reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny właśnie siedze w samolocie obok ksiedza i przypomina mi to o moich wyrzutach sumienia związanymi z in vitro i PGD- to jeszcze bardziej. Jestem zdecydowana, ale jednak zostałam wychowana inaczej. Jednak nie przeszkadza mi to w podjęciu decyzji o chęci posiadania zdrowego dziecka..... Jak u Was z tym tematem?
Nie robimy nic złego. Nikogo nie zabijamy, nie krzywdzimy, chcemy powołać do życia dzieci, to jest piękne.
 
reklama
Myśle że bóg niezależnie czy tenbuddyjski, islamski czy ten chrześcijański czy inny chciałby żeby ludzie byli szczęśliwi a zakaz in vitro jak wiele innych rzeczy to wymysł kleru..... jeśli to co robisz jest zgodne z Twoim sumieniem - nie oglądaj się za siebie, ani na innych. Dąż do szczęścia.
Miłego dnia!!!
[emoji4][emoji4][emoji4]
Dokladnie. Chyba tylko Polska to taki zacofany kraj. W innych dziekuja Bogu za in vitro.
 
A ja myslalam ze Lenka jest juz na świecie. Leki na wywoływanie nic nie daja? Ile teraz wazy?
Właśnie o to chodzi że żadnych leków nie dostałam jeszcze , non stop przyjmują nowe pilne przypadki.. Dziś to już wybuchłam i powiedziałam, że jutro jak nie zaczną wypisuje się na własne żądanie! Mam dość :( jak się uspokoiłam to napisałam do mojej Pani doktor i napisała mi że jutro już będzie w pracy i żebym się nie wypisywala, wierzy że jutro nam się uda to ogarnąć. Także tylko jej ufam i już nie mogę się doczekać jak będzie jutro...

Poprostu masakra ;(
 
Dziewczyny właśnie siedze w samolocie obok ksiedza i przypomina mi to o moich wyrzutach sumienia związanymi z in vitro i PGD- to jeszcze bardziej. Jestem zdecydowana, ale jednak zostałam wychowana inaczej. Jednak nie przeszkadza mi to w podjęciu decyzji o chęci posiadania zdrowego dziecka..... Jak u Was z tym tematem?

Z mężem wychowaliśmy się w katolickich rodzinach - mąż do tego stopnia, że jak ktoś z dawnych lat spotka teściową, to się pyta, na której parafii teraz działa :) ale to on i moi rodzice nie mieli właśnie problemu z in vitro - miałam za to ja (do kościoła, w przeciwieństwie do męża, chodzę rzadko) i teściowa (klasyczny przypadek nadgorliwej katoliczki), już raczej nie naprawdę z nią relacji.

Kościół nie jest przeciwny in vitro. Kościół jest przeciwny zostawianiu/niszczeniu zarodków.

Ustaliliśmy z mężem, że odbieramy wszystkie jeśli chcemy mieć czyste sumienia. O PGD nie rozmawialiśmy, bo nie było nas stać. Ale jeśli mielibyśmy kilka niepowodzeń na koncie, to pewnie byśmy się zdecydowali.

Mieliśmy pięć zarodków, za niedługą chwilę urodzą się dwa.

Zostały trzy, ja już po trzydziestce, co tu dużo mówić - jesteśmy przerażeni :D
 
Właśnie o to chodzi że żadnych leków nie dostałam jeszcze , non stop przyjmują nowe pilne przypadki.. Dziś to już wybuchłam i powiedziałam, że jutro jak nie zaczną wypisuje się na własne żądanie! Mam dość :( jak się uspokoiłam to napisałam do mojej Pani doktor i napisała mi że jutro już będzie w pracy i żebym się nie wypisywala, wierzy że jutro nam się uda to ogarnąć. Także tylko jej ufam i już nie mogę się doczekać jak będzie jutro...

Poprostu masakra ;(


Niby obserwuję forum na bieżąco, a jednak mi uciekłaś. Kilka dni temu zauważyłam, że stawilaś się na wywołanie, ale nie znalazłam info - dlaczego? :) wydawało mi się, że termin miałaś jakoś na koniec sierpnia (chodzi mi po głowie 28, ale pewnie się mylę).

Współczuję oczekiwania. Napiszę banał: jak już przytulisz Lenkę, to wszystkie negatywne uczucia pójdą w dal. Życzę Ci/Wam, by stało się to jak najprędzej.
 
Zgrzeszylam i zrobilam dzis rano sikanca 6 dpt[emoji51] wiedzialam, ze jak kupie to dlugo w szafce nie poleza. Wyszedl pozytywny :), to byl tem cyfrowy z clearblue zeby sie kresek nie dopartywac. Minimum hcg przy tym tescie jest 25 wiec cos sie ruszylo. Oczywiscie po doswiadczeniach ostatniego transferu bardzo ciesze sie, ze doszlismy do tego momentu ale nie wpadam w euforie. Ostatnio to po pzoytywnym tesicie prawie toasty zesmy strzelali ale teraz wiemt troche wiecej wiec jest dobrze jak narazie oby tak zostalo, moze kuracja wujka Jarka dopomoze.
Mieciu hurrra!!! Gratulacje! Odważna jesteś.
 
Właśnie o to chodzi że żadnych leków nie dostałam jeszcze , non stop przyjmują nowe pilne przypadki.. Dziś to już wybuchłam i powiedziałam, że jutro jak nie zaczną wypisuje się na własne żądanie! Mam dość :( jak się uspokoiłam to napisałam do mojej Pani doktor i napisała mi że jutro już będzie w pracy i żebym się nie wypisywala, wierzy że jutro nam się uda to ogarnąć. Także tylko jej ufam i już nie mogę się doczekać jak będzie jutro...

Poprostu masakra ;(
No to to sa faktycznie jaja. To drugi dzien Cie tam trzymia niepotrzebnie. Miejmy nadzieje ze jutri Twoja pani doktor zadziala
 
reklama
Dziewczyny właśnie siedze w samolocie obok ksiedza i przypomina mi to o moich wyrzutach sumienia związanymi z in vitro i PGD- to jeszcze bardziej. Jestem zdecydowana, ale jednak zostałam wychowana inaczej. Jednak nie przeszkadza mi to w podjęciu decyzji o chęci posiadania zdrowego dziecka..... Jak u Was z tym tematem?

Zanim zdecydowałam się na in vitro to poczytalam jak to wyglada od strony etycznej. Z wszystkich glownych religii na świecie tylko religia rzymsko-katolicka jest przeciwna, pozostałe nie uznaja tylko eksperymentów na zarodkach. Religia rzymsko-katolicka jest przeciwna nawet nie samemu in vitro ale niszczeniu zarodków oraz są przeciwni ich długotrwałemu przechowywaniu. Ja tez jestem osobą wierzącą, przed podejsciem do stymulacji ustaliliśmy z mężem, ze nie zostawimy zadnych zarodków, niezależnie od ich liczby, głównie dlatego ze one są częścią nas. I czuję się z tym dobrze jako osoba wierząca. U nas w kraju naroslo mnóstwo mitów na ten temat a wynika to glownie z niewiedzy. Nie żyjemy w sredniowieczu, zeby wierzyć w te historie, mamy dostęp do literatury, lekarzy specjalistów, którzy są nam w stanie powiedzieć rzetelnie jak jest. In vitro nie krzywdzi nikogo, daje nowe życie i mnóstwo miłości ♥️
 
Do góry