Aplikatora nie używam bo to kalectwo więc nie. Zaczepić też raczej nie...Mozliwe ze to wcale nie od progesteronu, moglas sie zajechac aplikatorem albo paznokciem i ci jakies naczynko poszlo. A ze bierzesz leki rozrzedzajace krew, to wyplywa troche, inaczej bys tego nie zauwazyla.
reklama
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Aplikatora nie używam bo to kalectwo więc nie. Zaczepić też raczej nie...
Mi sie to tez nie raz zdarzylo , i tez nigdy nie zauwazylam tego monentu.Opcja inna jest tak ze przez mocne ukrwienie strzelilo samo naczynko. Zdarza sie. Powinno sie wkrotce uspokoic. Chyba ze sie rozbuja to wtedy juz tylko wizyta u lekarza ci pozostaje.
Mam nadzieję że to jest właśnie to naczynko. Myślałam że moje ten lutinus wszedł w reakcje z jakimś lekiem i temu tak. Dziękuję za odpowiedźMi sie to tez nie raz zdarzylo , i tez nigdy nie zauwazylam tego monentu.Opcja inna jest tak ze przez mocne ukrwienie strzelilo samo naczynko. Zdarza sie. Powinno sie wkrotce uspokoic. Chyba ze sie rozbuja to wtedy juz tylko wizyta u lekarza ci pozostaje.
Sol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2017
- Postów
- 1 914
Ja osobiście nie miałam ale słyszałam, że tak może się utleniac.Hej kobietki czy miałyście po lutinusie różowe plamienie ? To nawet plamieniem nie można nazwać bo na wkładce nic nie ma tylko papier delikatnie zabarwiony. Nie brązowe nie czerwone tylko różowe....progesteron mam 100 więc to nie spadek tylko co ? Macie jakieś podobne doświadczenia ? Biorę jeszcze clexane, acard, żelazo, magnez, witaminę d i ciążowe. Hymm może to być też od acardu i clexane ?
Nie przejmowalabym się szczerze mówiąc. Wszystko jest ok.
Sol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2017
- Postów
- 1 914
Cudowne te widoki i jeszcze parka w brzuszku siedzi. Samych dalszych wspaniałości Annemarie xCzesc cioteczki kochane[emoji3590]My dzisiaj wymaglowane przez USG. Rozwijamy sie „ ksiazkowo” tak mowi doktorWazymy 270 i 260 gr.
Widze tu troche nowych twarzycoz wam powiedziec... walczyc, glowy nie zwieszac, nie brac sobie do serca, podnosic sie i wstawac. Moich dzieci tez nie mialo byc , sa dzieki dawczyni i jednej mysli ktora mnie ostatnie 3 lata nie opuszczala...ze jak juz tak daleko zaszlam i tyle razy po doopie dostalam to na koncu musi byc cos wspanialego i jest[emoji3590][emoji3590]Zobacz załącznik 929981
Wiesz ciężko się nie przejmować. O tym że się utlenia nawet nie słyszałam...muszę poczytać.Ja osobiście nie miałam ale słyszałam, że tak może się utleniac.
Nie przejmowalabym się szczerze mówiąc. Wszystko jest ok.
Hej, witamy! Długą drogę już przeszłas i dobrze, że cały czas walczysz, bo w końcu się udaje - zobacz na przykład naszej annemarie.
Mozesz napisać coś więcej - co u was jest wskazaniem do ivf? Jakie badania już robiłaś?
Co do tego ostatniego transferu to zrób jeszcze raz betę w 9-10 dpt ale z tyłu głowy też przygotuj się na wszystko.
Szanse ze ta Beta jeszcze zaskoczy sa minimalne,chociaz tak jak piszesz mogly sie pozniej zagniezdzic.Duzo tego wszystkiego juz u Ciebie bylo, Pana doktora ktory zafundowal ci 6 inseminacji bym powiesila wiesz za co. Mysle ze po 2 powinien wam juz icsi zaproponowac a nie dalej zarabiac na swoje wakacje. Ale juz po jablkach. Widac ze reagujesz na stymulacje i to calkiem niezle... co jest u Was problemem, jakie badania robiliscie? Bo opisalas jedna strone, a Wy? W jakiej klinice jestescie, ile lat macie, twoje AMH?, kariotypy? Spermiogram? Immunologia?
Dobrze ze tu trafilas[emoji173]️
No właśnie mam zamiar tak zrobić bo jeszcze mam nadzieję bo też myślę że miałam transfer 27 ale po 14, A dziś robiłam o 9 bete... więc może A nuż widelec... tym się pocieszam.
Wskazaniem do in vitro był tak się wydawało mąż bo po chorobie po chemii jak był mały też chorował miał nawet radioterapie. Więc jak zrobiliśmy badania jego nasienia i z krwi różne testosterony itp. To wyszło że nic z tego nie będzie po jego stronie więc było nasieniem dawcy. Bo powiedzieli że nawet biobsja jąder nic nie pomoże po takiej chorobie. Więc walczymy w ten sposób.
Co do 6 inseminacji i podanej 1 moruli po pierwszym in vitro to było w invikcie teraz od lutego 2018 jestem w Novum i czuje różnice na pewno. Jak zaczynałam leczenie pod koniec 2015 roku to amh miałam ponad 7 gdzie mi mówiono świetny wynik. Teraz mam skończone 30 lat mąż 32 lata. Kariotyp ok
Spermiogran nie robiłam bo mąż odpadł na początku
Jakie badania się robi dokładnie do immunologii? Bo miałam już tyle że może i to miałam robione.
Ostatnio miałam zrobioną histeroskopie- wszystko jest ok...
Wcześniej chyba w październiku 2017 leżałam 3 dni w szpitalu na hormony miałam sprawdzane i też podobno ok było...
Ja miałam robione i zawsze wyhodowalam jakieś jajeczka. Ale ja to clostilbegyt brałam jak miałam inseminacje miećLaski czy któraś z Was byla stymulowana Clostilbegyt?? Jeśli tak to jak działało to na Was ?? Były jajeczka, udało się którejś coś wyhodować na tych tabletkach ??
reklama
Podziel się: