reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Teraz juz funkcjonuje:) za chwile zabieram sie za robote tylko sie jakos zwlec nie moge. Tsk bardzo fajna Pani i tez w sobote mnie bardzo uspokoila jak do niej zadzwonilam. A ty masz piekny progesteron:) jakie leki bierzesz? Ja mam od piatku zwiekszony duphastpn 2-1-2, 3x2 lutinus i jeszcze sama od siebie dodaje sobie 0-1-2 luteiny, prolutex i estrofem 2x1. Oczywiscie acardy, heparyny i te inne ni spy i fenibiony tez:)
Biorę dupka 3x2 , crinone 1 na wieczór i luteine podjezykowa miałam brac 2x2 ale ja zrobiłam sobie 2-1-2 :D
No i do tego witaminki i też właśnie ten Femibion 1 :)

A Ty bliźniaki będziesz miała ?
 
reklama
Ja cały czas jadę na utrogestanie. Apteki w czechach realizują polskie recepty. Kosztuje 28zł za 25tbl (lutinus 170 zl za 21 tbl) więc nawet jak ktoś ma daleko to warto się wybrać na wycieczkę :)
No właśnie, cenowo jest super 5-6 euro, jakościowo i w Novum i Invimedzie mowili ze jest świetnym progesteronem, wygoda bez porównania - żelowe kapsulki rozpuszczają się i działa wręcz nawilżająco a nie poobcierane wszystko od tek krzemionki. No i w razie czego - np krwawienia można go łykać. Mój nr 1.
Ja chce isc na utrogestanie i do tego 1 crinone, 3xdupek i ewentualnie prolutex od bety.
 
Iwo nie zrozum mnie źle że wtrącam się w twoje sprawy. Ale czy ty nie za szybko przestajesz przygodę z in vitro. Z tego co doczytałam to było pierwsze, wiem że cię mocno przeczołgało i wiem co czujesz, bo sama mam dość. Wczoraj koleżanka z pracy, bardzo bexpośrednia, trochę z innego świata, opowiedziała że zaczęła in vitro w wieku 40 lat i za 5 razem się udało - ma córeczkę. Nie wiem co mówią ci lekarze ale chyba nie jest w twoim przypadku tak źle jak miałaś zarodki i jakaś próba implatacji była. Z tyłu głowy mam jeszcze w zamiarze 3 podejście (38 lat)z prostego powodu skoro ustawa refundowała 3 próby to chyba musiało to opierać się na jakiś badaniach. In vitro to ruletka bardzo ciężka sprawa niepewność i oczekiwania wręcz trudne do zniesienia ale to się udaje i dowodem na to są fora i prawdziwe losy tych wszystkich kobiet. Zbieraj siły dziewczyno, złóż papiery o adopcję a równolegle posłuchaj lekarza, który proponował ci kolejną próbę. Trzymam kciuki za każdą decyzję,którą podejmiesz.
 
A teraz miałaś dobre??
To bylo po pierwszej procedurze. Po drugiej tez byly kiepskie zarodki i miałam ciaze biochemiczna. Potem zmienilsm klinike i tez srednie zarodki i w tedy chyba bralam witaminy i kolejna 3 klinika i super zarodki. Czy to pomoglo nie wiem. Ale po -tej procedurze, 7 transferze jestem w 6 tc. Tylko ze u mnie doszla immunologia i tak na dobra sprawe tylko dwukrotnie bylam dobrze przygotowana do transferu. Nie zmienia to faktu ze w tej klinice w ktorej jesten i miałam 2 procedury lykalam za pierwszym razem tylko tabketki ulatwiajace implantacje zarodka z tej ferti formuły a za drugim razem kupilam caly zestaw czyli 2vrodzaje tabletek, saszetka do rozpuszczania i jakies ziola. I tak jak mowie mialam piekne zarodki, praktycznie bez fragmentacji z tym ze moim zdaniem GC ma super labolatorium. Ale wejdz sobie na ich strone, zamow zestaw bo do kupienia on jest tylko w Gyncentrum tj. Bielsko, Czestochowa i Katowice ale mozesz zamowic przez internet
 
reklama
Do góry