Kto po in vitro?

[bonia86]

Ja juz po wizycie udało się wcześniej i chłopaki super mają prawie po 1 kg 5 % różnicy między nimi wiec zajefajnie i moja szyjka tez super mama grzeczna dzieci też grzeczne wiec 24.01 wizyta a potem 06.02 3prenatalne i jeszcze jedna wizyta a potem już 36 tydz i szpital i dzieciaczki na świecie

Super wiadomości!
Mam pytanie takie ogólne do tych dziewczyn którym się udało, czy po transferze z którego okazało się ze się udal to mialyscie plamienia które świadczyły o implantacji ?

 

[Koniczyna82]

Tak to mój rocznik mąż jest starszy. Wrócił do domu zaczął nareszcie rozmawiać! Już wszystko wiem, bał się, że nie będzie z czego pobrać i będę załamana, a on nie będzie mógł.na to patrzeć. Powiedziałam mu kochanie jesteśmy razem na dobre i złe to nie będzie twoja winna. Jeśli nie będziemy mogli posiadać dziecka jakoś damy radę razem, zaczęłam się śmiać i mówię pojedziemy do schroniska jest dużo piesków jjz jednego mamy to powiększamy rodzinę będzie podróżować po świecie bo bardzo lubimy. Mówię damy radę ale musimy mówić sobie o wszystkim i słuchać się :-) cieszę się, że nam się udało normalnie porozmawiać. Jestem dumna z męża

To powiedz mu, że znam dziewczynę, której maż prawie wcale nie miał nadających się plemników. Znaczy sztuk kilka znaleźli w całym ejakulacie nadających się i musiał po południu dojechać żeby "oddać więcej" bo na jej wszystkie jajeczka nie starczyło. Parametry miał tak słabe, ze nawet nie wiedzą jakie bo były za słabe, żeby kwalifikować. I co, dwóch synków mają. Wyszukali te przyzwoite sztuki i wstrzyknęli do jajek, sa sprzęty do tego przeznaczone (wyszukiwania)
A jakie parametry nasienia ma twój mąż?


PGS, 5 zdrowych blasteczek na mnie czeka, od stycznia pierwsze crio

 

[Klarsa]

Mam tak samo jak Ty dalej nie wierzę. Mnie PAPA czeka w połowie stycznia gratuluję super wyników i trzymam kciuki za maleństwo

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom

Dziękuję [emoji8]
Ja już się tak przyzwyczaiłam do porażek w staraniu o dzidzie, że zapomniałam po co to wszystko, te wizyty, badania itp
A mój mąż już by zakupy robił chodzi za mną i pyta kiedy hehe jak powiedziałam, że wózek w maju to mu przykro było [emoji33]



I IVF - mój Bąbelek ma 13 tygodni [emoji173][emoji703][emoji480][emoji304][emoji184][emoji320][emoji322][emoji324][emoji318]

 

[Klarsa]

Super wiadomości!
Mam pytanie takie ogólne do tych dziewczyn którym się udało, czy po transferze z którego okazało się ze się udal to mialyscie plamienia które świadczyły o implantacji ?

Ja nie miałam krwawienia, ale brzuch bolał mnie jak na okres...już myślałam, że po zawodach..[emoji6]

I IVF - mój Bąbelek ma 13 tygodni [emoji173][emoji703][emoji480][emoji304][emoji184][emoji320][emoji322][emoji324][emoji318]

 

[bonia86]

Ja nie miałam krwawienia, ale brzuch bolał mnie jak na okres...już myślałam, że po zawodach..[emoji6]

I IVF - mój Bąbelek ma 13 tygodni [emoji173][emoji703][emoji480][emoji304][emoji184][emoji320][emoji322][emoji324][emoji318]

Ahhh czyli i bez plamienia może się udać. ...
OK wiec czekamy do niedzieli do 12dpt....
Dobrze ze do piątku mam remanent w pracy i nie myślę o tym cały dzień!

 

[Roksii89]

To powiedz mu, że znam dziewczynę, której maż prawie wcale nie miał nadających się plemników. Znaczy sztuk kilka znaleźli w całym ejakulacie nadających się i musiał po południu dojechać żeby "oddać więcej" bo na jej wszystkie jajeczka nie starczyło. Parametry miał tak słabe, ze nawet nie wiedzą jakie bo były za słabe, żeby kwalifikować. I co, dwóch synków mają. Wyszukali te przyzwoite sztuki i wstrzyknęli do jajek, sa sprzęty do tego przeznaczone (wyszukiwania)
A jakie parametry nasienia ma twój mąż?


PGS, 5 zdrowych blasteczek na mnie czeka, od stycznia pierwsze crio

Jutro zrobię napisze bo nie pamiętam już muszę zobaczyć na wyniki

 

[Klarsa]

Ahhh czyli i bez plamienia może się udać. ...
OK wiec czekamy do niedzieli do 12dpt....
Dobrze ze do piątku mam remanent w pracy i nie myślę o tym cały dzień!

Może i w to musisz wierzyć!
Trzymam kciuki [emoji110]

I IVF - mój Bąbelek ma 13 tygodni [emoji173][emoji703][emoji480][emoji304][emoji184][emoji320][emoji322][emoji324][emoji318]

 

[mavi]

Cześć Dziewczyny
Od paru dni szukam informacji o
In vitro, zastanawiam się nad wyborem kliniki w Gdyni. Ile to kosztuje, I jak długo to trwa.
Już 3 lata staramy się z mężem o maleństwo. Mam PCO, niedoczynność tarczycy. Byłam stymulowana ale zero reakcji. Lekarz powiedział że zostaje tylko in vitro. Także bardzo was proszę o pomoc.

Hej ja jestem z Gamety w Gdyni i z całego serca polecam. Nie powiem Ci jak to wyglada czasowo i ile kasy, bo ja miałam to szczęście, ze udało mi się załapać na refundowane. Ps. mam ten sam zestaw i dodatkowo mój mąż ma kiepskie nasienie. Udało nam się przy 3 stymulacji, a 4 transferze.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

 

[ambicja1987]

Dziękuję za gratulacje. Chwilo trwaj... Za wszystkie staraczki wielkie kciuki!

 

[ambicja1987]

Misia90: ja też przeglądałam oferty z Trójmiasta. Gameta jest dobra, ale dużo droższa niż np Invicta z Gdańska. A w Inviccie mają duże doświadczenie, czasami miałam uczucie, że jestem na taśmie produkcyjnej, ale wszystko poszło dobrze. Zobaczymy jak będzie dalej. Gameta ma pozytywne opinie i tam podchodzą do pacjenta indywidualnie... na stronach obie kliniki mają cenniki.