reklama
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Dorotka,mi ostatnim razem wyszedl sikacz w 8 dpt pozytywny,bete mialam w 10 pozytywna. Tym razem nie mam zdania i pomyslu.Na pewno nie zaczne od jutra robic,bo na glowe jeszcze nie upadlam,moze tez w czwartke??? jutro jade na krew,progesteron i estradiol,zobaczymy jak te kwestie sie maja:-)
anika11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2014
- Postów
- 5 024
jestem. ogarniam się jakoś. dziękuję Wam za wszystkie słowa.
dzisiaj dostałam @. w piątek lekarz nie odnalazł pęcherzyka, a wynik bety zwalił nas z nóg <1.2. nie bylismy w stanie rozmawiac o przyczynach, będę mieć wizytę, moze uda się coś ustalić, choć pewnie po omacku. moim zdaniem niski progesteron, może odstawienie a potem powrót do estorofemu (gdy zaczełam plamić). może po prostu życie.
dzisiaj dostałam @. w piątek lekarz nie odnalazł pęcherzyka, a wynik bety zwalił nas z nóg <1.2. nie bylismy w stanie rozmawiac o przyczynach, będę mieć wizytę, moze uda się coś ustalić, choć pewnie po omacku. moim zdaniem niski progesteron, może odstawienie a potem powrót do estorofemu (gdy zaczełam plamić). może po prostu życie.
MagdaM33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2013
- Postów
- 3 958
aniko poryczałam się... wiem co czujesz i dlatego bardzo nie chciałam żebyś ty się dowiedziała... wiem, że pewnie masz wrażenie że pokłady łez są nieskończone... odetchniesz i wrócisz po eskimoska i będzie on z Wami na zawsze. bardzo, bardzo Wam tego życzę kochana
piszecie o Inviccie i muszę przyznać, że faktycznie recepcja porażka. pierwsza wizyta tam powaliła mnie pod tym względem. ale ja sobie tłumaczę wszyscy po to samo przyszli i właściwie pewnie nikogo to zbytnio nie porusza, ani nie szokuję
piszecie o Inviccie i muszę przyznać, że faktycznie recepcja porażka. pierwsza wizyta tam powaliła mnie pod tym względem. ale ja sobie tłumaczę wszyscy po to samo przyszli i właściwie pewnie nikogo to zbytnio nie porusza, ani nie szokuję
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Ech... Kachna to nie takie proste....jesli moge od siebie napisac...kazda przechodzi to inaczej i kazdy potrzebiúje czasu ,zeby to wyplakac,wyciszyc ,podjac decyzje czy sie pozegnac czy pozostawic w sercu na zawsze.Ja sie nigdy nie pozegnalam,wierze w to ,ze bylo za wczesnie moje dzieciatko wrocilo do nieba i wroci do nas jak bedzie odpowiedni czas.A teraz boje sie nawet myslec,ze moge byc w ciazy...bo boje sie ze moze znowu TO sie stac.Juz nic nie bedzie tak jak bylo.Nie da sie porownac nieudanego transferu z poronieniem.Ta cala radosc, nadzieja strach,ogromny bol wscieklosc...jestes na potwornej emocjonalnej karuzeli nakrecanej hormonami ,ktore jeszcze w tobie pracuja...Potem sie z Ciebie leje litrami,boli brzuch i wszystko wraca.Najgorszy jest strach,nie da sie od razu walczyc,to trzeba prze-zyc.nie mozna tego prze-skoczyc i jakby sie nic nie stalo planowac dalej... u mnie to nie funkcjonowalo.
reklama
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 256
anika tule mocno, niestety wiele z nas wie o czym piszesz. I w mniejszym bądź większym stopniu czuło to co ty teraz czujesz. Ale jest nadzieja
wszystko będzie dobrze. Weź sobie wolne od BB, mnie to pomogło...my poczekamy na Ciebie ;-)
annemarie, Dorota jak będziecie robiły bety to będę się stresować razem z wami.. Jakby to moja była![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
edit: motto na dziś: jeść, ciągle jeść, aż do wyrzygania...
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
annemarie, Dorota jak będziecie robiły bety to będę się stresować razem z wami.. Jakby to moja była
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
edit: motto na dziś: jeść, ciągle jeść, aż do wyrzygania...
Podziel się: