reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ja dzisiaj mam 10dc (a miałam zawsze cykle 27-28 dniowe; (wcześniej po punkcji miałam odroczony transfer z powodu ryzyka hiperki) i w zeszłym tyg w poniedziałek zaczął mi sie nowy cykl i teraz transfer mrozaczka mam mieć w poniedziałek albo we wtorek to bedzie 15-16 dc wspomaganego estrofemem od 3dc i acardem ;)
 
reklama
A
Ja dzisiaj mam 10dc (a miałam zawsze cykle 27-28 dniowe; (wcześniej po punkcji miałam odroczony transfer z powodu ryzyka hiperki) i w zeszłym tyg w poniedziałek zaczął mi sie nowy cykl i teraz transfer mrozaczka mam mieć w poniedziałek albo we wtorek to bedzie 15-16 dc wspomaganego estrofemem od 3dc i acardem ;)
punkcje miałam pod koniec kwietnia
 
Nic nie rozumiem. Od wczoraj sikałam już z 10 razy i ani jednej kropelki krwi... (tylko ta jedna jedyna wczoraj na wkładce). Wczoraj bolał mnie dół brzucha i tak jakby z tyłu na dole na kręgosłupie (dziwne miejsce - ani to kość ogonowa ani nerki, tak pomiędzy).
Jedyne co mnie trzyma jeszcze przy nadziei to informacja na karcie wypisowej po transferze: "Uwaga! Plamienia z dróg rodnych pojawiające się pomiędzy 6 a 11 dniem od embriotransferu są raczej zwiastunem ciąży a nie niepowodzenia".
Wprawdzie ostatnio miałam 9 dpt i skończyło się niepowodzeniem, ale teraz może stał się jakiś cud?
Teraz boli mnie dół brzucha, trochę szczypie i chyba czuję pachwiny, ale nie jestem pewna. Leżę cały dzień na wszelki wypadek...
 
Nic nie rozumiem. Od wczoraj sikałam już z 10 razy i ani jednej kropelki krwi... (tylko ta jedna jedyna wczoraj na wkładce). Wczoraj bolał mnie dół brzucha i tak jakby z tyłu na dole na kręgosłupie (dziwne miejsce - ani to kość ogonowa ani nerki, tak pomiędzy).
Jedyne co mnie trzyma jeszcze przy nadziei to informacja na karcie wypisowej po transferze: "Uwaga! Plamienia z dróg rodnych pojawiające się pomiędzy 6 a 11 dniem od embriotransferu są raczej zwiastunem ciąży a nie niepowodzenia".
Wprawdzie ostatnio miałam 9 dpt i skończyło się niepowodzeniem, ale teraz może stał się jakiś cud?
Teraz boli mnie dół brzucha, trochę szczypie i chyba czuję pachwiny, ale nie jestem pewna. Leżę cały dzień na wszelki wypadek...
O prosze to takie rzeczy pisza na wypisach :)
Kochana ciesz sie ze tylko ta jedna kropelka byla i nie denerwuj sie na pewno sie udalo :)
 
Dziewczyny, bo widzę, że tu się toczy jakaś dyskusja... To jeszcze się wtrącę na do widzenia...
Mówię za siebie - ja też jestem ciekawa co u Was słychać, pytałam się nie raz jak się czują dziewczyny, ale wymiana zdań przez kilka stroń o mdłościach, kopniakach jest strasznie przykra (nie mówię o wszystkich dziewczynach zaciążonych). Tym bardziej, że jako staraczki (np. ja) unikam przecież dzieci, kobiet ciężarnych w rodzinach, zrywam kontakty... A tutaj mamy to na dzień dobry i na do widzenia ostatnio.. Sorki, bo jestem już tutaj długo - kiedyś tak nie było...

Nie wszystkie osoby mają na tyle siły, aby co chwilę o tym czytać... dlatego np. ja się usuwam... ale też dlatego, że muszę pomału odchodzić od tematu, bo i tak pewnie kończę przygodę z in vitro i ogólnie z tematem dziecka biologicznego. Bo to nie jest tak jak piszecie, że każdej się uda i że będziemy przygotowane na to co się będzie dziać z nami... Buziaki.
Tak skarbie zgodzę się z Tobą ze nie każdy chce i może to czytać każdy jest inny. I masz rację co to znaczy będzie dobrze?
Dla niektórych z nas te słowa znaczą ze Bóg da nam siły żeby żyć dalej i być szczęśliwym mimo brsku dzieci .Czas leczy rany. ? Gowno leczy czas uczy nas jak żyć z tym bólem bo nigdy nie pogodzimy się z tym ze nie mamy dzieci ale niektóre z nas będą musiały to zaakceptować. . In vitro daje 40 %
Pozdrawiam Cię serdecznie i kibicuje czekam na wieści od Ciebie
 
Mon
Dziewczyny, bo widzę, że tu się toczy jakaś dyskusja... To jeszcze się wtrącę na do widzenia...
Mówię za siebie - ja też jestem ciekawa co u Was słychać, pytałam się nie raz jak się czują dziewczyny, ale wymiana zdań przez kilka stroń o mdłościach, kopniakach jest strasznie przykra (nie mówię o wszystkich dziewczynach zaciążonych). Tym bardziej, że jako staraczki (np. ja) unikam przecież dzieci, kobiet ciężarnych w rodzinach, zrywam kontakty... A tutaj mamy to na dzień dobry i na do widzenia ostatnio.. Sorki, bo jestem już tutaj długo - kiedyś tak nie było...

Nie wszystkie osoby mają na tyle siły, aby co chwilę o tym czytać... dlatego np. ja się usuwam... ale też dlatego, że muszę pomału odchodzić od tematu, bo i tak pewnie kończę przygodę z in vitro i ogólnie z tematem dziecka biologicznego. Bo to nie jest tak jak piszecie, że każdej się uda i że będziemy przygotowane na to co się będzie dziać z nami... Buziaki.
Moniusia, właśnie o to mi chodziło. Nie to miałam na myśli, żeby nagle wszystkie dziewczyny, którym się udało zmieniły forum. Tylko żeby znaleźć balans.
Życzę Ci dużo pogody ducha i żebyś odnalazła swoje szczęście :*
 
Hey, spokojnie. To normalny objaw. U mnie było ciągnięcie, ból jak na @, lekkie plamienie. Myślałam że już po zawodach. Po tygodniu test, nie wiem po co ale psycha siadała. Jedna krecha. W 14 DTP znowu i były dwie. Takie objawy bedą jeszcze długo długo.... Kłucie, szarpanie, pobolewanie w dole brzucha.
 
reklama
Do góry