- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 245
lolitka zacząc możesz od orzechów piorących, mają surfaktanty, można zrobić żele do kąpieli, prać w nich. tylko niestety to nie chemia, dodać trzeba czasem sody czy wody utlenionej Co do poważnych kosmetyków typu kremy, to potrzeba dobrego sprzętu chemicznego, do mieszania podgrzewania..itp.. chyba że są już jakieś pomysły na obejście ja tam nie wiem.. Nigdy nie robiłam kremu własnego, ale jakby znaleźć dobry przepis chemia jest jak gotowanie czasem się zastanawiam czy po tylu latach pracy w chemii to skóra po prostu się zniszcyla. Co z tego ze mam rękawiczki, ale u nas w PL nie stosuje się masek, w obecnej pracy już tak. Jednak wczesniej nachyla się człowiek nad tym, pamiętam jak wracałam z labu i śmierdziałam tak ze ludzie odsuwali się ode mnie w tramwaju. Pomimo mycia włosów, szorowania, skóra i tak smierdziała..
A to wszystko mamy w smarach, tworzywach sztucznych itp.. Jestem za postępem technologii, ale niedługo wszyscy będziemy tak śmierdzieć Jakbyśmy śmierdzieli z brudu byłoby to dla nas zdrowsze niż te wszystkie piękne zapachy...
co do nabiału to paliłam, piłam to jaki był sens testować ja to wszystko mogło wzmacniac objawy..teraz myse ze rzeczy mleczne sa najgorsze - jogurty, sery, mleko.. wtedy tez strasznie cierpi mój układ pokarmowy:-(
A to wszystko mamy w smarach, tworzywach sztucznych itp.. Jestem za postępem technologii, ale niedługo wszyscy będziemy tak śmierdzieć Jakbyśmy śmierdzieli z brudu byłoby to dla nas zdrowsze niż te wszystkie piękne zapachy...
co do nabiału to paliłam, piłam to jaki był sens testować ja to wszystko mogło wzmacniac objawy..teraz myse ze rzeczy mleczne sa najgorsze - jogurty, sery, mleko.. wtedy tez strasznie cierpi mój układ pokarmowy:-(
Ostatnia edycja: