dżoasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 11 174
To tym bardziej Cię podziwiam, że w sumie macie dzieci więc nic Was nie ciśnie a macie siłę i cierpliwość na to wszystko Powodzenia kochana!Ja tych problemow nie mam,tzn .mam tylko inneMam doroslego syna ,maz ma 3 dzieci z poprzedniego malzenstwa i nic nie stoi na przeszkodzie zeby nam sie rodzina powiekszyla.Przestalam "czuc" ze na pewno sie uda po pierwszych 3 transferach i powiedzialam sobie ze in vitro nie zapanuje nad moim zycie.Pomimo 17 transferow,3 stymulacji ,milionow przeczytanych stron,badan do wyrzygania,mam sile podejsc do nast procedury tym razem z dawczynia.Nie mozemy nic innego tak naprawde zrobic jak probowac i przyjmowac kolejne ciosy.Mnie to juz nie boli ,chociaz oczywiscie marze zebym w koncu nie poronila, tylko byla w normalnej zdrowej ciazy.I patrze pozytywnie i zyje normalnie przed i po .A reszta...? nie jest do przewidzenia
Tez tobie zycze powodzenia i uwazam jest to cholernie niesprawiedliwe ,ze jestrscie takie mlode i tak was zycie doswiadcza.