reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Sykatynko ale poprzednio się wszystko sprawdzało. Fakt, że tym razem o jeden dzień szybciej zrobiłam ale....właśnie pozostaje to ale, które mnie jeszcze trzyma. Nadziei jeszcze nie tracę - chyba. Ja już teraz nie wiem czy ten brzuch mnie z nerwów trzyma czy jak. Piersi też lekko odpuściły. Czekam do poniedziałku. Od tego wyniku dużo będzie zależeć bo w tej chwili jestem na zwolnieniu chorobowym po ustaniu stosunku pracy i jak odpukać coś nie tak to trzeba będzie się na bezrobotne zarejestrować i ogólnie poukładać sobie życie na nowo (po 25 latach pracy).
Trzymajcie nadal kciuki :-)
 
reklama
A teraz mnie lekko pobolewa brzuch jak na @ także powoli tracę nadzieję:-( Test już chyba z pięć razy z kosza wyciągałam i nic. w 9 dpt 2 dniowego zarodka już powinno coś wykazać. Cóż takie życie.
Trzymam za Was kciuki. Odezwę się pewnie dopiero w poniedziałek chyba, że chandra mi przejdzie.
Miłego dnia

Babo!!! Nie poddawaj sie i nie marudaj. Ja mialam 3 dniowe i tez w 9dpt krecha wyszla po kilku godz. Dopiero 11 pojawila sie od razu ale i tak slaba. Czekaj cierpliwie na bete do poniedzialku albo idz i zrob sobie priv jak masz mozliwosc. Jas tez wyprzedzilam zalecenia lekarza bo kazal zrobic w srode a zrobilam dzien wczesniej bo nie wytrzymalam. Bedzie dobrze. Trzymam kciuki z calego serca :tak:Kete tez mowila ze krechy moga wyjsc dopiero duuzo pozniej niz beta we krwi na to wskazuje. takie niestety tesciki.
 
Bety, trzymam kciuki nieustannie :) wiesz co, testy są różne, również implantacja mogła być o parę godzin później a to już może mieć wpływ na wynik na tak wczesnym etapie....
 
No właśnie jak ta baba by chciała Wam uwierzyć:tak: Straszny mam dzisiaj dzień siedzę i beczę. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. W dodatku po tej luteinie dopochwowej zaczęło mnie swędzieć itp. masakra jakaś - jak żyć? Ach.....
Zaraz się ubieram i jadę na zakupy bo w lodówce echo :)
 
I tak trzymaj. Zajmij mysli czyms innym. i uwazaj na tych zakupach !!!! nie nos nic ciezkiego czasami. Ja tez albo spalam albo probowalam sie czyms zajac bo wariowalam :szok:
 
Bety, zrób zakupy i dla mnie :p u mnie też echo echa, nie mieliśmy w ogóle czasu w ostatnich dniach, a tak mi się nie chce dziś z domu wychodzić... Ale już wczoraj robiłam resztkowy makaron, dzisiaj nawet tego nie ma chyba z czego zrobić :p
 
Ja, wyjezdzam jutro na pare dni do Polski wiec trzymam za wszystkie tu dziewczyny kciuki. Za transfery , piekne jajeczka i zarodeczki. Odezwe sie zapewnie ok wtorku po usg :) Bo wracam rano a popoludniu badanie. Tak ze Bety jak wejde tu po niedzieli widze:szok: tu tez wielka bete :p
 
Bety, zrób zakupy i dla mnie :p u mnie też echo echa, nie mieliśmy w ogóle czasu w ostatnich dniach, a tak mi się nie chce dziś z domu wychodzić... Ale już wczoraj robiłam resztkowy makaron, dzisiaj nawet tego nie ma chyba z czego zrobić :p

Tez musze popoludniu jak moj M wstanie bo jest po
nocce ale mam okropnego LENIA !!! a MUSZE niestety cos na wyjazd kupic bo czeka nas 8 godz jazda :(
 
Sykatynko ale poprzednio się wszystko sprawdzało. Fakt, że tym razem o jeden dzień szybciej zrobiłam ale....właśnie pozostaje to ale, które mnie jeszcze trzyma. Nadziei jeszcze nie tracę - chyba. Ja już teraz nie wiem czy ten brzuch mnie z nerwów trzyma czy jak. Piersi też lekko odpuściły. Czekam do poniedziałku. Od tego wyniku dużo będzie zależeć bo w tej chwili jestem na zwolnieniu chorobowym po ustaniu stosunku pracy i jak odpukać coś nie tak to trzeba będzie się na bezrobotne zarejestrować i ogólnie poukładać sobie życie na nowo (po 25 latach pracy).
Trzymajcie nadal kciuki :-)


Bety, skoro jesteś na zwolnieniu po ustaniu stosunku do pracy (rozumiem umowa o pracę) to przedłużaj regularnie L4 - nie spóźnij się nawet o 1 dzień, NIP starego pracodawcy i sama zanoś dokumenty w ciągu 7 dni do ZUSu, będziesz miała obowiązkowe ubezpieczenie chorobowe i zasiłek (80% jak chorobowe, 100% jak lekarz wpisze Ci, że jesteś w ciąży - jednak poproś, żeby stworzył Ci dokument, że jesteś w ciąży, w którym tygodniu i kiedy spodziewasz się porodu), ominiesz kolejki w PUPie, a i dostaniesz starą pensję na konto (najpóźniej po 60 dniach otrzymasz pierwszą wpłatę).
 
reklama
Do góry