Znów wyczuwam jakiś "atak" w moją stronę[emoji20]
Tak,to prawda że moja sytuacja jest inna niż większości z Was ale nigdzie nikogo nie skrytykowałam za jego wybory bo mimo wszystko doskonale rozumiem potrzebę bycia mamą...po raz pierwszy,drugi czy kolejny.
Wielokrotnie pisałam że nie jestem pewna jakbym się zachowała w jakiejś sytuacji bo w niej nie byłam...
Co do in vitro...niby wiedziałam mniej więcej co i jak,natomiast Wasze historie pokazały mi rzeczy o których człowiek nie miał pojęcia. Nie brał po uwagę,nie wyobrażał sobie przez co przechodzi para w drodze po dziecko...
Ogromnie podziwiam Waszą wolę walki,to jak wiele znosicie...
Paradoksalnie mamy ten sam cel -dziecko.
Ja jeszcze nie wiem czy jestem na to gotowa...
Głowa i logika mi podpowiada że to dałoby największe szanse...ale z drugiej strony jest głupia nadzieja na to,że może jednak zdarzy się cud i nie będę musiała tego przechodzić,bo nie ukrywajmy że to jest łatwa droga...Nie wiem czy starczy mi sił...
Muszę omówić to wszystko z lekarzem jeszcze...
Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom