reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

niebajka skąd ja to znam tez mam brata, jeden dom i nie mamy kontaktu ze sobą. A różnica wieku nie wielka, tylko on tyran i despota:-D Pamiętam jak prawko chciałam robić ile się nasłuchałam od tego mocarza, ze kobiety do garów a mężczyźni do aut i wiesz pracy. A matka- kobieta go utrzymywala..ehhh. Jeden dom, te same geny a różne osoby...

Bety72 my po drugie dziecko wracać nie będziemy. Mój M ma już jedno dziecko i tyle o ile mnie stać na utrzymywanie 2ki to jego na trójkę już nie. Z czego pierwsze nie mieszka z nami, i jednak więcej kasy idzie na alimenty niż utrzymanie dziecka w domu.
 
reklama
w trakcie brania antyków kazał już robić zastrzyki chyba razem antyki i wyciszacze brałam ok 5 dni. Wczoraj anestezjolog a w poniedziałek wizyta i pewnie menopur. niby pobranie komórek ma być na koniec lipca :)
 
moniusia ale pytanie pierwszy transfer z której procedury :-D ...??
U mnie pierwsza procedura - drugi transfer - poronienie
druga procedura - pierwszy transferowiec siedzi w brzuszku:-p
tylko nie wiem jak liczyć pierwszą procedurę, bo było 17 dobrych oocytów a my zapłodniliśmy tylko dwie komórki, resztę zamroziliśmy. No i z tych 15 odmroziły się tylko dwie komórki, które zapłodniliśmy. Szanse na powodzenie wynosiły 5%, tylko nikt nam tego nie powiedział w klinice.. Potem zrobiliśmy jak się powinno zrobić od początku i wynik jest:-)
 
Kate dokladnie:p ja caly czas mowie, ze chyba mnie w szpitalu podmienili, bo nigdy nie pasowałam do mojej "rodziny".. smutne to, ale wypisalam sie z niej, bo to byl jedyny sposob by zyc.

U mnie 1 procedura, drugi transfer. Nasienie 4% poprawnej morfologii, u mnie niedrożność/brak jajowodu.

No i zrobilo sie cieplo i mdłości przylazly. Nienawidzę tych upalow ; ( pojadę do sklepu zdesperowana po klimatyzator..
 
kate, coś dzisiaj nadpobudliwa jesteś ;D to nie ja pytałam :D Jak Cię tak nosi to możesz mi pomóc, bo się już dawno zastanawiałam nad tym ;D M. ostatnio zrobił fragmentację DNA plemników, bo lekarz powiedział, że to warto zrobić, bo że dziecko może chore nawet być czy coś tam. Myślałam, że to będzie jakaś rozpiska, a tu tylko wynik w procentach i że jest obniżona płodność. Mam to rozumieć, że to jest jakby w tej części trwale uszkodzone dna, czyli , że jakby na poprawę on nie ma wpływu i, że to jakby było wrodzone, a nie teraz przez coś się nabawił?

Madzia,
dzięki za odp. własnie mam nadzieję, że jakoś to szybciej pójdzie, bo dłuży mi się niesamowicie. U nas złe nasienie. Wcześniej moje kłopoty z owulacją, ale clo pomogło i później już normalnie jajeczkowałam. U M. przede wszystkim słaba ruchliwość. Morfologia też bardzo kiepsko (chyba 1%). Tyle, że koncentrację ma ładną, więc jest z czego wybierać chyba :)

niebajka, ja bym się chciała wypisać z rodziny M. ale kurde nie daje mi ;/ a już tej toksyczności znieść nie mogę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja się nie mogłam doczekać zastrzyków a teraz to leci mi czas poprostu expresowo...no u nas problem z ruchliwością ze mną z tego co lekarz mówił jest wszystko ok.
 
Do góry