczenia. Jak z acardem to lepiej acard na noc a heparyne rano :)
Ja w samym grudniu wydałam 10 tysi A było to tylko rozmrozenie oocytów zapłodnienie je nasieniem dawcy, hodowla do blastocysty wizyty w grudniu potem transfer. Wykupiony pakiet akupunktury 700 zł no i leki i jak zliczyłam to się załamałam. W sumie mogło być nawet więcej bo nie zawsze w aptece karta płaciłam...
Więc tak to jest że nie dość że się nacierpimy to jeszcze to tyle kosztuje... tylko aby były w końcu rezultaty to by człowiek na to nie patrzył...
Nie załamujcie się :) Moje leczenie przez ostatnie 2,5 roku pochłonęło ok 110tys. Wszystkie oszczędności poszły a doszły kredyty, pożyczki od rodziców itp. Ale... jak w końcu uda się urodzić, to niech się te doktory i prezesy koncernów farmaceutycznych bujają na wczasach. Niech se wypiją drina za moje, a co! :laugh2:
 
I jeszcze jedna prośba, jestem załamana :( to moja druga stymulacja i dziś z rozpędu, zaspalam do pracy i coś mi się w głowie pokrecilo i w drugim dniu wzięłam zastrzyk rano olgarutran (wieczorem mam menopurem). A powinnam wziąć go dopiero 5 dnia. Jak myślicie czy zawalilam cała stymulacje :(:( napisałam do położnych, mają mi odpisać jak się skontaktuja z lekarzem. Czy któraś brała go wcześniej niż 5dnia :( jak mogłam się tam pomylić, jestem przerażona że zepsulam wszystko :(
 
reklama
A dlaczwgo masz sie na wakacjach stresowac? Mysle ze siedzenie w domu i wsluchiwanie sie gdzie cie zaklulo, gdzie pociagnelo i szukanie w necie odpowiedzi na te pytania, bedzie bardziej stresujace niz piekne widoki i odpoczynek.ja jezdzilam do Pragi na transfery, po kazdym lazilam pare godzin po Pradze i cieszylam oczy tym cudnym miastem. Nast dni wsiadalam w pociag z 3 przesiadkami zeby po 10 godz wyladowac w domu. I jakos nie wplynelo to na efekt... zawsze bylam w ciazy.Mysle ze twoje nastawienie po transferze jest bardziej wazne niz to gdzie pojedziecie.Kazdy jest tez inny i potrzebuje czego innego zeby przestac chociaz na chwile myslec.Dobry humor, luzik i powietrze nikomu jeszcze nie zaszkodzily. zakladam ze nie bedziesz po gorach sie wspinac i skakac ze spadochronu.Jak ma byc dobrze to bedzie[emoji173]️bez wzgledu na urlop[emoji173]️
Ja też się zgadzam z Annemarie. Spokojnie działaj z tran i tak jak zaplanowalas jedz na wakacje.

Tam się nie forsuj ale też nie oszczędzaj zbytnio.

Tak jak pisałaś idź za ciosem a nóż się uda na "wariackich papierach"
 
Do góry