reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

@zylwia @Agniecha1508 @Never give up bardzo Wam kochane dziękuje za kciuki :) byłam, przeżyłam i tak sobie mysle ze dobrze ze forum to pisanie bo bym zapluła cały ekran :-D miałam iść na NFZ ale zaczęłam kombinować ze znieczuleniem i biała plomba i nawet nie wiem kiedy z portfela uciekło mi 140 zlowtych :errr::errr: siedzę, cała sie ślinie bo szczęka nie do końca sie domyka Hahaha:-D ale przynamniej póki co nie boli:) @Tutisia witam również nową koleżankę, uprzedzam ze jak sie wyciągniesz spędzisz z nami sporo czasu :tak:
E to ja w czwatrek udalam 361 zk na zebiste. Pani zrobila mi dwa zabki, 5 i 7 a w domu zaczela mnie bolec 6:) ja chodzilam do kiepskiego dentysty, tez przez leczenie wiadomo ze kasa cala szła na in vitro. Teraz w koncu trafiłam na super dentyste, chodzimy tam razem z mezem i Hubcia tez od najmłodszych lat tam bede wysylac bo zeby sa bardzo wazne
 
reklama
Wow to naprawde duzo juz wydalas kochana:(
Ja prowadziłam tabele w ktorych zapisywalam kazda wydana zlotowke. Mysle ze nas leczenie ponad sto tys kosztowalo ale dziewczyny trzeba walczyć. Js mialam to szczescie ze otrzymałam tez pomoc finansowa od rodziny-20tys. I szlak mnie trafia jak ktos narzeka ze musi wydawac sto zlotych miesiecznie na leki ize to duzo a znam takie przypadki. Niestety prxy in vitro trzeba ogladac kazda wydana zlotowke
 
Ja prowadziłam tabele w ktorych zapisywalam kazda wydana zlotowke. Mysle ze nas leczenie ponad sto tys kosztowalo ale dziewczyny trzeba walczyć. Js mialam to szczescie ze otrzymałam tez pomoc finansowa od rodziny-20tys. I szlak mnie trafia jak ktos narzeka ze musi wydawac sto zlotych miesiecznie na leki ize to duzo a znam takie przypadki. Niestety prxy in vitro trzeba ogladac kazda wydana zlotowke
Dokladnie.
Jak mi szwagierka mowi ze musiala wydac na polowkowe albo pappa albo cos to sobie mysle "co Ty kobieto wiesz".
A co do dentysty to ja chyba trafilam na jakas zajebiscie droga. Kiedys mnie na 600zl skasowala za 2 zeby! Dobrze robi ale kurcze. Liczy sobie..
 
Ja prowadziłam tabele w ktorych zapisywalam kazda wydana zlotowke. Mysle ze nas leczenie ponad sto tys kosztowalo ale dziewczyny trzeba walczyć. Js mialam to szczescie ze otrzymałam tez pomoc finansowa od rodziny-20tys. I szlak mnie trafia jak ktos narzeka ze musi wydawac sto zlotych miesiecznie na leki ize to duzo a znam takie przypadki. Niestety prxy in vitro trzeba ogladac kazda wydana zlotowke
Mi ostatnio w klinice powiedzieli że mogą zrobić całe podsumowanie ,ale czy ja chcę?
No a teraz właśnie siedze sobie u fryzjera z kawiorem na głowie:-D
Stwierdziłam że jak pije ten prze dobry śluz ślimaka to i kawior dobry,a na spontana weszłam do fryzjera bo już mnie te włosy denerwowały:dry: noi weźcie tu oszczędźcie:-) :)
 
Ja prowadziłam tabele w ktorych zapisywalam kazda wydana zlotowke. Mysle ze nas leczenie ponad sto tys kosztowalo ale dziewczyny trzeba walczyć. Js mialam to szczescie ze otrzymałam tez pomoc finansowa od rodziny-20tys. I szlak mnie trafia jak ktos narzeka ze musi wydawac sto zlotych miesiecznie na leki ize to duzo a znam takie przypadki. Niestety prxy in vitro trzeba ogladac kazda wydana zlotowke
U nas podobnie.. pierwsza procedure zapłaciliśmy sami w Białymstoku coś okolo 9tys.. a drugą szczęśliwą w Warszawie zaplacili moi rodzice i tam bylo chyba 12tys. I jestem im bardzo za to wdzięczna. Wiem, że zawsze moge na nich liczyć nie tylko w kwestii finansowej ale ogólnie bo czekali na swoją pierwszą wnusie tyleeee czasu :) wózek też płacili a lozeczko , fotelik samochodowy, materacyk , rożek i przewijak teście.. nie wiem jak ktoś to odbierze ale u Nas tak się zaoferowali i jedni kupują to jedni to i jestem wdzięczna:)
 
reklama
Jak sie nie uda za pierwszym razem na na drugo procedure lece do Polski:laugh2:
Te koszty to ta oststnia procedura. Zanim doszliśmy do tego momentu szukaliśmy przyczyny tego wszystkiego. Na wstępie moje wizyty i sprawdzanie owulacji ok 600 zł, później sprawdzanie mojego męża.....badania w których wyszło że tu jest problem....ok 500 zł. Następnie wizyty u androloga (PONOĆ JEDNEGO Z NAJLEPSZYCH W POZNANIU :crazy:) ....tam zostawiliśmy ok 5000 tys....niepotrzebnie, ale wtedy jako nie doświadczeni nie wiedzieliśmy o co chodzi, a w międzyczasie ten również prof wysłał nas na badania genetyczne za które zapłaciliśmy ok 1500 zł. Później zauważyliśmy że coś jest nie tak i poszliśmy do invimedu, tam kilka wizyt u androloga chyba 4 czyli 600 zł ,leki na wzmocnienie nasilenia ok 600-700 zł (niestety niewiele pomogły) ,kilka badań nasienia, biopsja męża 1300 + leki. Przed zakwalifikowaniem do in vitro moje 3 wizyty u gin ok 500 zł i badania i na koniec procedura in vitro i leki. Mam tylko nadzieję że będzie ok bo nie mamy mrożaków :hmm:
 
Do góry