- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2017
- Postów
- 9
Hej kochane kobietki! jestem po in vitro zakonczona ciaza z tego powodu ciesze sie bardzo bardzo mocno. lecz zaczelam plamic zywa krwe i lecialo ze mnie jak z kranu, bylam u gin z dzidziusiem jest wszystko dobrze rozwija sie prawidlowo, zalecil oszczedny tryb zycia i odpoczynek. Biore luteine 4razy dnia 3-2-2-3 duphston wczesniej 2razy dziennie po 1 tab teraz od transferu. po plamieniu i wizycie u gin mam zwiekszony duphaston 3razy dnia po 2tabletki. odpoczywalam ile tylko sie dalo i plamienie ustolo. przed wczoraj znow dostalam planien po troszke intensywniejszym dniu i kilku godzinnej podrozy juz nie zywa krew lecz brozowawa czysta wydzielina bez skzepow itp. lezalam juz do konca dnia i ustalo. dzis znow sie troszke pojawlo(pewnie przez podroz powrotna). rozmawialm z moim gin jak polecialo mi pierwszy raz mowi ze czasem tak bywa. dzwonila wczesniej tez do kliniki w ktorej mialam in vitro i doktorka powiedziala ze moze byc to spowodowane przez tak duza ilosc tabletek dopochwowych (luteiny) miala ktoras z was tak ? nie wiem co myslec, boje sie