reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

niebajka, o jacie to faktycznie lepiej chyba się słuchać lekarza. Może faktycznie jak M. się podrasuje, to może ivf nie będzie konieczne. Ja według mojego wcześniejszego lekarza miałam owulację po clo. Kazał robić testy owu. progesteron wzrósł od 0,56 do 14,6. Ale ten lekarz z kliniki powiedział, że takie dane nie potwierdzają owulacji, że wynik i tak za mały, a o testach nawet się nie wypowiadał. Chodziłam wcześniej na nfz, więc miałam w sumie tylko jedną wizytę w m-cu przed owu. I tyle było diagnostyki.

Emenems, jaaa, ale pewnie zobaczyłaś Paryż, zrobiłaś karierę itd ;p hehe żarcik :) Mi po maturze włączył się instynkt, a tu ponad rok po ślubie, dom się kończy budować i dupka blada. Skoro mówisz, że warto to może poczekam;-)

Tylko jednego nie rozumiem, po co mu teraz wszystkie badania - hiv, różyczki, itp. Wydaję mi się, że to nie jest w tym momencie najważniejsze.. eh ;/ no, ale co się zrobi.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moniusia - Ahahahaha Paryż akurat nie !! Uwierz badz nie ale fakt, duzo innych miast :D ale za to zdążyłam skonczyc studia miec gowniania prace za800 zeta w szkole, zdążyłam nir miec kasy na zakładanie rodziny, zdążyłam wyjechać z kraju zapie*****c na zmywaku dwa lata, nauczyć sie norweskiego klapnąć w biurze i zdążyła mi stuknąć 30 zanim miałam przyzwoita sytuacje na dzieci :)
Dziekuje mojej ojczyźnie Zs swietne warunki do składania rodziny hehehehe

Wiesz co aj różyczki i HIV to robiłam z 6 razy .... Niestety a czy niezbędne to nie powiem niestety
 
CZERWIEC

16: kwiatuszek - wizyta w Novum
16: Sykatynka - wizyta u lekarz prowadzącej
16: Hess - wizyta kontrolna przed crio
16: niebajka - udany criotransfer
17: Dariaa - histeroskopia + scratching endometrium
18: Szkrabek - wizyta kontrolna
18: Emenems - wizyta kontrolna u rodzinnego
18: Hess - udany criotransfer
22: Kate - spotkanie z maluszkiem na USG
22: Najki - wizyta przedstymulacyjna
22: Sykatynka - usg kontrolne
25: Madziulka - spotkanie z maluszkiem na USG


LIPIEC

01: Tola32: wizyta u drugiego immunologa

Dariaa - criotransfer
Najki - stymulacja i transfer
Stacy - stymulacja i transfer
Bety72 - criotransfer
 
Kochane, trzymamy kciukasy za niebajkę - żeby kropek został z mamusią na dłuuuugo!
No i żeby Hessikowi potwierdzili datę transferu :)
No i proszę o kciukaski za mojego kropka - mam nadzieję, że lekarka zrobi dzisiaj usg i że wszystko będzie ok, oczywiście już mnie lekki stresik dopada :(
Moniusia - dobrze dziewczyny prawią - ja jeśli miałabym możliwość i czas starać się o ciążę naturalną, to zrobiłabym to na pewno, zawsze to mniej stresu i mniejsze obciążenie dla organizmu kobiety... Więc na razie zaufaj lekarzowi - to akurat dobrze, że nie stara się za wszelką cenę namówić was na in vitro, bo to oznacza, że nie zalezy mu tylko na kasie :)
 
No kurde ! Pewnie ze siedzi w bani - ja mam w czwartek na 13... I sie juz sram bo np dzis juz kolezanka pisze do mnie ze ma łóżeczko i mi odda z nowym materacykiem i mnir to cieszy bo pare tysiecy koron zaoszczędzone sle tak sie boje robic takie rzeczy !! A z drugiej strony lepeiej miec za darmo niz za wszystko placic ...
 
Cześć dziewczyny,
Sykatynka trzymam kciuki za wizytę.
Niebajka to już dziś - super.
Ja dalej odstresowuje się nad morzem - zbieram siły na lipiec. 24.06 mam wizytę i oglądanie jak organizm zareagował na tabletki anty i czy wszystko w środku ok tzn czy ten zlutenizowany pęcherzyk już mnie opuścił.
Trzymam za Was wszystkie kciuki bo widzę, że 18.06 też są transfer Hess.
Trzymajcie się. Pa
Nie mam tu wifi więc rzadko wpadam.
 
reklama
Emenems, muahah ;p no to odżyłaś przez te lata ;D i widzę, że koleżanka po fachu, tyle, że ja się nie pcham narazie do szkoły, bo mam dobrą pracę u teściowej w biurze też heh ;-) matko i córko 6 razy? no to nieźle.. ;O

sykatynka, na pewno mniej stresu, ale z drugiej strony jak się nie uda tą drogą to później będzie płacz i nie wiem czy będę miała siłę na in vitro. Trochę jestem słaba psychicznie.. Właściwie tylko o to mi chodzi.. Jeszcze mój lekarz mnie nastawił, żeby od razu iść na in vitro,nie dawać się naciągać na inseminacje, na nic. eh, ale posłucham się Was :) zobaczę jak to będzie naciąganie na kasę bez efektów to przerwę :) też kciukam za wizytę :)

Dzięki kochane, może będę do Was czasami wpadać coś pytać :) Powodzenia wszystkim ;*
 
Do góry