Justin87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2017
- Postów
- 3 181
Super. Trzymamy kciuki. Powodzenia. [emoji11][emoji11][emoji11]Jadę już po skarby...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Super. Trzymamy kciuki. Powodzenia. [emoji11][emoji11][emoji11]Jadę już po skarby...
12 000 - dużo zależy od tego jaką procedura zapłodnienia i dodatkowe zabiegi. No i leku u mnie słabo działają więc dużo ich...Dziewczynki moge zapytac ile tak mniej wiecej kosztuje Was cala ta procedura in-vitro+leki?
Kurde teraz zaczynam zalowac ze nie polecialam do PLOkoło 7 tyś. Leki + zabieg.
Za 1 procedurę zapłaciłam 12 tys.Kurde teraz zaczynam zalowac ze nie polecialam do PL
To chociaż daj znać czy doszlas hahhahaOd rana przychody.
Wstałam po 6,ogarnęłam siebie, koty, mężowi śniadanie i wyjechałam po 7 by na 8 być w labolatorium. Krew oddana, estradiol się bada, ja wracam do samochodu żeby jechać do znajomej posiedzieć trochę bo wizyta na 11.40. Odpalam samochód a on odmówił posłuszeństwa. Podejrzewam alternator. Trudno. Niech stoi złomek. Myślę przejdę się do kliniki, i tak mam kilka godzin. Przede mną kilka mocnych kilometrów. Piździ jak w kieleckim, a jak wychodziłam z domu to było całkiem fajnie. A ja w krótkim rękawki wystąpiłam. Lidla pod drodze znalazłam, kupiłam sweter i już mi ciepło [emoji23] [emoji23] idę dalej. Jeszcze kilka km [emoji28] [emoji106]
Za jedno podejście oczywiścieOkoło 7 tyś. Leki + zabieg.
Ja ostatnio jak policzylam swój pierwszy tom to było 19tys. I lekarz na prawdę mnie oszczędzal jeśli chodzi o badania...Za 1 procedurę zapłaciłam 12 tys.
To nie na moją kieszeń [emoji21]Ja ostatnio jak policzylam swój pierwszy tom to było 19tys. I lekarz na prawdę mnie oszczędzal jeśli chodzi o badania...
Z przebojami .... ale do celuOd rana przychody.
Wstałam po 6,ogarnęłam siebie, koty, mężowi śniadanie i wyjechałam po 7 by na 8 być w labolatorium. Krew oddana, estradiol się bada, ja wracam do samochodu żeby jechać do znajomej posiedzieć trochę bo wizyta na 11.40. Odpalam samochód a on odmówił posłuszeństwa. Podejrzewam alternator. Trudno. Niech stoi złomek. Myślę przejdę się do kliniki, i tak mam kilka godzin. Przede mną kilka mocnych kilometrów. Piździ jak w kieleckim, a jak wychodziłam z domu to było całkiem fajnie. A ja w krótkim rękawki wystąpiłam. Lidla pod drodze znalazłam, kupiłam sweter i już mi ciepło [emoji23] [emoji23] idę dalej. Jeszcze kilka km [emoji28] [emoji106]
Trzymam kciuki !A myslalam ze jeszcze masz jakies mrozaki a tu wszystko od poczatku ale wazne ze do przodu :* [emoji173][emoji173]
Ja juz 6 dzien na estrofemie w srode jade na podgladzik i mam nadzieje ze moje endo bedzie piekne i ustalimy transfer na poniedzialek.