reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

No to to sa faktycznie jaja. To drugi dzien Cie tam trzymia niepotrzebnie. Miejmy nadzieje ze jutri Twoja pani doktor zadziala

To widze, ze u nas w Polsce przegiecie w druga strone, trzymaja bez sensu, jeszcze przy takiej temperaturze pewnie szpital tez jak sauana. Tu znowu nie pozwola zostac poki nie masz skurczy co ilestam sekund, mnie 3 razy odsylali do domu mimo akcji porodowej, a mojejbznajomej juz glowka wychodzila jak winda jechali. Mam nadzieje na szybkie rozwiazanie Twojej sytuacji, juz jestes prawie na finiszu [emoji106]
 
reklama
Niby obserwuję forum na bieżąco, a jednak mi uciekłaś. Kilka dni temu zauważyłam, że stawilaś się na wywołanie, ale nie znalazłam info - dlaczego? :) wydawało mi się, że termin miałaś jakoś na koniec sierpnia (chodzi mi po głowie 28, ale pewnie się mylę).

Współczuję oczekiwania. Napiszę banał: jak już przytulisz Lenkę, to wszystkie negatywne uczucia pójdą w dal. Życzę Ci/Wam, by stało się to jak najprędzej.
termin mam na 20sierpnia ;) wywołanie bo Mała za szybko przybiera na wadze ( we wtorek było 3750) ja jednak przekonałam się do sił naturalnych dlatego lepiej by było urodzić już :(
Wiem , że przede mną emocjonujace chwilę i też nie mogę się doczekać jak ją już przytule :(
DZIĘKUJĘ za dobre słowo kochana ❤
 
Dziewczyny właśnie siedze w samolocie obok ksiedza i przypomina mi to o moich wyrzutach sumienia związanymi z in vitro i PGD- to jeszcze bardziej. Jestem zdecydowana, ale jednak zostałam wychowana inaczej. Jednak nie przeszkadza mi to w podjęciu decyzji o chęci posiadania zdrowego dziecka..... Jak u Was z tym tematem?
Ja mysle, ze to kwestia priorytetow. Ja sobie nie wyobrazalam zycia bez dziecka, natomiast doskonale moge wyobrazic sobie zycie bez kosciola. Nie tak bylam wychowana, ale mysle, ze Bog mnie rozumie. Ksieza nie musza. Nie sa mi do szczescia potrzebni.
 
Na tarczycę nigdy nie brałam leków, moje TSH zawsze wynosiło około 1. Ale w zeszłym cyklu brałam leki immunosupresyjne i wydaje mi się że dlatego tak spadlo. Zrobię ft3 i ft4 i będę kontrolować TSH co tydzien.
Tsh i ft3 i ft4 kontroluje się nie częściej niż co 3-4 tyg dopiero wtedy jest prawidłowy obraz przy braniu jakichkolwiek leków i wpływu na organizm i tarczyce
 
Dziewczyny właśnie siedze w samolocie obok ksiedza i przypomina mi to o moich wyrzutach sumienia związanymi z in vitro i PGD- to jeszcze bardziej. Jestem zdecydowana, ale jednak zostałam wychowana inaczej. Jednak nie przeszkadza mi to w podjęciu decyzji o chęci posiadania zdrowego dziecka..... Jak u Was z tym tematem?
@sksk - moi tesciowie fanatycy religijni , mój mąż też mocno wierzcy- ładnych pare lat w stecz mawiał
" in vitra nie popiera kościół ". Życie małżeńskie bardzo mocno zweryfikowało jego poglądy. Teraz mawia " nigdy nie wiesz ,z czego w życiu bedziesz musiał korzystać " Ja osobiście uważam, ze nie robie nic złego - ja innych nie oceniam.
 
A mnie guzik obchodzi, co na temat ivf mówi jakaś tam religia. Religia jest w dużej mierze wytworem ludzkim, opartym być może na czymś Większym, ale te "zasady" które mamy obecnie są po prostu ludzką interpretacją.
Dla mnie ważne, bym postępowała zgodnie ze swoim sumieniem. A moje sumienie mówi mi, że gdy transferuję zarodek i on się nie przyjmie, to nie znaczy, że zabijam swoje dziecko (jak twierdzi część kleru). Wystarczy poczytać o embriologii i procesie zapłodnienia u ssaków.
Moje sumienie mówi mi, że zarodki które uzyskam, muszą być transferowane - mnie lub innej parze (choć z tym ostatnim mam trochę problem i przy odrobinie szczęścia skończę jako mama 5ki in vitrowych dzieciaków :)).

Tylko ja nie byłam wychowywana w silnej wierze katolickiej. Nie mam poszanowania dla ogólnego zdania kleru. W swoim życiu na palcach jednej ręki mogę policzyć księży, którzy są dobrymi ludźmi i mają powołanie do tej pracy. Nie patrzę, że ksiądz, tylko że człowiek. A jak człowiek ciemnota, to nie szanuję jego zdania i nie przejmuję się nim. Więc przypuszczam, że mi po.prostu łatwiej.
 
Na tarczycę nigdy nie brałam leków, moje TSH zawsze wynosiło około 1. Ale w zeszłym cyklu brałam leki immunosupresyjne i wydaje mi się że dlatego tak spadlo. Zrobię ft3 i ft4 i będę kontrolować TSH co tydzien.
TSH rzeczywiście może spadac po sterydach, więc się nie przejmuj. Zrób obwodowe i skontroluj TSH 2-3 tyg po zaprzestaniu immunosupresji.
 
reklama
Do góry