reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

U nas wyniki są koszmarne,po ponad roku chodzenia po lekarzach ostateczna diagnoza jest taka,że nic się nie da zrobić. Nawet żadnych suplementów już lekarz nam nie przepisał. Zawsze wydawało mi się,że in vitro jest ostatecznością,którą można wykonać w każdym beznadziejnym przypadku,a okazuje się,że wcale tak nie jest. Ale lepiej,że jestem bogatsza o tą wiedzę,bo do piątku będę mogła pomyśleć o dawcy nasienia. Już wstępnie rozmawialiśmy kiedyś na ten temat i o dziwo dla mojego męża jest to nak najbardziej ok rozwiązanie,to ja mam z tym problem. :( Gratuluję decyzji i Maluszków. Niech zdrowo rosną!
Dziękuję Kochana :) Nie trac nadzieji, a decyzji musicie byc oboje pewni :) U mnie maz widzial jak przezywam kazde nieudane podejscie i kiedys padla propozycja o dawcy nasienia lub o adopcji. Moja tesciowa nawet doradzila mu, zebysmy skorzystali z dawcy nasienia, poniewaz beda tam geny chociaz jednego z rodzicow:) Nikomu nie mowilismy i raczej nie powiemy, że skorzystaliśmy z takiej opcji, bo ludzie są naprawde różni i nie kazdy zrozumie taka decyzje.. Ogolnie bardzo duzo ze soba rozmawiamy i chyba to nam pomoglo w ostatecznej decyzji.. Zreszta zawsze uważałam, ze ojcem jest ten kto wychowuje dziecko :)
 
reklama
Dziękuję Kochana :) Nie trac nadzieji, a decyzji musicie byc oboje pewni :) U mnie maz widzial jak przezywam kazde nieudane podejscie i kiedys padla propozycja o dawcy nasienia lub o adopcji. Moja tesciowa nawet doradzila mu, zebysmy skorzystali z dawcy nasienia, poniewaz beda tam geny chociaz jednego z rodzicow:) Nikomu nie mowilismy i raczej nie powiemy, że skorzystaliśmy z takiej opcji, bo ludzie są naprawde różni i nie kazdy zrozumie taka decyzje.. Ogolnie bardzo duzo ze soba rozmawiamy i chyba to nam pomoglo w ostatecznej decyzji.. Zreszta zawsze uważałam, ze ojcem jest ten kto wychowuje dziecko :)
super decyzję podjeliscie ciężka decyzja była przed wami ale mąż będzie ojcem nie ważne czy biologicznym ale będzie a mam pytanie dziecia powiecie ze to nie on jest ojcem biologicznym przepraszam ze pytam
 
O tak :-) moj M się śmieje,że w końcu Bóg mnie wysłuchał tak więc od godziny 5 śpię przy wc :-) powiem Wam że całkiem miło jest,tylko zmieniliśmy godziny grzania w domu od 4.30 a wczesniej byla 6.30 żebym nie zamarzla w tym kiblu. No ale zaczynam tez schizować przrd wizytą czy wszystko jest dobrze... mama na mnie nakrzyczala zebym juz bety nie robiła i teraz od 11 dpt nic zupelnie nie wiem :/
Hahahaha to dobrze ze grzejecie bo smierc przy kiblu z wychlodzenia to slabo brzmi:laugh2:
Ej 21 juz niedlugo, pomysl ile juz zlecialo, te kilka dni to jak z bata strzela:)
 
super decyzję podjeliscie ciężka decyzja była przed wami ale mąż będzie ojcem nie ważne czy biologicznym ale będzie a mam pytanie dziecia powiecie ze to nie on jest ojcem biologicznym przepraszam ze pytam
I to bedzie kolejna trudna decyzja :) Bedziemy miec sporo czasu, zeby to przedyskutowac, jak skoncza dzieciaczki 18 lat to ewentualnie dopiero wtedy powiemy, jezeli maz bedzie pewien :) Wydaje mi sie, ze beda miec wsparcie nie tylko w nas, ale też w sobie i to im w dużej mierze pomoże :)
 
Ja prowadziłam tryb życia leniwej królowej to plamilam tygodniami. Jak położyłam się plackiem na trzy tygodnie w sypialnianym łóżku w pizamie a nie na kanapie przed tv plamienia ustały. Nie wiem czy to przypadek czy pomoglo ale chociaż to był ciężki okres nie żałuję, ze polezalam

"Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym"
 
reklama
Do góry