Głupie to, ale teściowa zapisała mnie do bioenergoterapeuty, który jest tez chirurgiem...
Nie wierzyłam w to nigdy, dopóki ona nie opowiedziała mi swojej historii
30 lat temu miała problem by zajść w ciąże. Badania, wysyłanie do sanatorium. Nic nie pomagało.
Dostała namiar na tego doktora. Poszła i lekarz mowi do niej tak
"Problem jest w tobie, zle Cie badają, powiedz zeby głowice od usg ustawili inaczej (powiedział jak maja głowice ustawić ale ja zapomniałam) i wtedy znajda problem.
Poszła do ginekologa mowi mu zeby ustawił tak i tak glowiece od usg. Wykrył jakieś dziadostwa które trzeba było usunąć.
Za jakis czas zaszła w ciąże, po 12 miesiącach w 2 ciąże. Ale z moim mężem były problemy. Zapalenie opon mózgowych. Teściowa pobiegła do tego lekarza z moim mężem (miał 5 lat) i lekarz nawet nic nie pytając, nie patrząc w badania mowi "bedziesz bardzo inteligentny, widzę Cie w białym fartuchu, wyzdrowiejesz" teściowa ucieszona wróciła do domu.
Moj maż skończył studia medyczne i pracuje w białym fartuchu [emoji16][emoji106]
Ide, zobaczę co powie [emoji12]
Napisane na iPhone w aplikacji
Forum BabyBoom