Wiesz, prawda jest taka ze jak na izbę pójdziesz rano to na oddziale będziesz pewnie koło południa przyjęta (najpierw przyjmują na planowe większe operacje i ciężarne z żywymi dziećmi... na łyżeczkowanie, kiedy raczej nie boli ani życia się nie uratuje przyjmują na końcu. I na oddziale tez raczej poczekała byś chwile na swoją kolej, spokojnie zrobili by tak żebyś od 6 godzin była na czczo)
Parę razy byłam w szpitalu na zabiegu i zawsze musiałam być na czczo, mimo że tak jak piszesz zanim przyjmą, dadzą łóżko parę godzin minie. Raz czekałam do 15, po czym przyszła piguła i oznajmiła, że anestezjolog skończył dyżur i możemy sobie już zjeść bo dziś zabiegów nie będzie Współlokatorki oznajmiły mi, że tak już trzeci dzień z rzędu To dopiero jest dieta cud