reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Pozdrowienia z pięknych gór!!![emoji7]
IMG_20180809_181601.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180809_181601.jpg
    IMG_20180809_181601.jpg
    55,9 KB · Wyświetleń: 529
Kochane dziękuję za tak liczne odpowiedzi, Jesteście wielkie:)
Póki co w poniedziałek idę na histeroskopię i spróbuje jeszcze ustalić w Novum, kto by nas prowadził gdybyśmy zdecydowali się u nich robić 3 podejście.
Muszę sobie wszystko w głowie poukładać, cieżko wybrać co byłoby najlepszym rozwiązaniem....
Jeszcze raz baaardzo dziękuję:)
 
Tzn jak trzeba to wiadomo ze zrobia. Ale juz od kilku lekarzy slyszalam ze na zyczenie CC to niezbyt, bo endomenda potem wrasta w blizne, potrzebne kolejne laparo zeby to usuwac itp...



Rzeczywiscie mlodo :) ale to super!
Od początku wiedzieliśmy że innego wyjścia na dziecko nie mamy jak in vitro to stwierdziliśmy że nie ma na co czekać bo w niepokalane poczecie to ja nie wierzę...
Jak by miało być to już bym dawno w ciąży była... A tak zakasalismy rękawy i wzięliśmy się do roboty...
Ale uwierz mi że czasem mam wrażenie że gówniarz jestem bo nie daje rady z emicjami...
Ale z drugiej strony przecież nikt nas nie uczył jak mamy na to reagować...
Ale na szczęście mam najwspanialszego męża który zawsze bez względu na wszystko zawsze mnie wspiera :)
I tylko i wyłącznie dla niego mam ochotę po każdej porażce wstać i walczyć dalej ❤️❤️❤️
 
Nie rob sobie nawet nadzieji na to ze ktokolwiek kto nie mial z in vitro do czynienia zrozumie sytuacje, trzeba wejsc w nasze buty i z pare km przejsc...smutne ale prawdziwe.
Nie oceniaj tak wszystkich.
Ja Wam wszystkim bardzo kibicuję. Trzymam kciuki, cieszę się z każdej dobrej wieści i smucę, kiedy docierają te złe.
Czytam wasz wątek z przerwami, ale od naprawdę dawna.
A jestem osobą, która jak dotąd (odpukać) nie miała problemów z płodnością.

Można sobie tylko wyobrażać jak wiele (psychicznie i fizycznie) przychodzicie. Jak wiele musicie cierpień przeżyć zanim zostaniecie mamami.

I od zawsze bardzo ale to bardzo utozsamialam się z osobami zmagającymi się z niepłodnością. W końcu instynkt macierzyński to jeden z podstawowych instynktów człowieka.

W końcu los się uśmiechnie i wszystkie będziemy mamami :)
 
Dziewczyny potrzebuję Waszego zdania. Czy warto stymulować mnie i przygotowywać się do in vitro jeśli nie ma żadnej gwarancji że podczas biopsji m-tese u mojego męża znajdą się plemniki. Myślę o tym, żeby zrobić in vitro ze świeżych plemników (jesli się znajdą oczywiście)
 
reklama
Hej,
Nam nawet lekarz nie powiedział jakiej klasu mamy zarodki, tylko wiemy że są 2x blaseocysta. A u Ciebie?
Mam dwa ale zamrażane w 2dobie. Jeden klasy b a drugi wlasnie c.
Mi też dr nie powiedziała jakiej są klasy dopiero jak zaczęłam dopytywać to zajrzała do karty i pokazała jak wyglądają i jakiej są klasy. Planuje zabrać je oba z zimowiska i tak się zastanawiam czy z tego słabszego malucha są w ogóle jakieś mikro szanse..
 
Do góry