Od sierpnia będę miała czas, bo będę po stażu, a z pracy nici, bo nie mają etatu. Ćwiczenia raczej w domu. Wiem, że dieta przede wszystkim, ale właśnie nigdy nie wiem jak do tego ćwiczyć. I wychodzi potem, że po miesiącu się podaje. Bo na siłowni trener jakoś się nie przyłożył do mnie.
reklama
Od sierpnia będę miała czas, bo będę po stażu, a z pracy nici, bo nie mają etatu. Ćwiczenia raczej w domu. Wiem, że dieta przede wszystkim, ale właśnie nigdy nie wiem jak do tego ćwiczyć. I wychodzi potem, że po miesiącu się podaje. Bo na siłowni trener jakoś się nie przyłożył do mnie.
Bo to nie musi byc trening siłowy ale taki gdzie bedziesz zmeczona jak boksowanie w worek hehehe albo znajdz gorke pod domem i dajesz sprint pod gorke spacerek w dol i tak 10 razy to sa interwały
Hess - powiem tak - jak to w Państwowej klinice sprzęt maja średni, zaplecze rownież ale lekarka u której podchodzę jest super i nie zamienielabym na inna. Niestety zrobiło sie ostatnio duże obłożenie i nie zawsze dostaniesz sie do tego lekarza co chcesz. Transfer robią bez usg na przykład, to chyba niespotykane w innych klinikach.
Ja powiem tak - mnie przez piec lat leczenia niepłodności nikt na drożność jajowodów nie skierował tylko leczyli mi męża z niepłodności. Jak tam trafiłam po dwóch tygodniach wiedziałam ze wyniki męża sa super a ja mam całkowita niedrożność jajowodów. Po pol roku byłam w ciazy. Nie wiem dokładnie jaki jest Twoj przypadek, jaką masz przyczynę niepłodności? Chcesz iść. Programu rządowego czy komercyjnie? I dlaczego zmieniasz?
Ja powiem tak - mnie przez piec lat leczenia niepłodności nikt na drożność jajowodów nie skierował tylko leczyli mi męża z niepłodności. Jak tam trafiłam po dwóch tygodniach wiedziałam ze wyniki męża sa super a ja mam całkowita niedrożność jajowodów. Po pol roku byłam w ciazy. Nie wiem dokładnie jaki jest Twoj przypadek, jaką masz przyczynę niepłodności? Chcesz iść. Programu rządowego czy komercyjnie? I dlaczego zmieniasz?
Megi - póki co nie zmieniam, robię wywiad na wszelki wypadek, gdyby moja klinika nie dostała kasy. Zmiana jakby co w ramach refundacji, nie komercyjnie.
Ja mam PCOS, niedrożny jajowód, niedoczynność tarczycy, nadwagę. Mąż jest ok. Póki co miałam tylko 1 transfer i nic nie wyszło, a jestem po 2 stymulacjach. Nie mam mrozakow. Mimo iż mam duuuuzo komórek jajowych, to zarodki po 2 dobie padają. 2 razy szłam długim protokołem, teraz był zamysł na krótki. 2 razy miałam hiperstymulację. Póki co czekam na info z mojej kliniki czy maja juz kasę.
Ja mam PCOS, niedrożny jajowód, niedoczynność tarczycy, nadwagę. Mąż jest ok. Póki co miałam tylko 1 transfer i nic nie wyszło, a jestem po 2 stymulacjach. Nie mam mrozakow. Mimo iż mam duuuuzo komórek jajowych, to zarodki po 2 dobie padają. 2 razy szłam długim protokołem, teraz był zamysł na krótki. 2 razy miałam hiperstymulację. Póki co czekam na info z mojej kliniki czy maja juz kasę.
Ostatnia edycja:
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2014
- Postów
- 9 245
Megi M leczył się tam bardzo długo, w rozpoznaniu azopermia (pojedyncze pływaki w polu widzenia) u mnie wszystkie badania ok, ale przy takich wynikach nawet IUI nie pomoże, więc dostaliśmy od androloga skierowanie na in vitro NFZ. A mi tu pani wyskakuje z tekstem, że ja nie mam drożności zrobionej, a ja do niej że jaka to różnica, i tak czeka nas in vitro...ale ponoć u nich to podstawa. Jak poszliśmy do invicty to lekarz tez wyśmiał kobietkę, bo i po co robić teraz tą drożność
reklama
Podziel się: