reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Sykatynko ale poprzednio się wszystko sprawdzało. Fakt, że tym razem o jeden dzień szybciej zrobiłam ale....właśnie pozostaje to ale, które mnie jeszcze trzyma. Nadziei jeszcze nie tracę - chyba. Ja już teraz nie wiem czy ten brzuch mnie z nerwów trzyma czy jak. Piersi też lekko odpuściły. Czekam do poniedziałku. Od tego wyniku dużo będzie zależeć bo w tej chwili jestem na zwolnieniu chorobowym po ustaniu stosunku pracy i jak odpukać coś nie tak to trzeba będzie się na bezrobotne zarejestrować i ogólnie poukładać sobie życie na nowo (po 25 latach pracy).
Trzymajcie nadal kciuki :-)
 
reklama
A teraz mnie lekko pobolewa brzuch jak na @ także powoli tracę nadzieję:-( Test już chyba z pięć razy z kosza wyciągałam i nic. w 9 dpt 2 dniowego zarodka już powinno coś wykazać. Cóż takie życie.
Trzymam za Was kciuki. Odezwę się pewnie dopiero w poniedziałek chyba, że chandra mi przejdzie.
Miłego dnia

Babo!!! Nie poddawaj sie i nie marudaj. Ja mialam 3 dniowe i tez w 9dpt krecha wyszla po kilku godz. Dopiero 11 pojawila sie od razu ale i tak slaba. Czekaj cierpliwie na bete do poniedzialku albo idz i zrob sobie priv jak masz mozliwosc. Jas tez wyprzedzilam zalecenia lekarza bo kazal zrobic w srode a zrobilam dzien wczesniej bo nie wytrzymalam. Bedzie dobrze. Trzymam kciuki z calego serca :tak:Kete tez mowila ze krechy moga wyjsc dopiero duuzo pozniej niz beta we krwi na to wskazuje. takie niestety tesciki.
 
Bety, trzymam kciuki nieustannie :) wiesz co, testy są różne, również implantacja mogła być o parę godzin później a to już może mieć wpływ na wynik na tak wczesnym etapie....
 
No właśnie jak ta baba by chciała Wam uwierzyć:tak: Straszny mam dzisiaj dzień siedzę i beczę. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. W dodatku po tej luteinie dopochwowej zaczęło mnie swędzieć itp. masakra jakaś - jak żyć? Ach.....
Zaraz się ubieram i jadę na zakupy bo w lodówce echo :)
 
I tak trzymaj. Zajmij mysli czyms innym. i uwazaj na tych zakupach !!!! nie nos nic ciezkiego czasami. Ja tez albo spalam albo probowalam sie czyms zajac bo wariowalam :szok:
 
Bety, zrób zakupy i dla mnie :p u mnie też echo echa, nie mieliśmy w ogóle czasu w ostatnich dniach, a tak mi się nie chce dziś z domu wychodzić... Ale już wczoraj robiłam resztkowy makaron, dzisiaj nawet tego nie ma chyba z czego zrobić :p
 
Ja, wyjezdzam jutro na pare dni do Polski wiec trzymam za wszystkie tu dziewczyny kciuki. Za transfery , piekne jajeczka i zarodeczki. Odezwe sie zapewnie ok wtorku po usg :) Bo wracam rano a popoludniu badanie. Tak ze Bety jak wejde tu po niedzieli widze:szok: tu tez wielka bete :p
 
Bety, zrób zakupy i dla mnie :p u mnie też echo echa, nie mieliśmy w ogóle czasu w ostatnich dniach, a tak mi się nie chce dziś z domu wychodzić... Ale już wczoraj robiłam resztkowy makaron, dzisiaj nawet tego nie ma chyba z czego zrobić :p

Tez musze popoludniu jak moj M wstanie bo jest po
nocce ale mam okropnego LENIA !!! a MUSZE niestety cos na wyjazd kupic bo czeka nas 8 godz jazda :(
 
Sykatynko ale poprzednio się wszystko sprawdzało. Fakt, że tym razem o jeden dzień szybciej zrobiłam ale....właśnie pozostaje to ale, które mnie jeszcze trzyma. Nadziei jeszcze nie tracę - chyba. Ja już teraz nie wiem czy ten brzuch mnie z nerwów trzyma czy jak. Piersi też lekko odpuściły. Czekam do poniedziałku. Od tego wyniku dużo będzie zależeć bo w tej chwili jestem na zwolnieniu chorobowym po ustaniu stosunku pracy i jak odpukać coś nie tak to trzeba będzie się na bezrobotne zarejestrować i ogólnie poukładać sobie życie na nowo (po 25 latach pracy).
Trzymajcie nadal kciuki :-)


Bety, skoro jesteś na zwolnieniu po ustaniu stosunku do pracy (rozumiem umowa o pracę) to przedłużaj regularnie L4 - nie spóźnij się nawet o 1 dzień, NIP starego pracodawcy i sama zanoś dokumenty w ciągu 7 dni do ZUSu, będziesz miała obowiązkowe ubezpieczenie chorobowe i zasiłek (80% jak chorobowe, 100% jak lekarz wpisze Ci, że jesteś w ciąży - jednak poproś, żeby stworzył Ci dokument, że jesteś w ciąży, w którym tygodniu i kiedy spodziewasz się porodu), ominiesz kolejki w PUPie, a i dostaniesz starą pensję na konto (najpóźniej po 60 dniach otrzymasz pierwszą wpłatę).
 
reklama
Do góry