annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Misis,Ale ja mam nadzieje ze z czasem podejście klinik sie zmieni. Ja wlasnie odeszlam z kliniki w której leczy się Asia bo po poronieniu stwierdzili ze widocznie byl zly zarodek i nic wiecej. Pytalam jakie badania porobić a Ci ze zadne i trzeba podejsc do następnej proby. W tej klinice mialam IVF rządowe i tez po dokladnym przeczytaniu umowy sie wkur.... bo umowe mi dali w dniu punkcji, przed wszystkie wizyty platne, masa badan do zrobienia a tam delota jest baardzzo dluga a sie k...a okazalo ze czesc z tych badan powinnam miec za free bo oni dostali za to kase z rzadu i wizyty przygotowujace tez mialy byc za free a tu 200 zl za kazda wizyte. Moglabym.z nimi walczyc ale po prostu ich osralam bo zbyt bardzo cierpialam. A jak poszlam do tego lekarza u ktorego jestem od razu zlecił dodatkowe badania, od razu przepisal euthyrox na wysokie tsh ktore bylo prawie 3 a tam nikt nie mowil nic na ten temat. Moze gdyby mi sie tam udalo to inaczej bym mowila ale osobiscie kliniki nie polecam chyba ze ktos jest latwym przypadkiem. Ja myslalam ze takim jestem do momentu kiedy dowiedziałam sue ze immunologia u mnie szwankuje. I zauważyłam, co jest zjawiskiem pozytywnym, ze kliniki zaczynają wspolpracowac z immunologami. Teraz przed stymulacja 4 gin pierwsze skierowal mnie do immunologa, zrobilam badania i wiedziałam ze mie jest kolorowo. Za wysokie Nk, allo mlry 3%. Mialam 5 zarodkow i podeszlam do pierwszego transferu tylko z intralipidem, do drugiego po szczepieniach bo dr stwierdzil ze szczepienia naprawia wszystko i tez dupa. Teraz tez dupa a bylo i diszczepienie i intralioid i encirton, heparyna itp ale walcze dalej. Wierze w Pasnika i tak jak moj gin mowi ze bez naprawionej immumologi mnie widziec nie chce tak js bez naprawionej immunologi nie podejde do kolejnego transferu
ja w sumie siedze na innym forum ,gdzie dziewczyny walcza tylko z czyms takim i w ciaze zachodza za 10 albo i 15 razem.Nikt do konca ci nie powie czy ci to pomoglo,czy zaszkodzilo i wyjdzie dopiero za 20 lat? Ja zrobilam te badania zeby wiedziec a nie bladzic we mgle dalej.I licze sie z tym ze to jeszcze potrwa,bo teraz bedzie podwojne obce DNA ,czyli NK beda jeszcze bardziej bronic organizmu.Ale po rozmowie z pania dok.stwoerdzilysmy ,ze procentowo i tak jest wieksza szansa jak z moimi chorymi komorkami.Immunologie ciezko naprawic ,bo biorac to wszystko hamujesz jedno.a zaskakuje kolejne cos o czym nie masz pojecia.Szajs