reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

@annamarie Mieszkam 50%/50%. W Polsce prowadzę cześć działań zawodowych . Mój dom i mąż w Trieste. I in vitro tez w pl. Jeśli będzie baby - wszystko się zmieni i osiądę bardziej...
Ja robię betę w czwartek. You?
 
reklama
Dorotka,mi ostatnim razem wyszedl sikacz w 8 dpt pozytywny,bete mialam w 10 pozytywna. Tym razem nie mam zdania i pomyslu.Na pewno nie zaczne od jutra robic,bo na glowe jeszcze nie upadlam,moze tez w czwartke??? jutro jade na krew,progesteron i estradiol,zobaczymy jak te kwestie sie maja:-)
 
jestem. ogarniam się jakoś. dziękuję Wam za wszystkie słowa.

dzisiaj dostałam @. w piątek lekarz nie odnalazł pęcherzyka, a wynik bety zwalił nas z nóg <1.2. nie bylismy w stanie rozmawiac o przyczynach, będę mieć wizytę, moze uda się coś ustalić, choć pewnie po omacku. moim zdaniem niski progesteron, może odstawienie a potem powrót do estorofemu (gdy zaczełam plamić). może po prostu życie.
 
Tak czy siak ,przerabialam miesiac temu,zycie staje w miejscu i nie wiadomo co dalej.Za to zdanie"zycie toczy die dalej"moglam wtedy zabic;) ale niestety sie toczy...trzymaj sie kochana.
 
aniko poryczałam się... wiem co czujesz i dlatego bardzo nie chciałam żebyś ty się dowiedziała... wiem, że pewnie masz wrażenie że pokłady łez są nieskończone... odetchniesz i wrócisz po eskimoska i będzie on z Wami na zawsze. bardzo, bardzo Wam tego życzę kochana


piszecie o Inviccie i muszę przyznać, że faktycznie recepcja porażka. pierwsza wizyta tam powaliła mnie pod tym względem. ale ja sobie tłumaczę wszyscy po to samo przyszli i właściwie pewnie nikogo to zbytnio nie porusza, ani nie szokuję
 
Ech... Kachna to nie takie proste....jesli moge od siebie napisac...kazda przechodzi to inaczej i kazdy potrzebiúje czasu ,zeby to wyplakac,wyciszyc ,podjac decyzje czy sie pozegnac czy pozostawic w sercu na zawsze.Ja sie nigdy nie pozegnalam,wierze w to ,ze bylo za wczesnie moje dzieciatko wrocilo do nieba i wroci do nas jak bedzie odpowiedni czas.A teraz boje sie nawet myslec,ze moge byc w ciazy...bo boje sie ze moze znowu TO sie stac.Juz nic nie bedzie tak jak bylo.Nie da sie porownac nieudanego transferu z poronieniem.Ta cala radosc, nadzieja strach,ogromny bol wscieklosc...jestes na potwornej emocjonalnej karuzeli nakrecanej hormonami ,ktore jeszcze w tobie pracuja...Potem sie z Ciebie leje litrami,boli brzuch i wszystko wraca.Najgorszy jest strach,nie da sie od razu walczyc,to trzeba prze-zyc.nie mozna tego prze-skoczyc i jakby sie nic nie stalo planowac dalej... u mnie to nie funkcjonowalo.
 
Annemarie ♡ bardzo bliski jest mi ten stan. Już nie boję się zerowej bety... wiem, że może być gorszy ból. Złamane serce.

Magda, dziekuje :*

Kachna, niby tak, ale wolałabym, by od początku ten transfer był porażką.
 
reklama
anika tule mocno, niestety wiele z nas wie o czym piszesz. I w mniejszym bądź większym stopniu czuło to co ty teraz czujesz. Ale jest nadzieja:tak:wszystko będzie dobrze. Weź sobie wolne od BB, mnie to pomogło...my poczekamy na Ciebie ;-)

annemarie, Dorota jak będziecie robiły bety to będę się stresować razem z wami.. Jakby to moja była:-p

edit: motto na dziś: jeść, ciągle jeść, aż do wyrzygania...
 
Do góry