reklama
stacy
Fanka BB :)
Minisua - kate powiedziała wszystko tak dokładnie. Jak podchodzilam 1 do procedury zastanawiałam sie nad zapłodnieniem wszystkich żeby mieć dużo szans. No ale z drugiej strony zastanawiałam się co jeżeli się uda za 1 razem? Udało się, ale w Bocianie i tak czeka na mnie 5 mrozaczkow. Nie mówię że ciąża powstanie ze wszystkich bo różne sytuacje były, ale wrócę po każdy jeden. Ale osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji zamrozonych 15 zarodków. Przecież z góry wiadomo że ich nie wezmę, oddać? ciężki temat. Każdy z nas musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie. Ja stwierdziłam że jeżeli by się nie udało, będziemy podchodzić do całej procedury jeszcze raz.
Stacy ja dlatego zamowilam dokumentacje moze sie cos dowiem o moich dzieciakach ale sa zamrozone w drugiej dobie to kate mogłaby referat napisac co jeszcze moze do moruli sie wydarzyć
No i nie zapomnijmy o ciężkim procesie odmrażania - ale co tam , bedziemy ze stacy autobus wynajmowały we dwie na rodzinny pilnik 9 dzieciaków i 4 dorosłych hahaaha
No i nie zapomnijmy o ciężkim procesie odmrażania - ale co tam , bedziemy ze stacy autobus wynajmowały we dwie na rodzinny pilnik 9 dzieciaków i 4 dorosłych hahaaha
stacy, no właśnie ja też chcę wrócić po każdy jeden. A ile komórek zapładniałaś? Ja też bardziej tak myślę, że jeszcze raz procedura. I chcę to wziąć na siebie. Nie uda się teraz to trudno podejdziemy jeszcze raz może już przez program rządowy..
najki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2015
- Postów
- 1 233
Wbiję się troszkę w temat z pytaniem...ale też a propos mrozaczków ;P
Ja mam 3 3BB, 4BC, 3BC...i już we wtorek na wizycie dowiem się, co dalej i jaki plan...ale wiem, że chcę kolejne podejście jak najszybciej. A w przyszłości wrócę po każde z nich... No i pytanieee: ile trwa przygotowanie do crio? Jak teraz jestem " na świeżo" po całej stymulacji to kiedy można zacząć przygotowania? od razu? Jak to wygląda w skrócie?
Ja mam 3 3BB, 4BC, 3BC...i już we wtorek na wizycie dowiem się, co dalej i jaki plan...ale wiem, że chcę kolejne podejście jak najszybciej. A w przyszłości wrócę po każde z nich... No i pytanieee: ile trwa przygotowanie do crio? Jak teraz jestem " na świeżo" po całej stymulacji to kiedy można zacząć przygotowania? od razu? Jak to wygląda w skrócie?
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 256
moniusia to wy bardzo młodzi jesteście, ja wiem, ze gra toczy się o wysoka stawkę ale zrób rachunek zysków i strat. Jeżeli stymulacja będzie poprowadzona dobrze, a gamety będą dobre bo zakładamy że jesteś zdrowa. To 10% jajeczek będzie wadliwych albo i mniej. Zakładamy że zaplanimay 10 jajec. A mąż ma fragmentacje 30% czyli średnio 1 na 3 plemniki będzie miał dobrą chromatynę. Czyli zapłodni się minimum 30% jajeczek(bardzo mało), co jeszcze nigdy na tym forum się nie zdarzyło jeżeli jest ICSI. Czyli mamy zapłodnionych poprawnie 3-4 komórki, co moim zdaniem będzie oscylować cos pomiędzy 6 zarodkami ( bo zapłodni się ok.6 komórek). Bo może kiepski plemnik, albo kiepska komórka, albo dojdzie to jakiejś mutacji spontanicznej i zarodek się nie rozwinie to te 6 jest prawdopodobne. Na 10 zapłodnionych komórek mamy średnio 1-2 blastocysty, ale to jest bardzo kiepska statystyka dla kobiet w twoim wieku. Zatem na 10 będziesz miała w najgorszym przypadku 1-2 blastocysty, w najlepszym nawet 6-8 blastocyst. Jednak jak patrzę to ilość blastocyst nie ma znaczenia. Można mieć 6 blastocyst i 1 dziecko, albo w ogóle, czasem zarodki po prostu ciężko jest wyselekcjonować bo wyglądają na oko dobrze. Moim zdaniem miałabyś dużego pecha jakby na 10 komórkach nie było zarodków, albo ciąży chociażby biochemicznej. Bardzo rzadko się zdarza żeby na 10 komórek urodziła się dwójka dzieci, dziewczyny wracają po zamrozone zarodki, ale albo ciąży nie ma albo biochemiczna. Bo średnio na zdrową pare zapłodnienie 4 oocytów da urodzenie zdrowego dziecka, wiec ta 2 dzieci jest prawdopodobna na 50% z 10 zapłodnionych komórek. Gdyby jednak nie było zarodków, albo w ogóle implantacji to warto się zastanowić nad zmianą czegoś, bo taki stan rzeczy nie jest normalny. i zapłodnienie nawet 30 komórek nie dałby zarodków ani ciąży. A płacenie za crio zarodków, które maja marne szanse na przyjecie się jest stratą czasu i pieniędzy. Dla mnie w waszym wieku i nie bałabym się o ilość zarodków tylko o poronienia. No jeszcze jedna rzecz prawdopodobieństwo na 4-5 dzieci na 10 oocytów jest tak małe że wręcz nie możliwe, ale zawsze los może psikusa zrobić Powiem tak ze jak będzie ciąża nawet biochemiczna znajdziedzie z mężem pieniądze na kolejne podejście, bo male sukcesy mobilizują a na sumieniu nie ma co oszczedzac
Ostatnia edycja:
reklama
stacy
Fanka BB :)
Emenems - może stworzymy jakąś drużynę?
A ja chyba pierwszy raz w życiu zaczynam odczuwać mdłości nie dobrze mi, muli mnie od rana że szok....
A ja chyba pierwszy raz w życiu zaczynam odczuwać mdłości nie dobrze mi, muli mnie od rana że szok....
Podziel się: