Ewunka
Fanka BB :)
Jest bosko! !!!!!!!!!Zadzwonil embriolog...zaplodnilo sie 8 jajek...mam czekac teraz ile przezyje do 3 a potem do 5 doby...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jest bosko! !!!!!!!!!Zadzwonil embriolog...zaplodnilo sie 8 jajek...mam czekac teraz ile przezyje do 3 a potem do 5 doby...
Bo to wizyta nadprogramowa Muszę zrobić cytologię, bo ostatnią miałam w lipcu zeszłego roku. Do tego chlamydia i jakieś inne coś polecone przez panią ginekolog - endokrynolog z zeszłego tygodnia. Firma opłaca mi opiekę medyczną w LuxMedzie i tam się umówiłam, żeby wreszcie zrobić jakieś badania za darmo W sumie faktycznie nie ma ostatnio tygodnia, żebym nie była u gina... Ale jakoś lepiej się czuję, gdy działamA Ty gagatku znów do lekarza i nie ma Cię w kalendarzu. ..... proszę o relacje po .
Mnie korci usg żeby zobaczyć który jajnik w tym miesiącu dominuje. .....
Dzis 12 dc ......
super, ze az tyle, gratuluje i trzymam kciuki, dobry wynikZadzwonil embriolog...zaplodnilo sie 8 jajek...mam czekac teraz ile przezyje do 3 a potem do 5 doby...
Trzymam kciuki za wybór kliniki, w której zostaniesz lepiej potraktowana. Zaufanie do lekarza to ważna kwestia przy leczeniu.witam wszystkie forumowiczki...
chciałabym sie z wami podzielic moja historia starania sie o dziecko, pare miesiecy temu mialam swoje pierwsze in vitro w bialymstoku w bocianie, pelna nadziei i dobrych mysli jechalam tam myslac ze uda mi sie byc w ciazy. Był kroti protokol szybka akcja... pobrano 11 jajek w tym 6 bylo dobrych do zaplodnienia, 3 jajka udalo sie zaplodnic i zaczely sie dzielic, po 3 dniach od punkcji transfer 2 zarodkow klasy 6b i 7b, jeden czekal na mrozenie, niestety po dwoch dniach ten trzeci nie dotrwal do mrozenia , a ja zaczelam odliczac dni do testu ciazowego....niestety nie udalo sie byl placz, rozczarowanie, niechec....zadzwonilam do kliniki co mam dalej robic, czy leki odstawiac .....zostalam poinformowana " ze tak leki odstawiamy i czekamy na okres". do kliniki mialam 5 h jazdy w jedna strone, chcialam sie skontaktowac ze swoim lekarzem prowadzacym co robimy dalej jakie jest nastepne podejscie, ale niestety lekarz mnie zbyl po prostu nie oddzwonil, pozniej ja probowalam sie do niego dodzwonic i nic cisza.....wydalam 10 tys na in vitro...hmm mozne na kupienie nadziei....takiego potraktowania....powiem tak dziweczyny ktore tam pracuja, czyli polozne byly bardzo mile i pomocne ale sam lekrzarz okazal sie nie zainteresowany moja osoba, poczulam sie tak jakby widzial we mnie tyko pieniadze dla kliniki i nic wiecej. do in vitro podchodzilam z torbiela ednometrialna która miala 3x2 , odradzam klinie bocian, niestety mnie tam zle potraktowano i nawet, po mimo gdzie chcialam tam sie dalej leczyc, nie udzielono mi dalszego planu leczenia zrezygnowalam i bede kazda pare ostrzegac przed bialymstokiem.
przepraszam ze tak sie rozpisalam ale chyba potrzebuje waszego wsparcia zeby nie zwariowac
Dziekuje...a jaki jestu was problem?super, ze az tyle, gratuluje i trzymam kciuki, dobry wynik
Niestety z tego co czytałam na forum nasz-bocian nie jesteś jedyna tak potraktowana w kilnice Bocian wiele zmieniło sie na gorsze , ja tez juz trafiłam w okresie kiedy zaczeła się masowka , niestey ja jestem ciezkim przypadkiem i nie wierze juz ze by i tam sie udało ale poznam osobe, która na 12 dojrzałych komórek uzyskała zapłodnienie jednej, a dziewczyna przeniosła sie do Angelusa i jest w ciązy. Z informacji które podaja na tamtym forum zmienił sie jakis czas temu embriolog to raz a dawa poszli na masówke jak byłam bardzo duzo par z europy wschodniej było.Na tym forum wielu osobą udało sie włąsnie w Bocianie wiec nie jest napewno zle ale to juz nie to jak kiedys wszyscy polecali jedyną z najlepszych klinik na cięższkie przypadki.Z tego co wiem z innego forum jedna z najlepszych embriologów pracuje w salve. Pozdrawiam wszytkie straczki napewno predzej czy pozniej niezaleznie od kliniki wielu z was sie uda trzeba tylko trafic na dobrego lekarza i embriologawitam wszystkie forumowiczki...
chciałabym sie z wami podzielic moja historia starania sie o dziecko, pare miesiecy temu mialam swoje pierwsze in vitro w bialymstoku w bocianie, pelna nadziei i dobrych mysli jechalam tam myslac ze uda mi sie byc w ciazy. Był kroti protokol szybka akcja... pobrano 11 jajek w tym 6 bylo dobrych do zaplodnienia, 3 jajka udalo sie zaplodnic i zaczely sie dzielic, po 3 dniach od punkcji transfer 2 zarodkow klasy 6b i 7b, jeden czekal na mrozenie, niestety po dwoch dniach ten trzeci nie dotrwal do mrozenia , a ja zaczelam odliczac dni do testu ciazowego....niestety nie udalo sie byl placz, rozczarowanie, niechec....zadzwonilam do kliniki co mam dalej robic, czy leki odstawiac .....zostalam poinformowana " ze tak leki odstawiamy i czekamy na okres". do kliniki mialam 5 h jazdy w jedna strone, chcialam sie skontaktowac ze swoim lekarzem prowadzacym co robimy dalej jakie jest nastepne podejscie, ale niestety lekarz mnie zbyl po prostu nie oddzwonil, pozniej ja probowalam sie do niego dodzwonic i nic cisza.....wydalam 10 tys na in vitro...hmm mozne na kupienie nadziei....takiego potraktowania....powiem tak dziweczyny ktore tam pracuja, czyli polozne byly bardzo mile i pomocne ale sam lekrzarz okazal sie nie zainteresowany moja osoba, poczulam sie tak jakby widzial we mnie tyko pieniadze dla kliniki i nic wiecej. do in vitro podchodzilam z torbiela ednometrialna która miala 3x2 , odradzam klinie bocian, niestety mnie tam zle potraktowano i nawet, po mimo gdzie chcialam tam sie dalej leczyc, nie udzielono mi dalszego planu leczenia zrezygnowalam i bede kazda pare ostrzegac przed bialymstokiem.
przepraszam ze tak sie rozpisalam ale chyba potrzebuje waszego wsparcia zeby nie zwariowac
problem lezy po mojej stronie ja mam endometrioze starania naturalne 3 lata i nic, od razu decyzja podejeta z in vitro i klapa, mialam 1 lipca laparotomie usnueli mi torbiel z lewego jajnika ktory jest przyrosniety do odbytnicy, usuneli tez duzo zrostów i dzisiaj jade do kliniki invimed do gdyni i zobaczymy jaka lekarz podejmie decyzje, to jest nasza druga próba i na razie ostatnia bo fundusze nam na dalsze próby nie pozwoląDziekuje...a jaki jestu was problem?
Kciuki za lepszego lekarza...